Drukuj Powrót do artykułu

Ambasador Polski w Watykanie: dzięki Franciszkowi Kościół w epicentrum polityki światowej

12 stycznia 2015 | 23:24 | tom / js Ⓒ Ⓟ

„Kościół, dzięki działaniom papieża Franciszka, znalazł się w samym epicentrum polityki światowej” – uważa Piotr Nowina-Konopka, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej. Polski dyplomata komentując dzisiejsze przemówienie Franciszka do korpusu dyplomatycznego podkreślił, że Ukraina stała się pierwszym krajem na papieskiej liście państw, gdzie mają miejsce krwawe konflikty, Jego zdaniem, jest to bardzo ważna zmiana w watykańsko-dyplomatycznym podejściu do konfliktu w tym kraju.

W tym roku korpus dyplomatyczny przy Stolicy Apostolskiej ze zdwojoną uwagą wysłuchiwał niezwykle bogatego w treść papieskiego wystąpienia. Nie było w nim żadnego pustosłowia. Gdy go słuchałem, nasunęła mi się refleksja, że byłoby wspaniale, gdyby nasza codzienna, świecka polityka kierowała się podobnymi zasadami i priorytetami, jak polityka Stolicy Apostolskiej. Tym bardziej, że niekiedy słyszy się, że kontakty ze Stolicą Apostolską nie są takie ważne. Dzisiejsze wystąpienie papieża Franciszka potwierdza coś zupełnie odwrotnego. Kościół dzięki działaniom papieża Franciszka znalazł się w samym epicentrum polityki światowej. Zajmuje się polityką on we wszystkich wymiarach geograficznych i merytorycznych.

Jest to konsekwentne postępowanie Kościoła, które zaczęło się wraz z II Soborem Watykańskim, później działalnością Pawła VI i wielkim pontyfikatem papieża Wojtyły, który otworzył wiele drzwi do polityki światowej. Dzisiaj papież Franciszek korzysta z tych otwartych drzwi i wypowiada się we wszystkich sprawach wymagających moralnej oceny. Jego argumentacja jest nie do odrzucenia, co potwierdzili też moi koledzy ambasadorowie.

Całe przemówienie papieża zostało zbudowane wokół jednego niezwykle ważnego zwrotu, że światem rządzi „kultura odrzucenia”. Jest to hasło klucz tego wystąpienia. Używając go, papież mówi o wszystkich niegodziwościach, które dzieją się w wymiarze międzynarodowym, międzyreligijnym, wewnątrz różnych wspólnot, a nawet rodzin. Świat odrzuca słabych, biednych, chorych i starych, a także tych, którzy są inni. W ustach głowy Kościoła katolickiego ten akcent jest niezwykle ważny. Dotyka on naszej świeckiej polityki, nie wykluczając Polski.

Dalej papież mówi o „wojnie światowej w kawałkach”, której źródłem jest kultura odrzucenia. Potrafimy żyć obok innych, nie szanując ich godności. W tym kontekście wiele miejsca poświęcił kobietom, podając przykłady z Afryki czy Azji.

Nie omieszkał też dużo miejsca poświęcić „swoim” najważniejszym tematom jak ubóstwo i wykluczenie.

Jednym z wątków, który najbardziej skupił moją uwagę była sprawa Ukrainy. Zauważyłem dużą zmianę, która z naszej perspektywy jest bardzo obiecująca. Dotychczas papież dość często mówił o Ukrainie, ale w sposób dość ogólny. Nie sygnalizował, że konflikt ma charakter międzynarodowy. Dziś Ukraina stała się pierwszym krajem na papieskiej liście państw gdzie mają miejsce krwawe konflikty. Wskazał, że kraj ten stał się „teatrem dramatycznej konfrontacji”. „Życzę jej, aby poprzez dialog umocniły się aktualne wysiłki na rzecz położenia kresu działaniom wojennym, a zaangażowane strony jak najszybciej podjęły w odnowionym duchu poszanowania prawa międzynarodowego szczerą drogę wzajemnego zaufania i braterskiego pojednania, która pozwoliłaby na przezwyciężenie obecnego kryzysu” – mówił papież. Nie pada w papieskiej wypowiedzi słowo „Rosja”. Jak mówią starzy łacinnicy, „sapienti sat” – „mądremu wystarczy”. Wszyscy zrozumieli intencje papieża. Siedziałem koło ambasadora Rosji i ten miał kamienną twarz. Natomiast pani ambasador Ukrainy promieniowała uśmiechem. Jest to bardzo ważna zmiana w watykańsko-dyplomatycznym podejściu do konfliktu na Ukrainie. Wiemy, że konflikt ukraińsko-rosyjski jest w dużym stopniu utrudnieniem w relacjach katolicko-prawosławnych.

Innym ważnym wątkiem papieskiego wystąpienia była sprawa tak gorącego obecnie tematu, jakim jest islamski fundamentalistyczny terroryzm – nie tylko w Syrii i Iraku, ale też i w Europie, co papież również powiązał z „kulturą odrzucenia”. Powiedział, że zjawisko to jest wynikiem kultury odrzucenia zastosowanej do Boga. „Bowiem fundamentalizm religijny, zanim odrzuci istoty ludzkie dopuszczając się straszliwych rzezi, odrzuca samego Boga, spychając go zaledwie do pretekstu ideologicznego” – mówił Franciszek. Co ważne, wezwał, aby „przywódcy religijni, polityczni i intelektualiści, zwłaszcza muzułmańscy, potępili wszelkie interpretacje fundamentalistyczne i ekstremistyczne religii, zmierzające do usprawiedliwienia takiej przemocy”.

Jeszcze raz podkreślę wagę papieskiego słowa klucza – „kultura odrzucenia”, które dotyka człowieka indywidualnie, rodziny, większych społeczności, konfliktów etnicznych, politycznych i militarnych.

Innym jeszcze ważnym tematem poruszonym przez papieża była ekologia i kwestie klimatyczne (wkrótce ma się ukazać papieska encyklika na ten temat). Sprawa ta bardzo dotyczy naszego kraju. Mamy z tym bolesny kłopot, musimy znaleźć jakieś rozwiązanie.

Rozmawiając krótko z Ojcem Świętym, podziękowałem za to, co zrobił dla Polski w minionym roku, który był tak dla nas ważny, szczególnie poprzez kanonizację naszego Wielkiego Rodaka. Podziękowałem także za wielką odwagę w tym, co głosi kontynuując dzieło św. Jana Pawła II.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.