Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

31 stycznia 2016 | 15:53 | tłum. st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Przed pokusą traktowania religii jako inwestycji ludzkiej, a zatem targowanie się z Bogiem szukając własnego interesu przestrzegł Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież podkreślił, że chodzi o przyjęcie objawienia Boga, który jest Ojcem i który troszczy się o każde ze swych stworzeń, nawet najmniejszych i nieznaczących w oczach ludzi.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Dzisiejszy opis ewangeliczny prowadzi nas znowu, podobnie jak w minioną niedzielę, do synagogi w Nazarecie, miejscowości w Galilei, gdzie Jezus wychował się w rodzinie i wszyscy Go znali. On, który niedawno opuścił Nazaret, aby rozpocząć swoje życie publiczne, powraca teraz po raz pierwszy i ukazuje się wspólnocie zgromadzonej w sobotę w synagodze. Czyta fragment z proroka Izajasza, który mówi o przyszłym Mesjaszu i na końcu stwierdza: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4,21). Rodacy Jezusa, najpierw zdumieni i pełni podziwu, zaczynają następnie szemrać między sobą, wykrzywiać twarze, mówiąc: dlaczego ten człowiek, który twierdzi, że jest Namaszczonym przez Pana, nie powtarza tutaj, w swojej ojczyźnie cudów których, jak mówią, dokonał w Kafarnaum i w sąsiednich miejscowościach? Wtedy Jezus powiedział: „żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie” (w. 24) i odwołał się do, wielkich proroków przeszłości, Eliasza i Elizeusza, którzy dokonywali cudów na rzecz pogan, aby oskarżyć swój lud o niewiarę. W tym momencie obecni poczuli się urażeni, wstali oburzeni, wyrzucili Jezusa poza miasto i chcieli Go strącić w dół. Ale On, z mocą swego pokoju „przeszedłszy pośród nich oddalił się” (w. 30). Nie nadeszła jeszcze Jego godzina.

Ten fragment ewangelisty Łukasza nie jest jedynie opowieścią o sprzeczce pomiędzy ludźmi mieszkającymi w sąsiedztwie, jak to się czasami dzieje, także w naszych dzielnicach, rozbudzonej zawiścią i zazdrością, ale zwraca uwagę na pokusę, na którą zawsze narażony jest człowiek religijny i od której trzeba zdecydowanie się odciąć. Cóż to za pokusa? – pokusę traktowania religii jako inwestycji ludzkiej, a zatem targowanie się z Bogiem szukając własnego interesu. Natomiast w prawdziwej religii chodzi o przyjęcie objawienia Boga, który jest Ojcem i który troszczy się o każde ze swych stworzeń, nawet najmniejszych i nieznaczących w oczach ludzi. Na tym właśnie polega misja prorocka Jezusa: na głoszeniu, że żadna ludzka kondycja nie może stanowić powodu do wykluczenia z serca Ojca, i że jedynym przywilejem w oczach Boga jest to, aby nie mieć żadnych przywilejów, nie mieć protektorów, powierzyć się w Jego ręce.

„Dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli” (Łk 4, 21). „Dzisiaj” ogłoszone przez Jezusa tamtego dnia, odnosi się do każdego czasu; rozbrzmiewa także dla nas na tym placu, przypominając nam aktualność i konieczność zbawienia przyniesionego ludzkości przez Jezusa. Bóg wychodzi na spotkanie mężczyzn i kobiet wszystkich czasów i miejsc w konkretnej sytuacji w jakiej się znajdują. Wychodzi na spotkanie także nam. To On zawsze czyni pierwszy krok: przychodzi aby nas nawiedzić ze swoim miłosierdziem, podnieść nas z kurzu naszych grzechów; przychodzi wyciągnąć do nas rękę, abyśmy się wydostali z przepaści, w którą wpadliśmy przez naszą pychę, i zaprasza nas do przyjęcia pocieszającej prawdy Ewangelii i kroczenia drogami dobra. Ale to zawsze On wychodzi, aby nas znaleźć, aby nas poszukiwać.

Wróćmy do synagogi. Z pewnością tamtego dnia była tam także Maryja, Matka. Możemy sobie wyobrazić odczucia jej serca, skromna zapowiedź tego, co będzie cierpiała pod krzyżem, widząc Jezusa w synagodze na początku podziwianego, a potem stającego przed przeciwieństwami, znieważanego, zagrożonego śmiercią. W swoim sercu pełnym wiary, zachowywała wszystkie sprawy. Niech nam Ona nam pomoże nawrócić się od boga cudów do cudu Boga, którym jest Jezus Chrystus.

Po modlitwie Anioł Pański:

Drodzy bracia i siostry, Dziś obchodzony jest Światowy Dzień Trędowatych. Choroba ta, chociaż ustępuje, niestety dotyka przede wszystkim nadal osoby najuboższe i wykluczone. Ważne jest podtrzymywanie żywej solidarności z tymi braćmi i siostrami, którzy stali się inwalidami z powodu tej choroby. Zapewniamy ich o naszej modlitwie i o naszym wsparciu dla wszystkich, którzy się nimi opiekują, dzielne osoby świeckie, siostry i kapłani.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

13 grudnia 2015 | 14:07 | tł. st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Droga nawrócenia przejawia się w konkretnych zobowiązaniach do sprawiedliwości i solidarności. Jest to droga „czynnej miłości bliźniego”. Mówił o tym papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym południową modlitwę „Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

W dzisiejszej Ewangelii znajdujemy pytanie, wypowiedziane trzy razy: „Cóż mamy czynić?” (Łk 3,10.12.14). Jest ono skierowane do Jana Chrzciciela przez trzy kategorie ludzi: po pierwsze – tłum jako taki; po drugie – celników czyli poborców podatków; po trzecie – niektórych żołnierzy. Każda z tych grup pyta proroka o to, co należy uczynić, aby dokonać głoszonego przez niego nawrócenia. Odpowiedzią Jana na pytanie tłumu jest dzielenie się dobrami pierwszej potrzeby. To znaczy, do pierwszej grupy, do tłumu mówi, by dzielić się dobrami pierwszej potrzeby. Mówi im następujące słowa: „Kto ma dwie suknie, niech [jedną] da temu, który nie ma; a kto ma żywność, niech tak samo czyni” (w. 11). Następnie drugiej grupie – poborcom podatków mówi, aby nie żądali więcej, niż należna kwota (por. w. 13). Co to oznacza? – nie brać łapówek – to jasne. Od trzeciej grupy – żołnierzy żąda, aby niczego od nikogo nie wymuszali, ale poprzestawali na swoim żołdzie (por. w. 14). To trzy odpowiedzi na trzy pytania wspomnianych grup. Trzy odpowiedzi dotyczące identycznej drogi nawrócenia, która przejawia się w konkretnych zobowiązaniach do sprawiedliwości i solidarności. Jest to droga, jaką ​​Jezus wskazuje w całym swoim przepowiadaniu: droga czynnej miłości bliźniego.

Na podstawie tych przestróg Jana Chrzciciela rozumiemy, jakie były ogólne tendencje osób, które w tych czasach sprawowały władzę, w różnorodnych formach. Sytuacja tak bardzo się nie zmieniła. Tym niemniej żadna kategoria osób nie jest wykluczona z przemierzania drogi nawrócenia, aby zyskać zbawienie, nawet poborcy podatków uznawani z definicji za grzeszników. Oni także nie są wkluczeni ze zbawienia. Bóg nie zamyka nikomu możliwości zbawienia. On – można użyć tego słowa – gorąco pragnie okazać miłosierdzie wszystkim i każdego powitać w serdecznym uścisku pojednania i przebaczenia.

