Drukuj Powrót do artykułu

Amnesty International potępia prawo chroniące życie w Nikaragui

05 sierpnia 2009 | 12:42 | rk / maz Ⓒ Ⓟ

Amnesty International (AI) rozpoczęła międzynarodową kampanię przeciwko rządowi Nikaragui i obowiązującemu w tym kraju ustawodawstwu antyaborcyjnemu. Zdaniem działaczy AI, ustawa chroniąca życie dzieci nienarodzonych jest „okrutna” i „cyniczna”.

Sekretarz generalna organizacji Kate Gilmore na specjalnej konferencji prasowej w Meksyku określiła to, co się dzieje w tym kraju środkowoamerykańskim, jako „przerażające”. „Zakaz aborcji ze względów zdrowotnych w Nikaragui to wstyd” – powiedziała działaczka. Podkreśliła, że tamtejsze przepisy antyaborcyjne są wykorzystywane do tego, by dziewczynom i kobietom w ciąży nie świadczyć podstawowej opieki lekarskiej.

Amnesty jest kolejną organizacją, która atakuje Nikaraguę za wprowadzone 3 lata temu regulacje prawne, chroniące życie. Swe oburzenie wobec obowiązującego tam prawa wyrażały m.in. niektóre agendy Organizacji Narodów Zjednoczonych i organizacje feministyczne. Rok temu rząd Finlandii uzależnił dalszą pomoc dla Nikaragui od depenalizacji aborcji w tym kraju.

Najnowszy raport AI pt. „Całkowity zakaz aborcji w Nikaragui” stwierdza, że przerywanie ciąży w tym kraju jest zakazane nawet w przypadku zagrożenia życia kobiety. Tymczasem prezydent Nikaragui Daniel Ortega i minister zdrowia Guillermo Gonzalez zapewniają, że aborcja wykonywana w celu ratowania życia nie jest karana. Władze kraju – mimo nacisków międzynarodowych – podtrzymują stanowisko broniące życia i nie zamierzają zmieniać obowiązującego prawa.

W raporcie wspomina się, że życie 12 kobiet, które zmarły w wyniku powikłań ciążowych, mogło być uratowane, gdyby pozwolono w ich przypadkach przeprowadzić aborcje. Za źródło tej informacji AI podaje proaborcyjną organizację „Ipas”, która – jak zauważa amerykańska strona obrońców życia LifeSiteNews – sama wstrzymuje się przed tak radykalnymi wnioskami, mówiąc jedynie, że szanse na powrót do zdrowia i zachowanie życia tych kobiet byłyby znacznie większe, gdyby miały one możliwość dokonania aborcji.

Raport AI w sprawie Nikaragui to drugi tego typu dokument wydany przez tę organizację. Kilka miesięcy temu w podobnym sprawozdaniu dla jednego z komitetów ONZ działacze Amnesty podkreślali, że antyaborcyjne ustawodawstwo Nikaragui jest „nieludzkie, poniżające i jest wyrazem okrutnego traktowania kobiet”. W rozmowie z LifeSiteNews Gilmore powtórzyła ten pogląd, zaznaczając, że prawodawstwo nikaraguańskie jest „formą torturowania kobiet”.

Ruch AI, zajmujący się dotychczas obroną praw człowieka i organizujący kampanie na całym świecie na rzecz uwalniania więźniów politycznych, zajmował przez długi czas neutralną postawę w dyskusji wokół oceny aborcji. Od 2 lat jednak w kierownictwie organizacji coraz częściej do głosu dochodzą zwolennicy uznania prawa do zabijania nienarodzonych za jedno z podstawowych praw człowieka.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.