Drukuj Powrót do artykułu

Bartłomiej I podczas spotkania z Prezydentem RP: Polska okazała się modelem gościnności i pomocy

28 marca 2022 | 15:58 | lk / amk | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Paweł Żulewski | KAI

Jestem tu, aby okazać solidarność i połączyć się w modlitwie z milionami uchodźców, którzy musieli opuścić swoje domy z powodu tej nieusprawiedliwionej przemocy rozpętanej przez Rosję przeciwko suwerennej Ukrainie – podkreślił patriarcha Konstantynopola Bartłomiej I w trakcie spotkania z prezydentem RP Andrzejem Dudą, które odbyło się w poniedziałek w południe w Belwederze. Honorowy zwierzchnik światowego prawosławia odbywa wizytę w Polsce na zaproszenie głowy państwa.

Andrzej Duda podkreślił na wstępie, że wspólnie z małżonką ogromnie cieszy się ze spotkania z Bartłomiejem I. – Jesteśmy także zaszczyceni wraz ze wszystkimi ludźmi wierzącymi w Polsce, że możemy przywitać na naszej ziemi patriarchę Konstantynopola Jego Świątobliwość Bartłomieja. To jest dla nas wielka radość i wielki zaszczyt, że ponownie Jego Świątobliwość jest tu na naszej ziemi, zwłaszcza w tak trudnym czasie.

„Jakże wymowne jest to, że Jego Świątobliwość przyjął nasze zaproszenie do Polski w tym tak trudnym czasie dla naszych sąsiadów, naszych braci z Ukrainy, którzy dzisiaj bronią swojej ojczyzny przed rosyjską agresją” – zaznaczył Andrzej Duda.

„Patrzymy na to ze wzruszeniem, że dzisiaj Jego Świątobliwość jak strudzony pielgrzym przybywa ze swoim błogosławieństwem do tych dwóch milionów trzystu tysięcy uchodźców z Ukrainy, którzy przybyli do naszego kraju, po to, aby ich pocieszyć, pobłogosławić; po to, by się modlić wraz z nimi i z nami za ich ojczyznę” – mówił Andrzej Duda, kierując swoje słowa do Bartłomieja I.

Prezydent zapewnił o swojej głębokiej wdzięczności wobec patriarchy Konstantynopola za „bardzo konsekwentne i spokojne wskazanie, kto jest ofiarą tego straszliwego konfliktu zbrojnego”.

– My, podobnie jak Wasza Świątobliwość, jak i większość wolnego i uczciwego świata, od pierwszego dnia napaści rosyjskiej na Ukrainę, wiemy, kto jest ofiarą, a kto na kogo napadł – podkreślił Andrzej Duda. – Wiemy, kto broni swojej ojczyzny, a kto zabija niewinnych ludzi, bombardując cywilne domy, cywilne osiedla. A jednocześnie jako ludzie wierzący, katolicy, jesteśmy ogromnie wdzięczni za przybycie do naszego kraju i z duchowym wsparciem – dodał prezydent.

Andrzej Duda przypomniał, że Bartłomiej I złożył wizytę w Polsce w 2015 r. Poświęcił wtedy kamień węgielny pod budowę cerkwi św. Zofii Mądrości Bożej na warszawskim Ursynowie.

„Nikt z nas wtedy nie przewidywał, że z tak wielką jak dziś społecznością ludzi wyznania prawosławnego Wasza Świątobliwość będzie się modlił tu, w Polsce, o pokój na świecie, pokój na Ukrainie, o spokój ducha dla swoich współbraci” – powiedział prezydent RP.

Zapewnił też Bartłomieja I, że „wszyscy uczciwi ludzie obecni na polskiej scenie politycznej wyrażają Waszej Świątobliwości wdzięczność za przyjęcie zaproszenia do Polski w tym trudnym czasie, a wszyscy ludzie wierzący w naszym kraju z pewnością przyłączą się do modlitwy zanoszonej przez Waszą Świątobliwość za pokój, za wolność Ukrainy”.

Prezydent powiedział, że będzie to modlitwa w duchu istoty pontyfikatu Bartłomieja I, wyrażona przez ludzi różnych wyznań modlitwa ekumeniczna do wspólnego Boga.