To pytanie – co mamy czynić? – odczuwamy jako własne. Dzisiejsza liturgia, słowami św. Jan powtarza nam, że trzeba się nawracać, należy zmienić kierunek marszu i podjąć drogę sprawiedliwości, solidarności i wstrzemięźliwości: są to niezbędne wartości egzystencji w pełni ludzkiej i autentycznie chrześcijańskiej. Nawracajcie się! To synteza przesłania Jana Chrzciciela. Liturgia tej trzeciej niedzieli Adwentu pomaga nam odkryć na nowo szczególny wymiar nawrócenia: radość. Ten kto się nawraca i zbliża do Pana odczuwa radość. „Ciesz się i wesel, córo Syjonu!”, głosi dziś prorok Sofoniasz zwracając się do Jerozolimy, a apostoł Paweł zachęca chrześcijan z Filippi w następujący sposób: „Radujcie się zawsze w Panu” (Flp 4,4). Dziś trzeba nam odwagi, aby mówić o radości, potrzeba nam przede wszystkim wiary! Świat jest udręczony wieloma problemami, przyszłość zagrożona jest przez wiele niewiadomych i obaw. A jednak chrześcijanin jest osobą radosną, a jego radość nie jest czymś powierzchownym i ulotnym, ale głębokim i stabilnym, ponieważ jest darem Pana, który wypełnia życie. Nasza radość wypływa z pewności, że „Pan jest blisko” (Flp 4,5). Jest blisko, ze swoją czułą troską, miłosierdziem, przebaczeniem i miłością.

Niech Dziewica Maryja pomoże nam umocnić naszą wiarę, abyśmy umieli przyjąć Boga radości, który zawsze chce mieszkać pośród swoich dzieci. A nasza Matka niech nas nauczy dzielić łzy płaczących, abyśmy mogli dzielić się także uśmiechem.

[po modlitwie:] Przyjęciem porozumienia zakończyła się w Paryżu konferencja poświęcona klimatowi. Wielu określa je mianem historycznego. Jego realizacja będzie wymagała zgodnego zaangażowania i wielkodusznego poświęcenia ze strony wszystkich. Życząc, aby szczególną uwagę zwrócono na ludność najsłabszą, zachęcam całą wspólnotę międzynarodową do gorliwego kontynuowania podjętej drogi, w duchu solidarności, która powinna stawać się coraz bardziej efektywną.

W najbliższy wtorek, 15 grudnia w Nairobi – które niedawno odwiedziłem – rozpocznie się Konferencja Ministerialna Światowej Organizacji Handlu. Zwracam się do państw, które będą w niej uczestniczyć, aby podjęte tam decyzje brały pod uwagę potrzeby ubogich i osób najsłabszych, a także uzasadnione aspiracje krajów mniej rozwiniętych i dobro wspólne całej rodziny ludzkiej.

We wszystkich katedrach na świecie zostały otwarte Drzwi Święte, aby Jubileusz Miłosierdzia mógł być w pełni przeżywany w Kościołach partykularnych. Niech to ważne wydarzenie pobudzi wiele osób, aby stały się narzędziami czułej troski Boga. Jako wyraz dzieł miłosierdzia otwarte są również „Drzwi Miłosierdzia” w miejscach trudów i wykluczenia. W związku z tym, pozdrawiam więźniów z zakładów karnych na całym świecie, zwłaszcza w tych z więzienia w Padwie, którzy łączą się dziś z nami duchowo w tej chwili modlitwy i dziękuję im za dar koncertu.

*

Wśród obecnych grup Ojciec Święty pozdrowił szczególnie pielgrzymów z Warszawy i Madrytu, a także członków ruchu Focolari, którzy przybyli wraz z grupą przyjaciół ze wspólnot muzułmańskich. „Idźcie śmiało naprzód na waszej drodze dialogu i braterstwa, bo wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi!” – powiedział papież.


Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

06 stycznia 2015 | 15:49 | tom, st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Na drodze życia bądźmy uważni, odważni i nie zmęczeni! Niech będzie z nami zawsze Słowo Boże! Miejmy przy sobie Ewangelię, czytajmy ją i rozważajmy – zachęcał Franciszek podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Nawiązując do dzisiejszej uroczystości Objawienia Pańskiego papież przypomniał, że Jezus przyszedł na ziemię, aby zbawić nie tylko jeden lud Izraela, ale wszystkich ludzi i prosił by „żywić zawsze wielkie zaufanie i nadzieję wobec każdej osoby i jej zbawienia: także za tymi, którzy wydają się dalecy od Pana idzie, a może wręcz „ściga ich” Jego żarliwa i wierna miłość”. Ojciec Święty złożył też życzenia Kościołom Wschodu, katolickim i prawosławnym, z okazji rozpoczynających się w nich dzisiaj świąt Bożego Narodzenia.

Nawiązując do dzisiejszej uroczystości papież zaznaczył, że poprzez gest adoracji Mędrcy świadczą, że Jezus przyszedł na ziemię, aby zbawić nie tylko jeden lud Izraela, ale wszystkich ludzi. „Dlatego w dzisiejszym święcie nasze spojrzenie poszerza się na perspektywę całego świata, aby świętować objawienie się Pana wszystkim narodom, to znaczy objawienie się miłości i powszechnego zbawienia Boga. Nie zastrzega On swej miłości jedynie dla niektórych uprzywilejowanych, ale ofiaruje ją wszystkim. Tak jak jest Stwórcą i Ojcem wszystkich, tak też pragnie być Zbawicielem wszystkich” – wyjaśniał papież i zachęcał aby „żywić zawsze wielkie zaufanie i nadzieję wobec każdej osoby i jej zbawienia: także za tymi, którzy wydają się dalecy od Pana idzie, a może wręcz „ściga ich” Jego żarliwa i wierna miłość”.

Franciszek określił podróż Mędrców jako drogę duszy, jako pielgrzymowanie ku spotkaniu z Chrystusem. „Podobnie jak dla Mędrców, tak też i dla nas poszukiwanie Boga oznacza pielgrzymowanie, wpatrując się w niebo i dostrzegając w widzialnym znaku gwiazdy niewidzialnego Boga, który przemawia do naszych serc” – powiedział Ojciec Święty.

Zaznaczył, że gwiazdą, która może prowadzić każdego człowieka do Jezusa jest Słowo Boże. „Jest ono światłem, które ukierunkowuje naszą pielgrzymkę, karmi naszą wiarę i odradza ją. To Słowo Boże nieustannie odnawia nasze serca i nasze wspólnoty” – wyjaśniał Franciszek i zachęcił do jego czytania i rozważania każdego dnia, aby „stało się dla każdego jakby płomieniem, jaki nosimy w sobie, aby oświetlić nasze kroki, a także kroki tych, którzy podążają obok nas, być może z trudem starając się znaleźć drogę do Chrystusa”.

Franciszek złożył życzenia Kościołom Wschodu katolickim i prawosławnym z okazji rozpoczynających się u nich dzisiaj świąt Bożego Narodzenia. „W tym dniu Objawienia Pańskiego nasza myśl biegnie również do braci i sióstr chrześcijańskiego Wschodu, katolików i prawosławnych, z których wielu obchodzić będzie jutro uroczystość Bożego Narodzenia. Niech dotrą do nich nasze serdeczne życzenia” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek przypomniał, że dzisiaj obchodzimy też Światowy Dzień Misyjny Dzieci. „Jest to święto dzieci, które z radością przeżywają dar wiary i modlą się, aby światło Jezusa dotarło do wszystkich dzieci na świecie. Zachęcam wychowawców do pielęgnowania w najmłodszych ducha misyjnego, aby zrodzili się wśród nich świadkowie czułości Boga i głosiciele Jego miłości” .

