„Adorujmy” – Ciemna Jutrznia w Wielką Sobotę

„Jakże trudno coś powiedzieć, gdy Kościół milczy, gdy cały świat spowity został ciemnością. Jezus Chrystus – nasza jedyna nadzieja, światło dla świata zgasło” – powiedział ksiądz diakon Kamil Łęt.

Przy pustym tabernakulum kapłani, osoby życia konsekrowanego i świeccy trwali w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy na Ciemnej Jutrzni, czyli na modlitwie brewiarzowej o specjalnej, dostosowanej do dni Triduum, treści. – Oczy wszystkich utkwione są w kamiennym grobie, w którym złożono Najświętsze Ciało. Ta cisza, mrok i chłód zewsząd nas otaczają. W tych okolicznościach czujemy się nieswojo, jakby wyrwani z naturalnego środowiska – dodał ksiądz diakon Kamil Łęt.

A jednak – jak podkreślił – Kościół chce dziś do mówić do człowieka przez milczenie, głośniej niźli w słowach. – Kochani, pewnie wiele teologicznych myśli by można dziś z tej ambony wygłosić. Jednak wpatrując się w ten prosty krzyż, w ciało w grobie złożone i to kruche, delikatne, chodź najświętsze, w monstrancji wystawione, chcę powiedzieć jedno słowo – adorujmy. Świętym milczeniem przytulmy się do grobu, by poczuć jego chłód. Poczujmy tę pustkę w sercu, spowodowaną śmiercią Chrystusa, nic nie mówmy. Niech ten dzień będzie tęsknotą, ale i oczekiwaniem – dodał ksiądz diakon Kamil, Łęt, wskazując na Zmartwychwstanie Chrystusa.

Ciemna Jutrznia wiąże się ze starym, sięgającym średniowiecza zwyczajem zapalania i gaszenia świec. W świątyni stanęło ich siedem, gdyż modlitwie przewodniczył bp Krzysztof Włodarczyk. Ciemna Jutrznia pozwala lepiej wejść w przeżywanie tajemnicy Wielkiego Piątku oraz w ciszę Wielkiej Soboty. Po każdym psalmie diakon gasił jedną świecę na świeczniku, a podczas Kantyku Zachariasza ostatnią z nich schował za ołtarz, by „nastąpiła ciemność”.

W katedrze śpiewała schola Cantemus Domino Centrum Formacji Liturgicznej Diecezji Bydgoskiej im. bł. Carlo Acutisa pod dyrekcją ks. Łukasza Kucharskiego. Po Ciemnej Jutrzni biskup Krzysztof Włodarczyk poświęcił muzykom pokarmy na stół świąteczny.