Bartłomiej I, zwracając się do prezydenta Andrzeja Dudy i towarzyszącej mu jego małżonki Agaty Kornhauser-Dudy, powiedział, że czuje się bardzo zaszczycony i zadowolony, że ma ponownie możliwość spotkania się z Parą Prezydencką prawie rok po tym, jak patriarcha był gospodarzem ich wspólnego spotkania w Konstantynopolu.

Jednak obecna wizyta – zaznaczył patriarcha – nie jest okazją do świętowania szczęśliwego jubileuszu. Podczas niej, jak wskazał, będzie się koncentrował wyłącznie na okazaniu solidarności i połączeniu się w modlitwie z milionami uchodźców, którzy musieli opuścić swoje domy, zostali przesiedleni wewnątrz własnego kraju „z powodu tej nieusprawiedliwionej i nie dającej się niczym usprawiedliwić agresji, z powodu przemocy rozpętanej przez Rosję przeciwko suwerennej Ukrainie”.

– Jestem tutaj po to, aby spotkać się z milionami uchodźców. Jestem tu też po to, aby zachęcić uchodźców i wszystkich ludzi do okazywania istoty chrześcijaństwa, którą jest miłość w stosunku do bliźniego, a także umocnienie i dostrzeżenie Chrystusa w każdym z naszych bliźnich – mówił Bartłomiej I.

Patriarcha podkreślił następnie swoją bardzo głęboką wdzięczność za docenienie wspólnoty chrześcijan prawosławnych żyjących w Polsce. Narodowi polskiemu podziękował za ogromną hojność, miłosierdzie i okazaną uchodźcom gościnność. – Polska zawsze szanowała i wie, co znaczy cierpienie. Polska zawsze szanowała również wolność, wolność słowa, wolność edukacji, wolność gospodarczą, wolność wyznania i wiary oraz prawo do życia – zaznaczył Bartłomiej.

Honorowy zwierzchnik światowego prawosławia zapewnił, że cały świat patrzy na to, w jaki sposób Polska oraz kraje sąsiadujące z Ukrainą przyjęły i otworzyły swoje granice i serca dla uchodźców. Państwa te powitały uciekające z Ukrainy kobiety, dzieci, w tym osierocone, osoby starsze a nawet towarzyszące im zwierzęta.

Jednocześnie – podkreślił patriarcha – w Polsce nie powstały żadne obozy dla uchodźców, bowiem Polacy otworzyli dla nich swoje domy.

„Wszyscy ci uchodźcy znajdują się w ogromnym stresie i traumie. Wszyscy oni naznaczeni są przeszłością, ale także obawiają się o swoją przyszłość. To, czego potrzebują, to wsparcie, słowa pocieszenia. Oni są narażeni na widmo głodu i bezdomności, ale także na wyzysk i handel żywym towarem. Jest to ogromny kryzys, ale w tym kryzysie Polska – mówię tu zarówno o kraju, jak i ludziach – okazała się być modelem gościnności, pomocy charytatywnej i przyjmowania wszystkich, którzy tego potrzebują” – powiedział Bartłomiej.

„Niech Bóg was błogosławi i wasze rodziny. Niech wszyscy ludzie na całym świecie uczą się na bezinteresownym przykładzie Polski, ponieważ tylko taka, prawdziwa miłość i bezinteresowna solidarność są w stanie pokonać siły zła; są w stanie zaprowadzić pokój na przyszłość” – powiedział prawosławny hierarcha.

„Jeszcze raz bardzo dziękuję Panie Prezydencie i Pierwsza Damo za wasze ciepłe przyjęcie. Jestem bardzo wdzięczny” – dodał patriarcha, a prezydent Andrzej Duda podziękował za te słowa.

Spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą, na którego zaproszenie Bartłomiej przybył do Polski, było kolejnym punktem wizyty honorowego zwierzchnika światowego prawosławia. Najpierw spotkał się z uchodźcami wojennymi z Ukrainy podczas wizyty w Centrum Kultury Prawosławnej w Warszawie, a w poniedziałek rano z wiernymi w cerkwi pw. Jana Klimaka na warszawskiej Woli.

Jutro patriarcha wraz z abp. Stanisławem Gądeckim, przewodniczącym Episkopatu Polski, będzie modlił się o pokój na świecie.

Bartłomiej I jako następca św. Andrzeja Apostoła nosi tytuł „patriarchy ekumenicznego”, co czyni go honorowym zwierzchnikiem światowego prawosławia, liczącego około 300 milionów wiernych na całym świecie. Siedziba Patriarchy – Fanar – znajduje się w Stambule.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.