Na zakończenie powiedział: „Zwróćmy się teraz do Maryi Panny i przyzywajmy Jej ochrony nad Kościołem powszechnym, aby na całym świecie upowszechniał Ewangelię Chrystusa, Lumen gentium, światło wszystkich narodów”.

Papieskie rozważanie:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry, dobrego święta,

W noc Bożego Narodzenia rozważaliśmy jak pasterze, należący do ludu Izraela pobiegli do groty w Betlejem. Dzisiaj w uroczystość Objawienia Pańskiego wspominamy przybycie trzech Mędrców ze Wschodu, aby oddać cześć nowo narodzonemu Królowi Żydowskiemu i powszechnemu Zbawicielowi oraz złożyć Jemu symboliczne dary. Swoim gestem adoracji Mędrcy świadczą, że Jezus przyszedł na ziemię, aby zbawić nie jeden lud, ale wszystkich ludzi. Dlatego w dzisiejszym święcie nasze spojrzenie poszerza się na perspektywę całego świata, aby świętować objawienie się Pana wszystkim narodom, to znaczy objawienie się miłości i powszechnego zbawienia Boga. Nie zastrzega On swej miłości jedynie dla niektórych uprzywilejowanych, ale oferuje ją wszystkim. Tak jak jest Stwórcą i Ojcem wszystkich, tak też pragnie być Zbawicielem wszystkich. Dlatego jesteśmy wezwani, by żywić zawsze wielkie zaufanie i nadzieję wobec każdej osoby i jej zbawienia: także za tymi, którzy wydają się dalecy od Pana idzie, a może wręcz „ściga ich” Jego żarliwa i wierna, a także pokorna miłość, bo miłość Boga jest pokorna, bardzo pokorna!

Ewangeliczna relacja o Mędrcach opisuje ich podróż jako drogę duszy, jako pielgrzymowanie ku spotkaniu z Chrystusem. Uważnie obserwują oni znaki wskazujące na Jego obecność; są niestrudzeni w stawianiu czoła trudom poszukiwania; są mężni w wyciąganiu konsekwencji życiowych wynikających ze spotkania z Panem. To znaczy, życie chrześcijańskie jest pielgrzymowaniem, ale będąc uważnymi, niestrudzonymi i mężnymi. Tak pielgrzymuje chrześcijanin! Trzeba pielgrzymować uważnie, niestrudzenie i mężnie! Doświadczenie Trzech Króli przywołuje pielgrzymowanie każdego człowieka do Chrystusa. Podobnie jak dla Mędrców, tak też i dla nas poszukiwanie Boga oznacza pielgrzymowanie, – jak wspomniałem uważnie, niestrudzenie i mężnie – wpatrując się w niebo i dostrzegając w widzialnym znaku gwiazdy niewidzialnego Boga, który przemawia do naszych serc. Gwiazdą, która może prowadzić każdego człowieka do Jezusa jest Słowo Boże. Słowo, które znajdujemy w Biblii, w Ewangeliach. Słowo Boże jest światłem, które ukierunkowuje naszą pielgrzymkę, karmi naszą wiarę i odradza ją. To Słowo Boże nieustannie odnawia nasze serca i nasze wspólnoty. Dlatego nie zapomnijmy, aby je czytać i rozważać każdego dnia, aby stało się dla każdego jakby płomieniem, jaki nosimy w sobie, aby oświetlić nasze kroki, a także kroki tych, którzy podążają obok nas, być może z trudem starając się znaleźć drogę do Chrystusa. Zawsze ze Słowem Bożym w ręku, małą Ewangelią w kieszeni, w torbie, zawsze, aby ją czytać! Nie zapominajcie o tym! Słowo Boże niech zawsze będzie ze mną!

W tym dniu Objawienia Pańskiego nasza myśl biegnie również do braci i sióstr chrześcijańskiego Wschodu, katolików i prawosławnych, z których wielu obchodzić będzie jutro uroczystość Bożego Narodzenia. Niech dotrą do nich nasze serdeczne życzenia.

Chciałbym też przypomnieć, że dzisiaj obchodzimy Światowy Dzień Misyjny Dzieci. Jest to święto dzieci, które z radością przeżywają dar wiary i modlą się, aby światło Jezusa dotarło do wszystkich dzieci na świecie. Zachęcam wychowawców do pielęgnowania w najmłodszych ducha misyjnego, aby zrodzili się wśród nich świadkowie czułości Boga i głosiciele Ewangelii.

Zwróćmy się teraz do Maryi Panny i przyzywajmy Jej ochrony nad Kościołem powszechnym, aby na całym świecie upowszechniał on Ewangelię Chrystusa, światłość narodów, światło wszystkich narodów. Niech nas czyni Ona coraz bardziej w drodze, pielgrzymami i sprawi, byśmy w tej pielgrzymce byli uważni, niestrudzeni i mężni.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

01 stycznia 2015 | 15:31 | pb, st / br Ⓒ Ⓟ

Pokój jest możliwy, a korzeniem pokoju jest modlitwa. Módlmy się o pokój – wezwał Franciszek w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański” w Światowym Dniu Pokoju, obchodzonym w tym roku pod hasłem „Już nie niewolnicy, lecz bracia”.

– Jest to przesłanie dotykające każdego z nas. Wszyscy jesteśmy wezwani do zwalczania wszelkich form niewolnictwa i budowania braterstwa. Wszyscy, każdy na miarę swej odpowiedzialności – wskazał papież.

Swe rozważanie poświęcił Matce Jezusa. – W niej, pokornej kobiecie z Nazaretu, „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas”. Dlatego nie da się oddzielić kontemplacji Jezusa, Słowa życia, które stało się widoczne i namacalne, od kontemplacji Maryi, który obdarzyła Go swoją miłością i Jego ludzkim ciałem – zaznaczył Franciszek.

Dodał, że „Chrystus przyjął ludzką kondycję uwalniając ją od zamkniętej mentalności legalistycznej”. – Prawo bowiem, pozbawione łaski, staje się ciężarem nie do zniesienia i zamiast wyświadczać nam dobro, czyni nam krzywdę. Oto właśnie cel, z powodu którego Bóg posyła swojego Syna na ziemię, aby stał się człowiekiem: celem wyzwolenia, a wręcz odrodzenia. Wyzwolenia, aby „wykupił tych, którzy podlegali Prawu”, a odkupienie ma miejsce z chwilą śmierci Chrystusa na krzyżu. Ale odrodzenie przede wszystkim po to „abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo”. Włączeni w Niego, ludzie stają się prawdziwie dziećmi Bożymi. To zadziwiające przejście zachodzi w nas wraz ze chrztem, który wszczepia nas jako żywe członki w Chrystusa i włącza do swojego Kościoła – tłumaczył papież.

Dodał, że „przez chrzest zostaliśmy wprowadzeni w komunię z Bogiem i nie jesteśmy już pozostawieni na pastwę zła i grzechu, ale otrzymujemy miłość, czułość, miłosierdzie Ojca niebieskiego”. Wezwał zebranych, by pamiętali o swej dacie chrztu, gdyż jest to dzień bardzo radosny.

