Drukuj Powrót do artykułu

Asyż to nie ustępstwo

03 lipca 2011 | 11:25 | sal (KAI Rzym) / ju. Ⓒ Ⓟ

Modlitwa, post i pielgrzymka: te trzy elementy charakteryzowały pierwsze spotkanie w Asyżu, 27 października 1986 r., i charakteryzować będą obchody 25. rocznicy tego wydarzenia pod przewodnictwem Benedykta XVI.

Pisze o tym na łamach „L’Osservatore Romano” watykański sekretarz stanu kard. Tarcisio Bertone.

Najbliższy współpracownik papieża przypomina, że swoją historyczną inicjatywę jego poprzednik ogłosił 25 stycznia 1986 r. w bazylice św. Pawła za Murami w Rzymie. Spotkanie – dodaje kardynał – „odbiło się szerokim echem w światowej opinii publicznej”.

– Tym, co w pierwszej chwili zwróciło uwagę i pobudziło wyobraźnię licznych obserwatorów, był fakt ujrzenia, chyba po raz pierwszy w historii, zgromadzonych razem tak wielu przedstawicieli głównych religii… Przyglądając mu się jeszcze uważniej, można było dostrzec głębokie intencje, jakimi kierował się wielki papież: po pierwsze, by rzucić światło na głęboko duchowy wymiar pokoju w obliczu klimatu kulturowego, który zmierzał do zepchnięcia religii na margines… Po drugie zgromadzenie się razem liderów rozmaitych religii stawiało każdego z nich w obliczu odpowiedzialności za to, aby ich własna religia przekładała się, na szczeblu osobistym i wspólnotowym, na poczucie faktycznej budowy pokoju – wskazał kard. Bertone.

Cytując przemówienie, jakie Jan Paweł II wygłosił w czasie tego spotkania, purpurat podkreślił jego zapewnienie, że nie było to również „ustępstwo wobec relatywizmu w religii”. Miało ono „kapitalne znaczenie” – stwierdza sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej – ponieważ „relatywizm i synkretyzm prowadzą do zniszczenia zamiast dowartościowania specyfiki przeżycia religijnego”. – Do tego aspektu często powracano potem również z powodu powierzchownych interpretacji tego pierwszego spotkania w Asyżu – wskazał kard. Bertone.

Na pytanie: po co – „po upływie 25 lat od pierwszego historycznego spotkania w Asyżu”, gdy „na świecie dokonały się głębokie przemiany” – powracać więc znowu „do miasta Biedaczyny?”, hierarcha odpowiedział, że „powód jest prosty”. – Świat zmienia się, pozostają jednak aspiracje ludzkiego serca, a dziś, bardziej niż kiedykolwiek, wymiar religijny okazuje się elementem nieodzownym dla obrony i promocji pokoju – zaznacza kard. Bertone.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.