Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI: Kościół jest zbyt zaprzątnięty działaniem

31 maja 2009 | 13:34 | ml (KAI Rzym) / maz Ⓒ Ⓟ

O znaczeniu dzisiejszej uroczystości Pięćdziesiątnicy i warunkach, jakie musi spełnić Kościół oraz sami wierni, by otrzymać Ducha Świętego, mówił Benedykt XVI podczas Mszy św., którą z okazji tej uroczystości odprawił przed południem w bazylice św. Piotra w Watykanie.

Papież podkreślił, że Kościół jest dziś za bardzo „zaprzątnięty” działaniem, a za mało oddaje się modlitwie.

– Spośród wszystkich świąt Zesłanie Ducha Świętego wyróżnia się ze względu na swe znaczenie, albowiem realizuje się w nim to, co sam Jezus zapowiedział jako cel całej swej misji na ziemi. Kiedy bowiem zbliżał się do Jerozolimy, rzekł uczniom: „Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął!”. Słowa te znajdują najbardziej oczywistą realizację pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu – wyjaśnił papież.

Cytując opis Zesłania Ducha Świętego: „Ukazały się im języki jakby z ognia… I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym”, papież wskazał, że „prawdziwy ogień, Ducha Świętego, przyniósł na ziemię Chrystus. Nie wykradł On Go bogom, jak uczynił Prometeusz według greckiej mitologii, lecz stał się pośrednikiem «daru Bożego», wyjednując go dla nas poprzez największy akt miłości w historii: swoją śmierć na krzyżu”.

Benedykt XVI wskazał, że „Bóg pragnie nadal obdarzać tym «ogniem» każde ludzkie pokolenie i naturalnie może czynić to, jak chce i kiedy chce. On jest duchem, duch zaś «tchnie kędy chce». Istnieje jednak «normalna droga», którą sam Bóg wybrał, ażeby «rzucić ogień na ziemię»: tą drogą jest Jezus, Jego Syn jednorodzony, wcielony, zmarły i zmartwychwstały. Ze swej strony Jezus Chrystus ustanowił Kościół jako swe mistyczne Ciało, ażeby kontynuował Jego misję w historii” – wyjaśnił papież.

Podkreślił następnie, jakie warunki należy spełnić, ażeby otrzymać dar Ducha Świętego. Cytując Dzieje Apostolskie opisujące uczniów w Wieczerniku: „Wszyscy trwali jednomyślnie na modlitwie” zauważył, że „zgoda uczniów jest warunkiem, ażeby przyszedł Duch Święty; a przesłanką zgody jest modlitwa”. – Dotyczy to Kościoła także dzisiaj, drodzy bracia i siostry, dotyczy to nas, którzy jesteśmy tu zgromadzeni. Jeśli nie chcemy, aby zesłanie Ducha Świętego ograniczyło się do zwykłego obrzędu czy do sugestywnej nawet ceremonii, lecz było aktualnym wydarzeniem zbawienia, musimy nastawić się na religijne oczekiwanie daru Bożego poprzez pokorne i milczące słuchanie Jego Słowa. Do tego, aby Zesłanie Ducha Świętego odnowiło się w naszych czasach, potrzebne jest może – niczego nie ujmując wolności Boga – aby Kościół mniej był „zaprzątnięty” działaniem, a bardziej oddał się modlitwie” – stwierdził papież.

Nawiązując do dwóch symboli Ducha Świętego, jakimi są burza i wiatr, zaznaczył, że „tym, czym powietrze jest dla życia biologicznego, tym jest Duch Święty dla życia duchowego; i tak jak istnieje zanieczyszczenie atmosferyczne, które zatruwa środowisko i istoty żyjące, tak też istnieje zanieczyszczenie serca i ducha, które zadręcza i zatruwa życie duchowe. W ten sam sposób, w jaki nie należy oswoić się z truciznami w powietrzu – i dlatego zaangażowanie ekologiczne stanowi dziś priorytet – to samo należałoby uczynić z tym, co psuje ducha. Tymczasem wydaje się, że bez większych trudności przyzwyczailiśmy się do produktów zatruwających umysł i serce, które krążą w naszych społeczeństwach – na przykład do obrazów, które czynią widowisko z rozkoszy, przemocy bądź pogardy dla mężczyzny czy kobiety. Powiada się, że to również jest wolność, nie widząc, że wszystko to zanieczyszcza, zatruwa duszę przede wszystkim młodych pokoleń i w rezultacie uwarunkowuje wolność ich samych. Metafora porywczego wiatru Zesłania Ducha Świętego nasuwa myśl, jak cenne jest oddychanie czystym powietrzem, zarówno płucami, powietrzem fizycznym, jak i sercem, powietrzem duchowym, zdrowym powietrzem ducha, którym jest miłość!” – kontynuował papież.

Mówiąc o drugim symbolu Ducha Świętego, jakim jest ogień, Benedykt XVI zauważył, że „zawładnąwszy energiami kosmosu – «ogniem» – istota ludzka zdaje się uważać się za boga i pragnąć przekształcić świat wykluczając, odsuwając na bok czy wręcz odrzucając Stwórcę wszechświata. Człowiek nie chce więcej być obrazem Boga, lecz siebie samego; deklaruje się samodzielnym, wolnym, dorosłym. Niewątpliwie postawa ta ujawnia nieautentyczną relację z Bogiem, konsekwencję Jego fałszywego obrazu, jaki stworzono… W ten sposób w rękach człowieka «ogień» i jego ogromny potencjał stają się niebezpieczne: mogą obrócić się przeciwko życiu i samej ludzkości, jak pokazuje niestety historia. Wieczną przestrogą pozostają tragedie Hiroszimy i Nagasaki, gdzie energia atomowa, wykorzystana w celach wojennych, przyniosła śmierć na niebywałą skalę” – zaznaczył Ojciec Święty.

Na zakończenie papież mówił o tym, że Duch Święty „przepędza strach”, pozwala nam bowiem „poznać i poczuć, że jesteśmy w ręku Wszechmocnej miłości: cokolwiek się stanie, Jego nieskończona miłość nas nie opuści. Pokazuje to świadectwo męczenników, odwaga wyznawców wiary. Nieustraszony zapał misjonarzy, szczerość kaznodziejów, przykład wszystkich świętych, w tym dorastających i dzieci. Jest tego dowodem istnienie samego Kościoła, który mimo ograniczeń i win ludzi, nie przestaje przemierzać oceanu historii, popychany przez tchnienie Boga i ożywiany Jego oczyszczającym ogniem. Z tą wiarą i tą radosną nadzieją powtarzamy dziś, za wstawiennictwem Maryi: „Ześlij Ducha Twego, Panie, i odnów ziemię!” – zakończył Benedykt XVI.

W czasie Mszy św. orkiestra kameralna z Kolonii i tamtejszy chór katedralny pod dyrekcją Helmuta Müllera-Brühla wykonały „Harmoniemesse” Josepha Haydna, za co papież podziękował w swoim kazaniu.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.