Po odmówieniu modlitwy „Anioł Pański” życzył wszystkim „szczęśliwego i pogodnego nowego roku”, także w języku niemieckim: „Frohe Weihnachten und ein gutes neues Jahr!”.

Papieskie rozważanie:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry i dobrego Nowego Roku!

W ten pierwszy dzień roku, w radosnej, choć chłodnej atmosferze Bożego Narodzenia, Kościół zachęca nas, by skierować nasze spojrzenie wiary i miłości na Matkę Jezusa. W Niej, pokornej kobiecie z Nazaretu, „Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas” (J 1,14). Dlatego nie da się oddzielić kontemplacji Jezusa, Słowa życia, które stało się widoczne i namacalne (1 J 1,1), od kontemplacji Maryi, która obdarzyła Go swoją miłością i Jego ludzkim ciałem. Dzisiaj słyszymy słowa apostoła Pawła: „zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty” (Ga 4,4). To „zrodzonego z niewiasty”, wyraża w sposób esencjalny i z tego względu jeszcze silniej, prawdziwe człowieczeństwo Syna Bożego. Jak stwierdza jeden z Ojców Kościoła, św. Atanazy: „Zbawiciel istotnie stał się człowiekiem i z tego też faktu płynie zbawienie całego człowieka” (List do Epikteta: PG 26).

Ale Paweł dodaje również: „zrodzonego pod Prawem” (Ga 4,4). Poprzez to wyrażenie podkreśla, że Chrystus przyjął ludzką kondycję uwalniając ją od zamkniętej mentalności legalistycznej. Prawo bowiem, pozbawione łaski, staje się ciężarem nie do zniesienia i zamiast wyświadczać nam dobro, czyni nam krzywdę. Ale Jezus powiedział, że szabat jest dla człowieka, a nie człowiek dla szabatu. Oto właśnie cel, z powodu którego Bóg posyła swojego Syna na ziemię, aby stał się człowiekiem: celem wyzwolenia, a wręcz odrodzenia. Wyzwolenia, aby „wykupił tych, którzy podlegali Prawu” (w. 5), a odkupienie ma miejsce z chwilą śmierci Chrystusa na krzyżu. Ale odrodzenie przede wszystkim po to „abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo” (w. 5). Włączeni w Niego, ludzie stają się prawdziwie dziećmi Bożymi. To zadziwiające przejście zachodzi w nas wraz ze chrztem, który wszczepia nas jako żywe członki w Chrystusa i włącza do swojego Kościoła.

Na początku nowego roku warto, abyśmy sobie przypomnieli dzień naszego chrztu: odkryjmy na nowo dar otrzymany w tym sakramencie, który nas odrodził do nowego życia: życia Bożego. A stało się to dzięki Matce Kościołowi, którego wzorem jest Maryja. Przez chrzest zostaliśmy wprowadzeni w komunię z Bogiem i nie jesteśmy już pozostawieni na pastwę zła i grzechu, ale otrzymujemy miłość, czułość, miłosierdzie Ojca niebieskiego.

Raz jeszcze stawiam pytanie: kto z was pamięta dzień swojego chrztu, datę swojego chrztu? Podnieście rękę! Wielu z was, ale jednak niewielu. Tym, którzy nie pamiętają, dam zadanie domowe: odszukanie tej daty i pielęgnowanie jej w sercu. Możecie poprosić o pomoc rodziców, ojców albo matki chrzestne, ciocie i wujków, dziadków. Kiedy zostałem ochrzczony? To dzień święta. Uczyńcie to. Bardzo pięknie będzie podziękować Bogu za dar chrztu.

Ta bliskość Boga względem naszego życia obdarza nas prawdziwym pokojem, boskim darem, o który pragniemy błagać, szczególnie dziś, w Światowy Dzień Pokoju. Czytam na jednym z napisów: „Pokój jest zawsze możliwy!”. Jest zawsze możliwy, musimy się o niego starać. A korzeniem pokoju jest modlitwa. Pokój jest zawsze możliwy, a nasza modlitwa jest u korzeni pokoju, sprawia, że rodzi się pokój. Dziś Światowy Dzień Pokoju. „Już nie niewolnicy, lecz bracia” – oto orędzie tego dnia, bo wojny zawsze nas zniewalają. Jest to przesłanie dotykające każdego z nas. Wszyscy jesteśmy wezwani do zwalczania wszelkich form niewolnictwa i budowania braterstwa. Wszyscy, każdy na miarę swej odpowiedzialności. I zapamiętajcie dobrze: pokój jest możliwy. A u korzeni pokoju jest zawsze modlitwa. Módlmy się o pokój! Są też szkoły pokoju. Musimy rozwijać wychowanie do pokoju.

Maryi, Matce Boga i naszej Matce przedstawiamy nasze postanowienia dobra. Prosimy ją, aby rozpostarła nad nami i nad wszystkimi dniami nowego roku płaszcz swej matczynej opieki: „naszymi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz nas zawsze wybawiać, Panno chwalebna i błogosławiona”.

Zachęcam was wszystkich, by pozdrowić dziś Maryję, jako Matkę Bożą. Pozdrowić ją tym pozdrowieniem: „Święta Matko Boża”. Tak jak została obwołana przez wiernych z miasta Efez w początkach chrześcijaństwa, gdy przy wejściu do kościoła krzyczeli do swych pasterzy to pozdrowienie skierowane do Madonny: „Święta Matko Boża!”. Wszyscy razem powtórzmy trzy razy: „Święta Matko Boża”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

27 lipca 2014 | 17:33 | Tłum. kg (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Czytajcie Ewangelię, aby znaleźć w niej radość życia i skarb Królestwa Bożego – zachęcał papież wiernych w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański w niedzielę 27 lipca. Nawiązał w nich do czytanych w tym dniu fragmentów Ewangelii, mówiących o szukaniu skarbów ukrytych i podkreślił, że prawdziwym skarbem jest sam Jezus. Po odmówieniu modlitwy maryjnej i udzieleniu wszystkim błogosławieństwa apostolskiego przypomniał, że jutro przypada setna rocznica wybuchu I wojny światowej i zaapelował o gorącą modlitwę o pokój.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Krótkie podobieństwa, jakie proponuje dzisiejsza liturgia, kończą rozdział Ewangelii św. Mateusza z przypowieściami o Królestwie Bożym (13, 44-52). Są wśród nich dwa małe arcydzieła: przypowieści o skarbie ukrytym na polu i o perle wielkiej wartości. Mówią nam one, że odkrycie Królestwa Bożego może nastąpić nagle, jak u rolnika, który w czasie orki znajduje nieoczekiwany skarb; a także po długim poszukiwaniu, jak w przypadku handlarza pereł, który wreszcie znajduje najcenniejszą perłę, o której od dawna marzył. Ale w jednym i drugim przypadku istnieje podstawowy fakt, iż skarb i perła mają wartość większą niż wszelkie inne dobra i dlatego rolnik i kupiec, gdy je znajdują, wyrzekają się wszystkiego innego, byle móc je zdobyć. Nie ma potrzeby uzasadniania, rozważań, zastanawiania się: natychmiast zdają sobie sprawę z niezrównanej wartości tego, co znaleźli i są gotowi stracić wszystko, aby to mieć.

