„Antoni Michalak. Wiele opowieści” – wystawa w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej
11 maja 2025 | 15:12 | Barbara Sułek-Kowalska | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Muzeum Archidiecezji Warszawskiej zaprasza na nową wystawę „Antoni Michalak. Wiele opowieści” – obrazów artysty znanego ze sztuki sakralnej i związanego całym życiem z Kazimierzem n. Wisłą. Dodajmy, że Antoni Michalak był współautorem niezwykłego cyklu obrazów ukazujących historię Polski, przygotowanego na Światową Wystawę EXPO 1939 w Nowym Jorku.
Wystawa „Antoni Michalak. Wiele opowieści” w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej została otwarta w czwartek 8 maja w niezwykłych okolicznościach – wśród bicia dzwonów wszystkich kościołów Starego Miasta ogłaszających światu nowego papieża i hucznych oklasków przejętych tym faktem gości licznie zgromadzonych gości. A przecież i tak zaproszenie na wernisaż zapowiadało wyjątkową wystawę – bo w pięćdziesiątą rocznicę śmierci tego twórcy oraz stulecie powstania Bractwa św. Łukasza, którego Antoni Michalak był znaczącym uczestnikiem.
I to właśnie za sprawą tego Bractwa i jego siedmiu słynnych obrazów z nowojorskiej Wystawy Światowej z 1939 roku nazwisko Antoniego Michalaka (1902-1975) zostało w ostatnich latach przypomniane. Założone w 1925 roku i skupione wokół młodego wówczas profesora Akademii Sztuk Pięknych Tadeusza Pruszkowskiego (1888-1942) bractwo stawiało sobie wyższe cele w sztuce – podporządkowanie etosowi pracy szlachetnej i rzetelnej w poszukiwaniu dróg twórczego rozwoju, w duchu średniowiecznego cechu. W 1938 roku Bractwo św. Łukasza dostało rządowe zamówienie na obrazy przedstawiające polską historię do polskiego pawilonu na Światowej Wystawie EXPO 1939 w Nowym Jorku. Tematy do siedmiu obrazów zaproponowali trzej wybitni historycy – Oskar Halecki, Jan Kucharzewski i Roman Dyboski – i były to: Zjazd Gnieźnieński roku 1000, chrzest Litwy roku 1386, ugruntowanie polskiej wolności obywatelskiej przywilejem „neminem captivabimus…” w roku 1430, Unia Lubelska roku 1569, gwarancje tolerancji religijnej przyjęte przez konfederację warszawską cztery lata później, odsiecz Wiednia roku 1683 i Konstytucja 3 Maja 1791 roku.
Uczeni dostarczyli też malarzom wiedzy o szczegółach – kolorach, strojach, meblach, orderach, chorągwiach, etc. Największą i ciekawostką, i atrakcją wielkoformatowych obrazów – każdy o rozmiarach 128 X 200 cm – było ich wykonanie, bo była to praca naprawdę zbiorowa: każdy artysta malował to, do czego był najlepiej przygotowany – twarze, postaci, stroje, architekturę, przyrodę w tle. Pracowali w Kazimierzu n. Wisłą, w willi swego mistrza, bo tam Tadeusz Pruszkowski miał wielką pracownie, którą im udostępnił.
Wszystkie obrazy zostały zaprezentowane polskiej publiczności na wernisażu w grudniu 1938 roku w Instytucie Propagandy Sztuki w Warszawie, po czym 28 lutego następnego roku wypłynęły „Batorym” z Gdyni do Nowego Jorku. I były wielką atrakcją polskiego pawilonu.
I – na szczęście – na tym ich dzieje się nie skończyły, słuch po nich nie zaginął. Po wybuchu wojny polski pawilon został szybko zamknięty, a wyposażenie rozparcelowane w różnych miejscach. Obrazy Łukaszowców – jak je nazywano – zostały zdeponowane w Kolegium Jezuitów Le Moyne College w Syracuse w stanie Nowy Jork, gdzie od 1958 r. były prezentowane w bibliotece. I cały czas ich status był jasno określony: były zdeponowane. Antoni Michalak wojnę przeżył i nie stracił kontaktów z żyjącymi w większości za granicą członkami Bractwa św. Łukasza
– Starania o powrót obrazów, czy choćby zainteresowanie ich losem, dziadek podejmował od razu w 1945 roku – opowiadał mi w 2022 roku Adam Michalak, wnuk Antoniego – potem, już w latach siedemdziesiątych i później, włączyli się w to obaj jego synowie, mój tata Janusz i stryj Tadeusz, zresztą także malarze.
