Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI o kryzysie ekologicznym

21 stycznia 2011 | 06:02 | O. Stanisław Jaromi OFM Conv. Ⓒ Ⓟ

Sample

„Bóg widział, że wszystko, co stworzył, było bardzo dobre” – czytamy w Księdze Rodzaju. Przerażające, co od tamtego czasu stało się z tą piękną planetą.” To diagnoza jaką znajdujemy w słynnym wywiadzie Petera Seewalda z Benedyktem XVI. Rozdział 4 wywiadu jest zatytułowany „Globalna katastrofa” i rozpoczyna się od nakreślenia katastrofalnych rozmiarów kryzysu ekologicznego. „Przez zmiany klimatyczne rozszerza się obszar terenów tropi lanych, podnosi się poziom oceanów. Bieguny topnieją, dziury ozonowe nie zmniejszają się. Jesteśmy świadkami takich tragedii, jak wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej, pożary wielkich obszarów, nieporównywalnych z niczym powodzi, niespodziewanych fal upałów i okresów długotrwałej suszy…”

Jak odpowiedzieć na ostrzeżenia o tym, że stan planety Ziemi jest ekstremalnie zagrożony, że ludzkości już niewiele zostało do osiągnięcia punktu z którego nie ma odwrotu?… Warto wziąć do ręki i przeczytać, jak Ojciec Święty poważnie traktuje te pytania i jak na nie odpowiada. Jak analizuje pułapki źle rozumianego postępu, jak wzywa do odpowiedzialności i „wielkiego rachunku sumienia”.

Seewald drąży temat: „Jak trudno jest zmienić kryteria postępu, wyraźnie unaoczniła Konferencja Klimatyczna w Kopenhadze w grudniu 2009. Siedemnastu lat potrzebowały rządy tego świata od pierwszego spotkania w Rio do tego decydującego szczytu, który naukowcy, działacze na rzecz obrony środowiska i politycy uznali za jedną z najważniejszych konferencji w historii.” Jednak jej marny wynik utwierdza przekonanie tych, którzy uważają ludzkość za „niezdolną do przeciwstawienia się we wspólnym wysiłku takiemu zagrożeniu jak zmiany klimatyczne”. „To rzeczywiście jest wielki problem” – mówi Papież i wzywa zarówno do odpowiedzialnej polityki, jak i właściwych osobistych decyzji. Widzi również w tym „wyzwanie dla Kościoła”.

Pełny oryginalny tytuł książki brzmi „Światłość świata. Papież, Kościół i znaki czasu”. Nieliczne polskie komentarze pomijają takie wątki. Warto zatem samemu przeczytać całość i dowiedzieć się jak Ojciec Święty widzi Kościół i owe współczesne „znaki czasu”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.