Tak też jest z Królestwem Bożym: ten, kto znajduje je, nie ma wątpliwości, czuje, że to jest to, czego szukał i czego oczekiwał i że odpowiada to jego najprawdziwszym dążeniom. I rzeczywiście tak jest: ten, kto zna Jezusa, kto spotyka Go osobiście, pozostaje zafascynowany, pociągnięty tak wielką dobrocią, tak wielką prawdą i tak wielkim pięknem, a wszystko to w wielkiej pokorze i prostocie. Szukać Jezusa, spotkać Jezusa: oto wielki skarb!

Ileż to osób – świętych mężczyzn i kobiet – czytając z sercem otwartym Ewangelię, zostały tak bardzo podbite przez Jezusa, że nawróciły się do Niego. Pomyślmy o św. Franciszku z Asyżu: był on już chrześcijaninem, ale chrześcijaninem „z wody róż”. Gdy przeczytał Ewangelię w decydującej chwili swej młodości, spotkał Jezusa i odkrył Królestwo Boże, a wówczas wszystkie jego marzenia o chwale doczesnej stały się puste. Ewangelia sprawia, że poznajesz prawdziwego Jezusa, Jezusa żywego, przemawia do twego serca i zmienia ci życie. A wówczas istotnie zostawiasz wszystko. Możesz skutecznie zmienić styl życia lub nadal robić to, co robiłeś wcześniej, ale jesteś kimś innym, odrodziłeś się: znalazłeś to, co nadaje sens, co nadaje smak, co daje światło wszystkiemu, także zmęczeniu, cierpieniu a nawet śmierci.

Czytać Ewangelię. Czytać Ewangelię. Mówiliśmy o tym, czy pamiętacie? Każdego dnia czytać jakiś fragment Ewangelii, a także nosić małą Ewangelię z sobą, w kieszeni, w torbie, wszędzie mieć ją pod ręką. A tam, czytając jakiś kawałek, znajdziemy Jezusa. Wszystko nabiera sensu, gdy tam, w Ewangelii, znajdujesz ów skarb, który Jezus nazywa „Królestwem Bożym”, czyli Bogiem, który króluje w twoim życiu, Bogiem, który jest miłością, pokojem i radością w każdym człowieku i we wszystkich ludziach. Tego właśnie pragnie Bóg i to jest to, w imię czego Jezus dał samego siebie aż po swoją śmierć na krzyżu, aby wyzwolić nas z mocy ciemności i przenieść nas do królestwa życia, piękna, dobroci i radości. Czytać Ewangelię to znajdować Jezusa i mieć tę radość chrześcijańską, która jest darem Ducha Świętego.

Drodzy bracia i siostry, radość ze znalezienia skarbu Królestwa Bożego jest przejrzysta, można ją zauważyć. Chrześcijanin nie może trzymać w ukryciu swej wiary, gdyż objawia się ona w każdym słowie, w każdym geście, także w tych najprostszych i codziennych ukazuje się miłość, jaką Bóg nas obdarzył przez Jezusa. Módlmy się, za wstawiennictwem Maryi Panny, aby przyszło do nas i do całego świata Jego Królestwo miłości, sprawiedliwości i pokoju.

Po modlitwie Anioł Pański:

Drodzy bracia i siostry,

Jutro przypada setna rocznica wybuchu Pierwszej Wojny Światowej, która pociągnęła za sobą miliony ofiar i ogromne zniszczenia. Konflikt ten, który papież Benedykt XV określił jako „niepotrzebna rzeź”, po czterech długich latach zamienił się w pokój, który okazał się bardzo kruchy. Jutro będzie dzień żałoby dla upamiętnienia tego dramatu.

Wspominając to tragiczne wydarzenie wyrażam życzenie, aby nie powtórzyły się już błędy przeszłości, ale aby wyciągnięto lekcje z historii, sprawiając, że coraz bardziej będą przeważały racje pokoju za pośrednictwem cierpliwego i odważnego dialogu.

W sposób szczególny myśl moja biegnie dzisiaj do trzech obszarów kryzysowych: bliskowschodniego, irackiego i ukraińskiego. Proszę was, abyście nadal włączali się w moją modlitwę, aby Pan udzielił ludziom i władzom tych terenów mądrości i sił niezbędnych do zdecydowanego kroczenia naprzód drogą pokoju, stawiając czoła wszelkim atakom słownym za pomocą wytrwałości dialogu i rokowań oraz siły pojednania. Niech w centrum każdej decyzji leżą nie interesy prywatne, ale dobro wspólne i poszanowanie każdej osoby. Pamiętajmy, że wszystko traci się przez wojnę i niczego nie traci się dzięki pokojowi! Bracia i siostry: nigdy więcej wojny, nigdy więcej wojny. Myślę zwłaszcza o dzieciach – zabitych, rannych, okaleczonych, osieroconych. Proszę was o to z całego serca: zatrzymajcie się, zatrzymajcie się, proszę!

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

29 czerwca 2014 | 14:05 | tom, st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

„Bóg przekształca nas i zmienia tak jak to zrobił z Piotrem i Pawłem” – powiedział Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież poprosił o modlitwę w intencji 24 arcybiskupów-metropolitów, którzy dzisiaj, w uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła, otrzymali z jego rąk w Bazylice Watykańskiej paliusze. Był wśród nich abp Wojciech Polak, prymas Polski.

W krótkim rozważaniu papież przypomniał, że od czasów starożytnych Kościół Rzymu oddaje cześć apostołom Piotrowi i Pawłowi tego samego dnia – 29 czerwca. Zwrócił uwagę, że w obydwu apostołach łaska Chrystusa dokonała wielkich rzeczy i przekształciła ich po tym jak Szymon zaparł się Jezusa w dramatycznej chwili męki a Szaweł brutalnie prześladował chrześcijan. „Obydwaj przyjęli Bożą miłość i dali się przekształcić dzięki Jego miłosierdziu. Stali się w ten sposób przyjaciółmi i apostołami Chrystusa” – powiedział Franciszek.

Nawiązując do nawrócenia św. Pawła w drodze do Damaszku papież przypomniał, że wydarzenie to wyznacza punkt zwrotny w jego życiu. „Wcześniej Paweł był zawziętym wrogiem Kościoła. Po tym wydarzeniu poświęcił całe swoje życie służbie Ewangelii” – powiedział Franciszek i dodał: „Także w naszym przypadku spotkanie ze Słowem Chrystusa może całkowicie zmienić nasze życie. Nie można słuchać Jego Słowa i trwać niewzruszenie na swoim stanowisku, być zamkniętym w swoich przyzwyczajeniach. Pobudza nas ono do przezwyciężenia egoizmu w naszych sercach, aby zdecydowanie iść za naszym Nauczycielem” – powiedział Ojciec Święty.

Franciszek podkreślił, że dzisiejsze święto budzi w nas wielką radość, ponieważ „stawia nas w obliczu dzieła Bożego miłosierdzia w sercach dwóch grzeszników”. „Bóg pragnie także nas napełnić swoją łaską, jak to uczynił z Piotrem i Pawłem” – powiedział Ojciec Święty.

Na zakończenie papież poprosił o modlitwę w intencji arcybiskupów-metropolitów mianowanych w ciągu minionego roku, którzy dziś rano sprawowali z nim Eucharystię w Bazylice św. Piotra. „Pozdrawiamy ich wszystkich z miłością, wraz z ich wiernymi, krewnymi i módlmy się za nich!” – zaapelował Franciszek.

Papieskie rozważanie:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry!