Na pewno Antoniemu Michalakowi nie pomagał w tych staraniach jego wizerunek artystyczny: był wybitnym malarzem tematyki religijnej, współpracował z Janem Henrykiem Rosenem w przygotowaniu dekoracji do papieskiej kaplicy w Castel Gandolfo, od 1936 roku należał do Stowarzyszenia Katolickich Artystów Plastyków „Ars Christiana”, w czasie wojny był aktywnym uczestnikiem konspiracji włącznie z ratowaniem zagrożonych żydowskich przyjaciół, po wojnie upominał się o los Kazimierza i wykładał na KUL-u.
– Ale nikogo zostawione w Ameryce obrazy nie obchodziły, a ci nieliczni, których być może ich los obchodził, zapewne bali się podejmować jakiekolwiek działania – opowiadał mi Adam Michalak – „Łukaszowcy” mieli przecież opinię malarzy sanacyjnych, nie wpisywali się w socrealistyczną rzeczywistość.
Tymczasem w Kazimierzu nad Wisłą, jak to w Kazimierzu, życie artystyczne kwitło. Jeden z synów malarza, Tadeusz Michalak, był prezesem Towarzystwa Przyjaciół miasta Kazimierza Dolnego (powołanego, bagatela, w 1925 roku!) i założył lokalne czasopismo „Brulion Kazimierski”. To tam, w pierwszym numerze, w 2001 roku ukazał się historyczny już dziś artykuł Roberta Wójcika „Historia Polski w siedmiu odsłonach”. I po licznych przygodach, przy wsparciu polonijnego działacza Petera Obsta, poważnej interwencji dr Izy Galickiej – odkrywczyni w Kosowie Lackim w 1964 roku słynnego dziś obrazu „Ekstaza Świętego Franciszka” El Greca – w 2022 roku obrazy „łukaszowców” dzięki zaangażowaniu ministra Piotra Glińskiego wróciły do Polski. Dziś są eksponowane w Muzeum Historii Polski, a Antoni Michalak wraca na wystawy.
Do Muzeum Archidiecezji Warszawskiej – położone „dwa kroki” od katedry, połączone z nią napowietrznym łącznikiem – wraca akurat w półwiecze od swojej śmierci. Ze wzruszeniem mówił o tym jego syn Janusz Michalak pokazując wyeksponowane na wystawie projekty witraży do warszawskiej archikatedry, którymi Antoni Michalak jeszcze przed wojną, jako młody artysta, wygrał konkurs z samym Józefem Mehofferem.
Na wystawie, oprócz dzieł o tematyce religijnej – w tym intrygujące obrazy Jezusa Miłosiernego z 1934 roku (!) czy wspaniałe „Ukrzyżowanie z Marią Magdaleną” eksponowane na co dzień na KUL – zobaczymy portrety, obrazy alegoryczne, pejzaże, szkice przygotowawcze oraz projekty witraży, fresków i rzeźb. Kuratorka wystawy, Anna Krawczyk, dotarła nie tylko do rodziny artysty, ale i wielu właścicieli jego prac. Dzięki temu zobaczymy wzruszający portret chłopca z psem, czyli małego Alfreda Chłapowskiego w wyraźnej przyjaźni z dużym owczarkiem.
Kuratorka znalazła też unikatowe eksponaty, w tym Katalog I wystawy Bractwa św. Łukasza z 1928 roku czy dwa szkice do portretów Jarosława Iwaszkiewicza, z którym malarz prowadził wieloletnią rozległą korespondencję. Zobaczymy tez figurkę z szopki studenckiej ASP w Warszawie, makietę Kazimierza Dolnego czy oryginalne przybory malarskie artysty oraz niepublikowane dotąd fotografie. Część prac jest prezentowana publiczności po raz pierwszy.
Wystawa będzie czynna do 29 czerwca, przygotowany jest cykl 6 wykładów oraz dwa spacery po Warszawie śladami Antoniego Michalaka. Szczegóły na stronie Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.