Andrzej Duda w Wadowicach: to nie jest smutny dzień, bo Jan Paweł jest teraz świętym

W 10. rocznicę śmierci Jana Pawła II kandydat na prezydenta RP Andrzej Duda gościł w rodzinnym mieście papieża Polaka. W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że "ń ten nie jest smutny, bo przecież nasz papież jest obecnie święty". Oprócz Wadowic polityk podczas czwartkowej prywatnej wizyty odwiedził też Kalwarię Zebrzydowską.

Podczas pobytu w bazylice Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w Wadowicach kandydat do fotela prezydenckiego wpisał się do księgi pamiątkowej: „Z podziękowaniem za otrzymane łaski i z prośbą o dalsze wstawiennictwo za Ojczyznę i nas wszystkich”. Wcześniej modlił się przy chrzcielnicy i relikwiach Ojca Świętego. Zwiedził Muzeum Domu Rodzinnego Jana Pawła II. Złożył także kwiaty pod pomnikiem papieża usytuowanym między muzeum a bazyliką.

Podczas rozmowy z dziennikarzami Duda wyraził wdzięczność za możliwość zwiedzenia muzeum właśnie dzisiaj. „To niezwykły dzień dla Polaków i wielu ludzi na świecie, zwłaszcza dla mojego pokolenia; pokolenia ludzi, którzy w świadome, a później dorosłe życie wchodzili. Trudno mówić o tym dniu, że jest smutny, bo przecież nasz papież jest w tej chwili świętym” – podkreślił polityk. Wyraził przy tym przekonanie, że niezwykła ekspozycja, którą zaaranżowano w muzeum, jest prawdziwym przeżyciem duchowym.

Duda odwiedził także sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie modlił się przed wizerunkiem Matki Bożej Kalwaryjskiej. Podczas powitania otrzymał od Stanisława Żmii – szewca ze Stanisława Dolnego, który szył buty m.in. Karolowi Wojtyle – parę nowych butów z życzeniami zwycięstwa wyborczego.