Od czasów starożytnych, Kościół Rzymu oddaje cześć apostołom Piotrowi i Pawłowi w jednym święcie, tego samego dnia, 29 czerwca. Wiara w Jezusa Chrystusa uczyniła ich braćmi a męczeństwo sprawiło, że stali się jedno. Święci Piotr i Paweł, tak różni między sobą pod względem ludzkim, zostali osobiście wybrani przez Pana Jezusa i odpowiedzieli na powołanie dając całe swe życie. W obydwu łaska Chrystusa dokonała wielkich rzeczy, przekształciła ich. Jak ich przekształciła: Szymon zaparł się Jezusa w dramatycznej chwili męki; Szaweł okrutnie prześladował chrześcijan. Ale obydwaj przyjęli Bożą miłość i dali się przekształcić Jego miłosierdziem; stali się w ten sposób przyjaciółmi i apostołami Chrystusa. Dlatego nadal przemawiają do Kościoła i także nadal wskazują nam drogę zbawienia.

Także i nas, gdybyśmy przypadkiem podpadli w najcięższe grzechy i najciemniejszą noc, Bóg zawsze może przekształcić, tak jak przekształcił Piotra i Pawła, przemienić nasze serce, wybaczyć nam wszystko, przekształcając w ten sposób naszą ciemność grzechu w jutrzenkę światła. Bóg jest właśnie taki: przekształca nas, zawsze nam przebacza, tak jak to uczynił wobec Piotra i Pawła. 

Księga Dziejów Apostolskich ukazuje wiele rysów ich świadectwa. Na przykład Piotr uczy nas spoglądać oczyma wiary na ubogich i dawać im to, co mamy najcenniejszego: moc imienia Jezusa Chrystusa. Uczynił to w przypadku paralityka: dal jemu to wszystko, co posiadał: Jezusa. 

O Pawle trzy razy opowiadane jest wydarzenie powołania na drodze do Damaszku, wyznaczające wyraźny punkt zwrotny w jego życiu, wyraźnie zaznaczający przed i po. Wcześniej Paweł był zawziętym wrogiem Kościoła. Po tym wydarzeniu poświęcił całe swoje życie na służbę Ewangelii. Także w naszym przypadku spotkanie ze Słowem Chrystusa może całkowicie zmienić nasze życie. Nie można słuchać tego Słowa i trwać niewzruszanie na swoim stanowisku, być zamkniętym w swoich przyzwyczajeniach. Pobudza nas ono do przezwyciężenia egoizmu w naszych sercach, aby zdecydowanie iść za tym Nauczycielem, który oddał swe życie za przyjaciół swoich. To On swoim słowem nas zmienia, przekształca, to On nam wszystko przebacza, jeśli otworzymy serce i poprosimy o przebaczenie.

Drodzy bracia i siostry, to święto budzi w nas wielką radość, ponieważ stawia nas w obliczu dzieła Bożego miłosierdzia w sercach dwóch ludzi, dwóch wielkich grzeszników. I Bóg pragnie także nas napełnić swoją łaska, jak to uczynił z Piotrem i Pawłem. Niech Maryja Panna pomoże nam przyjąć tę łaskę tak, jak oni, z otwartym sercem, nie otrzymywać jej na próżno! Niech nas wspiera w chwilach próby, aby dawać świadectwo Jezusowi Chrystusowi i Jego Ewangelii. Prosimy dziś o to szczególnie dla arcybiskupów metropolitów mianowanych w ciągu minionego roku, którzy dziś rano sprawowali ze mną Eucharystię w bazylice świętego Piotra. Pozdrawiamy ich wszystkich z miłością, wraz z ich wiernymi i krewnymi, modląc się za nich!

Po modlitwie Anioł Pański:

Drodzy bracia i siostry, wieści docierające z Iraku są niestety bardzo bolesne. Łączę się z biskupami tego kraju apelując do rządzących, aby poprzez dialog można było zachować jedność narodową i uniknąć wojny. Jestem blisko tysięcy rodzin, zwłaszcza chrześcijańskich, które musiały opuścić swoje domy i którym grozi poważne niebezpieczeństwo. Przemoc rodzi przemoc; dialog jest jedyną drogą do pokoju. Pomódlmy się do Matki Bożej aby strzegła narodu irackiego.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

06 kwietnia 2014 | 14:25 | pb, tłum. st (KAI), RV / br Ⓒ Ⓟ

Nie istnieje żadna granica miłosierdzia Bożego, ofiarowanego wszystkim – słowa te kilkakrotnie powtórzył papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”.

Odwołując się do ewangelicznego opisu wskrzeszenia Łazarza przez Jezusa, papież wskazał, że życie wierzących w Jezusa przemienia się po śmierci w życie pełne i nieśmiertelne. Jak Jezus, po śmieci zmartwychwstaniemy w ciałach chwalebnych. – On na nas czeka u boku Ojca, a moc Ducha Świętego, który Go wskrzesił, wskrzesi także tego, kto jest z Nim zjednoczony – zapewnił Franciszek.

Wskazał, że Chrystus każe nam wyjść z grobów, w których zamknęły nas nasze grzechy, opuścić więzienie, w którym sami się zamknęliśmy zadowalając się fałszywym, egoistycznym i przeciętnym życiem. Wezwał, by posłuchać słów Jezusa: “Wyjdź na zewnątrz!”, które powtarza każdemu z nas, i dać się wyzwolić z pychy. Nasze zmartwychwstanie bowiem zaczyna się od decyzji o posłuszeństwie Jezusowi, gdy z naszych twarzy spadają maski i odnajdujemy swe pierwotne oblicze, stworzone na obraz i podobieństwo Boże.

Papież zapewnił, że nie istnieje żadna granica miłosierdzia Bożego, ofiarowanego wszystkim. – Pan jest zawsze gotowy, by zdjąć kamień z grobu naszych grzechów, które oddzielają nas od Niego – dodał Franciszek.

Papieskie rozważanie:

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry,

Ewangelia dzisiejszej Piątej Niedzieli Wielkiego Postu opowiada nam o wskrzeszeniu Łazarza. Jest to punkt kulminacyjny cudownych „znaków” dokonanych przez Jezusa: czyn zbyt wielki, w sposób zbyt widoczny boski, aby mógł być tolerowany przez arcykapłanów, którzy gdy dowiedzieli się o tym fakcie, powzięli decyzję o zabiciu Jezusa (por. J 11,53).

Łazarz był już od trzech dni martwy, kiedy przyszedł Jezus i do sióstr Marty i Marii powiedział słowa, które wryły się na zawsze w pamięć wspólnoty chrześcijańskiej. Jezus powiada: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25). Na słowo Pana wierzymy, że życie tego, kto wierzy w Jezusa i wypełnia jego przykazania, po śmierci zostanie przemienione w nowe życie, pełne i nieśmiertelne. Tak jak Jezus zmartwychwstał wraz ze swym ciałem, ale nie powrócił do życia ziemskiego, także my zmartwychwstaniemy z naszymi ciałami, które zostaną przemienione w ciała chwalebne. On czeka na nas u Ojca, a moc Ducha Świętego, która wskrzesiła Jego, wskrzesi także tych, którzy są z Nim zjednoczeni.

