Amnesty International o sytuacji w Korei Północnej
15 grudnia 2013 | 09:38 | o. pj (KAI) / br Ⓒ Ⓟ
Do coraz większej liczby horrendalnych wydarzeń dochodzi w Korei Północnej – zauważa w najnowszym raporcie Amnesty International (AI).
W miniony piątek wyrok śmierci wykonano na Dzang Song Thaeku, wpływowym do niedawna wuju przywódcy Korei Północnej Kim Dzong Unie. Został on skazany na śmierć m. in. za „niezbyt gorliwe klaskanie w czasie przemówień”. W raporcie zwraca się także uwagę na rozrastanie się gułagów i eskalację stosowania w nich tortur.
AI zakwalifikowało Koreę Północną jako nie dającą się porównać z żadnym innym krajem „kategorię samą w sobie”. Raport został oparty na podstawie najnowszych zdjęć satelitarnych oraz zeznaniach byłych strażników w gułagach, którym udało się zbiec za granicę.
„Sama Korea Pn. zaprzecza istnieniu gułagów na swoim terytorium. W rzeczywistości jednak na podstawie zdjęć satelitarnych widać jak one się powiększają, zwłaszcza latach 2011-2013 r. Dotyczy to zwłaszcza gułagu nr 15 na południu i nr 16 na północy kraju. Ten ostatni zajmuje powierzchnię 560 km kw. i jest dużo większy np. od stolicy USA Waszyngtonu. Na jego terenie osadzono ok. 20 tys. więźniów. W całym kraju jest ich od 100 do 200 tys.” – pisze w raporcie Rajif Narayan, analityk z Amnesty International East Asia. Podkreśla on widoczny wzrost liczby więźniów, co widać na podstawie nowych bloków więziennych oraz znacznego wzrostu „aktywności ekonomicznej” na terenie obozu – rozwoju górnictwa i przemysłu drzewnego.
Raport cytuje też wypowiedzi byłych strażników więziennych, którym udało się zbiec z kraju. Mówią oni o eskalacji tortur i gwałtów na więźniarkach, które są później zabijane. Jeden z nich o przybranym nazwisku Lee wyjawił, że „więźniowie są zmuszani do kopania dla siebie grobów, a następnie są mordowani przez uderzenie młotkiem w szyję”. „Widziałem też innych więźniów, związanych, których strażnicy bili aż do śmierci drewnianymi kijami. Strażnicy często gwałcili kobiety, aby je następnie zabić. Po nocy spędzonej na `służbie` strażnicy mordowali kobiety, aby `tajemnica` o tym jak zginęły nigdy nie wyszła poza bramy gułagu” – powiedział Amnesty International były strażnik.
AI i inne organizacje praw człowieka szacują, że w Korei Północnej ponad 200 tys. osób jest więzionych z powodów politycznych i religijnych. Wśród nich jest co najmniej 30 tys. chrześcijan.
Według oficjalnych danych wśród 24 mln mieszkańców Korei Północnej jest tylko 12 protestantów i 800 katolików. Natomiast ok. 100 tys. chrześcijan żyje w podziemiu. Północnokoreański reżim traktuje ich jak wrogów państwa.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.