Aresztowany biskup został uwolniony

Władze Erytrei uwolniły aresztowanego w październiku biskupa Fikremariama Hagosa. 52-letni ordynariusz diecezji Segheneiti został zatrzymany na lotnisku, gdy wracał z Europy.

Według włoskiego dziennika „Avvenire” do jego uwolnienia przyczyniła się interwencja Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. Wraz z nim wypuszczono na wolność księdza Mihreteaba Stefanosa, proboszcza katedry w Segheneiti, aresztowanego również w październiku.

Włoska gazeta powołuje się na ks. Mosè Zerai, szefa erytrejskiej agencji Habeshia, według którego bp Hagos został aresztowany najprawdopodobniej za to, że prosił władze o wyjaśnienie, dlaczego skonfiskowały kościelne szkoły i szpitale. Ponadto publicznie protestował przeciwko złemu potraktowaniu wiernych swojej diecezji, ubogich chłopów, którym skonfiskowano bydło i którzy zostali wyrzuceni z domów, ponieważ ich dzieci uciekły przed masowym poborem do erytrejskiego wojska, pomagającego armii Etiopii w wojnie domowej w prowincji Tigraj. Ostatnio rośnie niezadowolenie społeczne z powodu zaangażowania Erytrei w ten konflikt.

Biskupi katoliccy wielokrotnie wzywali rząd Erytrei do przestrzegania zasad demokracji i zaniechania postaw autorytarnych. W 2019 roku władze zamknęły prowadzone przez Kościół katolicki szkoły i szpitale, twierdząc, że instytucje religijne nie mogą prowadzić takich placówek.

Katolicy stanowią około 4 proc. ludności Erytrei. Kościół katolicki jest jedną z zaledwie czterech grup religijnych, którym wolno działać w tym kraju, obok koptów, luteran i islamu sunnickiego.

Kraj, którym od 30 lat kieruje wykształcony w Chinach prezydent Isaias Afwerki, nie ma żadnej obowiązującej konstytucji i nigdy nie przeprowadził ogólnokrajowych wyborów.