Przed zapieczętowanym grobem przyjaciela „zawołał donośnym głosem: Łazarzu, wyjdź na zewnątrz! I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce powiązane opaskami, a twarz jego była zawinięta chustą” (w. 43-44). To stanowcze wołanie skierowane jest do każdego człowieka, ponieważ wszyscy jesteśmy naznaczeni śmiercią. Jest to głos Tego, który jest Panem życia i pragnie, aby wszyscy „mieli je w obfitości” (J 10,10). Chrystus nie godzi się z grobami, jakie sobie wybudowaliśmy poprzez nasze wybory zła i śmierci, błędami i grzechami. On się z tym nie godzi. Wzywa nas, niemal nam nakazuje, byśmy wyszli z grobu, do którego strąciły nas nasze grzechy. Nieustannie nas wzywa, byśmy wyszli z ciemności więzienia, w którym się zamknęliśmy, zadowalając się życiem fałszywym, egoistycznym, przeciętnym. Mówi nam: „Wyjdź na zewnątrz!”, „Wyjdź na zewnątrz!”. To piękne zaproszenie do autentycznej wolności, byśmy dali się porwać tymi słowami, które Jezus powtarza każdemu z nas. Jest to zachęta, byśmy dali się wyzwolić z więzów pychy, ponieważ pycha czyni nas niewolnikami nas samych, wielu bożków, tylu rzeczy. Tu zaczyna się nasze zmartwychwstanie: kiedy postanawiamy być posłusznymi temu przykazaniu Jezusa, wychodząc ku światłu, do życia; kiedy z naszych twarzy spadają maski. Tyle razy naszą maską staje się grzech. Maski muszą opaść a my musimy odnaleźć odwagę naszego pierwotnego oblicza, stworzonego na obraz i podobieństwo Boga.

Gest Jezusa wskrzeszającego Łazarza pokazuje, jak daleko może dojść moc Bożej łaski, i jak daleko może dojść nasze nawrócenie, nasza przemiana. Dobrze słuchajcie: dla miłosierdzia Bożego oferowanego wszystkim nie ma żadnych ograniczeń! Dobrze zapamiętajcie to zdanie i możemy je wypowiedzieć wszyscy razem: dla miłosierdzia Bożego oferowanego wszystkim nie ma żadnych ograniczeń! Pan jest zawsze gotów do podniesienia kamienia nagrobnego naszych grzechów, który nas oddziela od Niego, światła żyjących.

***

O 20. rocznicy ludobójstwa w Rwandzie przypomniał papież Franciszek po modlitwie “Anioł Pański” na placu św. Piotra w Watykanie. W intencji pojednania w tym kraju odmówił ze zgromadzonymi modlitwę “Zdrowaś, Mario”.

– Jutro w Rwandzie będzie obchodzona 20. rocznica początku ludobójstwa dokonanego na Tutsich w 1994 r. Z tej okazji pragnę wyrazić moją ojcowską solidarność narodowi rwandyjskiemu, zachęcając do kontynuowania z determinacją i nadzieją, proces pojednania, który już ukazał swoje owoce, i zaangażowania na rzecz odbudowy ludzkiej i duchowej tego kraju – powiedział papież.

– Mówię do wszystkich: nie lękajcie się! Na skale Ewangelii zbudujecie wasze społeczeństwo, w miłości i zgodzie, ponieważ tylko tak rodzi się trwały pokój! Przyzywam dla całego narodu rwandyjskiego matczynej ochrony Matki Bożej z Kibeho – dodał Franciszek.

Począwszy od 6 kwietnia 1994 r. w ciągu zaledwie stu dni zabitych zostało ponad milion ludzi. Członkowie plemienia Tutsi ginęli wówczas z rąk ludzi należących do plemienia Hutu. Na konieczność budowy pojednania w Rwandzie i leczenia wciąż otwartych ran wskazał też papież Franciszek przyjmując 3 kwietnia na audiencji biskupów tego kraju, którzy przybyli do Watykanu z wizytą “ad limina Apostolorum”.

***

Papież Franciszek podarował kieszonkowe wydanie Ewangelii wiernym uczestniczącym w niedzielnej modlitwie „Anioł Pański” na placu św. Piotra. Specjalnie wydany przez drukarnię watykańską tomik zawiera cztery Ewangelie i Dzieje Apostolskie.

Otwiera go cytat z adhortacji apostolskiej „Evangelii gaudium” Franciszka: „Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem”. Na wewnętrznych stronach okładki znajdują się wskazówki jak odmawiać Koronkę do Miłosierdzia Bożego, a także tekst modlitwy bł. Jana Henryka Newmana „Drogi Jezu…”, której odmawianie zalecała swoim współsiostrom bł. Matka Teresa z Kalkuty.

Zachęcając zgromadzonych do zabrania egzemplarza Ewangelii papież zauważył, że zgodnie z dawną tradycją Kościoła w Wielkim Poście przekazywano Ewangelię katechumenom, którzy przygotowywali się do chrztu. – Dlatego dzisiaj chcę podarować wam, obecnym na placu – ale jako znak dla wszystkich – kieszonkową Ewangelię. Zostanie wam rozdana za darmo. Weźcie ją, noście ze sobą, i czytajcie codziennie: to jest Jezus, który do was mówi – powiedział Franciszek.

Poprosił, by w zamian za ten dar uczynić akt miłosierdzia, gest bezinteresownej miłości. – Dzisiaj można czytać Ewangelię za pomocą narzędzi technologicznych. Można nosić ze sobą całą Biblię w telefonie czy tablecie. Ważne jest czytanie Słowa Bożego za pomocą wszelkich środków i przyjmowanie go otwartym sercem. Wtedy dobre ziarno przyniesie owoc! – zaznaczył papież.

Inicjatywa została przygotowana przez Urząd Dobroczynności Apostolskiej (kierowany przez jałmużnika Jego Świątobliwości, którym jest abp Konrad Krajewski), we współpracy z licznymi wolontariuszami: 150 skautami, klerykami Seminarium Rzymskiego, siostrami Matki Teresy i innymi zakonnicami oraz osobami indywidualnymi.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Drukuj Powrót do artykułu

Anioł Pański z papieżem

12 stycznia 2014 | 13:26 | tom, st (KAI) / br Ⓒ Ⓟ

Każde rodzące się dziecko jest darem radości i nadziei, a każde dziecko, które zostaje ochrzczone, jest cudem wiary i świętem dla rodziny Bożej – powiedział Franciszek w przemówieniu podczas modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież przypomniał, że w niedzielę rano, w święto Chrztu Pańskiego ochrzcił w Kaplicy Sykstyńskiej 32 nowo narodzonych dzieci. Po modlitwie papież ogłosił nazwiska 16 nowych kardynałów z 12 krajów świata, którzy zostaną nimi na konsystorzu 22 lutego.

Papież nawiązując do dzisiejszej Ewangelii oraz słów z liturgii powtarzanych w okresie Adwentu: „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił” zaznaczył, że „jeśli niebiosa pozostają zamknięte, to perspektywa w tym życiu doczesnym jest ciemna, bez nadziei”. „W dniu chrztu Chrystusa kontemplujemy niebo otwarte. Ukazanie się Syna Bożego na ziemi oznacza początek wielkiego czasu miłosierdzia, po tym jak grzech zamknął niebiosa, wznosząc jakby przeszkodę między człowiekiem a jego Stwórcą. Wraz z narodzeniem Jezusa otwierają się niebiosa! Bóg daje nam w Chrystusie gwarancję niezniszczalnej miłości” – mówił Franciszek.

Odnosząc się do chrztu pokuty jaki Jezus otrzymał z rąk św. Jana Chrzciciela papież wyjaśniał, że Jezus otrzymał tym samym „aprobatę Ojca niebieskiego, który posłał Go właśnie po to, aby zgodził się dzielić naszą ludzką kondycję, nasze ubóstwo”. „Dzielenie się jest prawdziwym miłowaniem. Jezus nie oddziela się od nas, uważa nas za braci i dzieli się z nami. W ten sposób czyni nas wraz z Nim, dziećmi Boga Ojca. To jest objawienie i źródło prawdziwej miłości” – powiedział Ojciec Święty.

„Czy nie wydaje się wam, że w naszych czasach trzeba by więcej braterskiego dzielenia się i miłości? Czy nie wydaje się wam, że wszyscy potrzebujemy więcej miłosierdzia?” – pytał Franciszek i wyjaśnił: „Nie takiego, które zadowala się dorywczą pomocą, która nie angażuje, nie wystawia na ryzyko, ale takiego miłosierdzia, które współuczestniczy, które obarcza się niedogodnościami i cierpieniem brata. Jakiegoż smaku nabiera życie, kiedy pozwalamy się ogarnąć miłością Boga!”

Po modlitwie papież szczególnie pozdrowił rodziny i wiernych przybyłych z wielu parafii z Włoch i z innych krajów, jak i stowarzyszeń i różnych grup.

Ponadto Ojciec Święty szczególne słów skierował do rodziców, którzy przygotowują chrzest swojego dziecka. „Łączę się z radością tych rodzin, wraz z nimi dziękuję Panu, modlę się, aby Chrzest dzieci pomagał ich rodzicom odkryć na nowo piękno wiary i powrócić na nowo do sakramentów i wspólnoty” powiedział papież i ogłosił nazwiska 16 nowych kardynałów z 12 krajów świata, którzy zostaną nimi na konsystorzu 22 lutego.

Papieska katecheza:

Drodzy Bracia i Siostry,

Dzisiaj obchodzimy święto Chrztu Pańskiego i dziś rano ochrzciłem trzydzieści dwoje nowo narodzonych dzieci. Wraz z wami dziękuję Panu za te maleństwa, za każde nowe życie. Każde rodzące się dziecko jest darem radości i nadziei, a każde dziecko, które zostaje ochrzczone, jest cudem wiary i świętem dla rodziny Bożej.

Dzisiejsza Ewangelia podkreśla, że ​​gdy Jezus został ochrzczony przez Jana w Jordanie „otworzyły Mu się niebiosa”(Mt 3,16). Jest to wypełnienie proroctw. Jest bowiem pewne wezwanie, które liturgia każe nam powtarzać w okresie Adwentu: „Obyś rozdarł niebiosa i zstąpił” (Iz 63,19). Jeśli niebiosa pozostają zamknięte, to perspektywa w tym życiu doczesnym jest ciemna, bez nadziei. Natomiast świętując Boże Narodzenie, wiara ponownie dała nam pewność, że niebiosa są rozerwane wraz z przyjściem Jezusa. A w dniu chrztu Chrystusa znów kontemplujemy niebo otwarte. Ukazanie się Syna Bożego na ziemi oznacza początek wielkiego czasu miłosierdzia, po tym jak grzech zamknął niebiosa, wznosząc jakby przeszkodę między człowiekiem a jego Stwórcą. Wraz z narodzeniem Jezusa otwierają się niebiosa! Bóg daje nam w Chrystusie gwarancję niezniszczalnej miłości. Tak więc od chwili, kiedy Słowo stało się ciałem można widzieć niebo otwarte. Było to możliwe dla pasterzy z Betlejem, Mędrców ze Wschodu, Jan Chrzciciela, apostołów Jezusa, św. Szczepana, pierwszego męczennika, który zawołał: „Widzę niebo otwarte” (Dz 7,56). I jest to również możliwe dla każdego z nas, jeśli damy się objąć miłością Boga, który jest nam dany przez Ducha Świętego po raz pierwszy w chrzcie.

Gdy Jezus otrzymał chrzest pokuty z rąk św. Jana Chrzciciela solidaryzując się z pokutującym ludem – On bez grzechu i nie potrzebujący nawrócenia – Bóg Ojciec sprawił, że usłyszano jego głos z nieba: „Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie” (w. 17). Jezus otrzymuje aprobatę Ojca niebieskiego, który posłał Go właśnie po to, aby zgodził się dzielić naszą ludzką kondycję, nasze ubóstwo. Dzielenie się jest prawdziwym miłowaniem. Jezus nie oddziela się od nas, uważa nas za braci i dzieli się z nami. W ten sposób czyni nas wraz z Nim, dziećmi Boga Ojca. To jest objawienie i źródło prawdziwej miłości.

Czy nie wydaje się wam, że w naszych czasach trzeba by więcej braterskiego dzielenia się i miłości? Czy nie wydaje się wam, że wszyscy potrzebujemy więcej miłosierdzia? Nie takiego, które zadowala się dorywczą pomocą, która nie angażuje, nie wystawia na ryzyko, ale takiego miłosierdzia, które współuczestniczy, które obarcza się niedogodnościami i cierpieniem brata. Jakiegoż smaku nabiera życie, kiedy pozwalamy się ogarnąć miłością Boga!

Prośmy Najświętszą Maryję Pannę, aby swoim wstawiennictwem podtrzymywała nas w naszym zaangażowaniu naśladowania Chrystusa na drodze wiary i miłosierdzia, na drodze wytyczonej naszym Chrztem.

Nowo mianowani kardynałowie:


1 – Abp Pietro Parolin, arcybiskup tytularny Acquapendente, sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej.

2 –Abp Lorenzo Baldisseri, arcybiskup tytularny Diocleziana, sekretarz generalny Synodu Biskupów.

3. Abp Gerhard Ludwig Műller, biskup senior Ratyzbony, prefekt Kongregacji Nauki Wiary

4 – Mons. Beniamino Stella, arcybiskup tytularny Midila, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa

5 – Abp Vincent Gerard Nichols, arcybiskup Westminsteru (Wielka Brytania).

6 – Abp Leopoldo José Brenes Solórzano, arcybiskup Managui (Nikaragua).

7 – Abp Gérald Cyprien Lacroix, arcybiskup Québecu (Kanada).

8 – Abp Jean-Pierre Kutwa, arcybiskup Abidżanu (Wybrzeże Kości Słoniowej).

9 – Abp Orani João Tempesta, arcybiskup Rio de Janeiro (Brazylia).

10 – Abp Gualtiero Bassetti, arcybiskup Perugia-Città della Pieve (Włochy).

11 – Abp Mario Aurelio Poli, arcybiskup Buenos Aires (Argentyna).

12 – Abp Andrew Yeom Soo jung, arcybiskup Seuul (Korea Południowa).

13 – Abp Ricardo Ezzati Andrello, S.D.B., arcybiskup Santiago del Cile (Chile).

14 – Abp Philippe Nakellentuba Ouédraogo, arcybiskup Ouagadougou (Burkina Faso).

15 – Abp Orlando B. Quevedo, O.M.I., arcybiskup Cotabato (Filipiny).

16 – Abp Chibly Langlois, biskup Les Cayes (Haiti).

Ponadto papież włączył do Kolegium Kardynalskiego trzech arcybiskupów seniorów za ich szczególne zasługi dla Stolicy Apostolskiej i Kościoła.

Są to:

1 – Abp Loris Francesco Capovilla, arcybiskup tytularny Mesembria.

2 – Abp Fernando Sebastián Aguilar, C.M.F., arcybiskup senior Pampluny.

3 – Abp Kelvin Edward Felix, arcybiskup senior Castries.



Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.