Benedykt XVI rozpoczął pięciodniową pielgrzymkę do Brazylii

Niech Bóg błogosławi Amerykę Łacińską i Brazylię! – życzył Benedykt XVI w przemówieniu powitalnym po wylądowaniu na lotnisku Guarulhos w Sao Paulo. 9 maja papież rozpoczął pięciodniową pielgrzymkę do Brazylii, w czasie której odwiedzi Sao Paulo, Guaratinguetá i Aparecidę.

Jest to pierwsza w tym roku a szósta od początku pontyfikatu zagraniczna podróż Ojca Świętego.
Po wylądowaniu na pokład samolotu wszedł nuncjusz apostolski abp Lorenzo Baldisseri. Po chwili na stopniach maszyny ukazał się Benedykt XVI i zszedł na płytę lotniska. U stóp trapu powitał go prezydent Luis Inacio Lula da Silva z małżonką, po czym wszyscy przeszli do hali lotniska. Tam prezydent wygłosił przemówienie powitalne. Z radością powitał papieża w imieniu całego narodu brazylijskiego jako chrześcijanin i polityk. Podkreślił wkład Kościoła katolickiego w moralny i społeczny rozwój narodu, a także wsparcie, jakiego Stolica Apostolska udziela działaniom mającym na celu walkę z nędzą. „Wszyscy wiedzą, że słowa papieża głoszą zawsze pokój i solidarność z najbardziej bezbronnymi i ubogimi” – zapewnił prezydent. Dodał, że wizyta ta jest błogosławieństwem dla Brazylii i jej mieszkańców. „Witaj Benedykcie XVI, nasz naród przyjmuje Cię z miłością” – stwierdził szef państwa.
Ojciec Święty w swym przemówieniu zaznaczył, że kraj ten zajmuje szczególne miejsce w jego sercu nie tylko dlatego, że jego narodziny wiążą się z chrześcijaństwem i że dziś ma najwięcej katolików, ale również ze względu na jego wielkie możliwości i silnie zaznaczoną obecność Kościoła. Jednocześnie przypomniał, że głównym celem jego przyjazdu do Brazylii jest przewodniczenie posiedzeniu, które otworzy obrady V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów, które toczyć się będą w sanktuarium maryjnym w Aparecidzie. Powinna ona nadać nowy rozmach i bodziec misyjnej działalności Kościoła na tym kontynencie.
Papież przypomniał, że „na tym obszarze geograficznym katolicy stanowią większość: oznacza to, że muszą w szczególny sposób przyczyniać się do służby dobru wspólnemu tego Narodu”. „Nie ulega wątpliwości, że solidarność będzie słowem pełnym treści, gdy żywotne siły społeczeństwa, każda we własnym zakresie, zaangażują się w sposób poważny w budowę przyszłości pokoju i nadziei dla wszystkich” – powiedział Benedykt XVI.
Wyraził wdzięczność za możliwość spędzenia kilku dni z Brazylijczykami. „Wiem, że duch tego narodu, jak i całej Ameryki Łacińskiej, zachowuje wartości radykalnie chrześcijańskie, które nigdy nie zostaną wymazane” – powiedział papież. Podkreślił, że „w Aparecidzie, podczas Konferencji Ogólnej Episkopatu, tożsamość ta zostanie umocniona, wspierając poszanowanie życia, od chwili jego poczęcia aż po jego naturalny kres jako właściwy wymóg natury człowieka; z promocji osoby ludzkiej uczyni też oś solidarności, przede wszystkim z ubogimi i opuszczonymi”.
„Kościół pragnie jedynie wskazywać wartości moralne w każdej sytuacji i kształtować obywateli, aby mogli świadomie i swobodnie podejmować decyzje; w tym sensie nie dość będzie kłaść nacisk na zaangażowanie, jakie trzeba włożyć w zapewnienie umocnienia rodziny jako podstawowej komórki społecznej; młodzieży, której formacja stanowi czynnik decydujący o przyszłości kraju – i wreszcie broniąc i wspierając wartości obecne we wszystkich warstwach społecznych, zwłaszcza wśród ludów tubylczych” – mówił papież.
Na zakończenie swego przemówienia Benedykt XVI polecił naród brazylijski i rządzących opiece Maryi Panny, czczonej na tym kontynencie jako Matka Bożej z Aparecidy i z Guadalupe, Patronka Ameryk.
Po przemówieniu Ojca Świętego prezydentowi przedstawiono członków świty papieskiej, po czym para prezydencka i papież przywitali się z obecnymi na lotnisku kardynałami i biskupami Brazylii, a także z przedstawicielami władz państwowych.Po ceremonii powitania Benedykt XVI odleciał helikopterem na Pole Marsowe w Sao Paulo a stamtąd do klasztoru św. Benedykta w centrum miasta. Mimo zimna i deszczu, wierni zgromadzeni na Polu Marsowym radośnie powitali papieża. Na jego cześć młodzieżowy chór odśpiewał specjalnie skomponowaną pieśń. Z rąk prefekta miasta Gilberto Kassaba Benedykt XVI otrzymał klucze do miasta i jego honorowe obywatelstwo. Wśród oczekujących była duża grupa dzieci objętych opieką Pastoral da Criança – duszpasterstwa dzieci. Dzięki jego pracy umieralność wśród dzieci zmalała do 27 przypadków na tysiąc urodzeń.
Na godzinę przed przejazdem papieża z Pól Marsowych do klasztoru św. Benedykta zainteresowanie wiernych na ulicach było małe. Praktycznie jedynie policja stała wzdłuż trasy przejazdu. Im bliżej centrum miasta, coraz więcej wiernych pozdrawiało Ojca Świętego. Centrum miasta, gdzie znajduje się klasztor św. Benedykta, zablokowali pielgrzymi pragnący zobaczyć papieża i wysłuchać pozdrowienia, które skierował do zgromadzonych. Przed klasztorem przy biciu dzwonów witano go radosnymi okrzykami.
„Te dni dla was wszystkich i dla Kościoła będą pełne wzruszeń i radości” – powiedział papież do wiernych zgromadzonych przed klasztorem św. Benedykta w Sao Paulo, który przez dwa dni jest jego rezydencją podczas pobytu w tym mieście. Na miejscu powitali go opat i rektor tej wspólnoty oraz mieszkający tam mnisi.
„To serdeczne przyjęcie wzrusza Papieża! Dziękuję, że zechcieliście czekać na mnie. Te dni dla was wszystkich i dla Kościoła będą pełne wzruszeń i radości. Jest to świętujący Kościół! We wszystkich zakątkach świata modlą się o owoce tej podróży, pierwszej podróży apostolskiej do Brazylii i Ameryki Łacińskiej, jaką Opatrzność pozwala mi odbyć jako Następcy Piotra!” – mówił Ojciec Święty.
Przypomniał, że głównym celem jego wizyty w Brazylii jest kanonizacja Antoniego Galvao i rozpoczęcie V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Wydarzenia te nazwał „kamieniami milowymi w historii Kościoła”. „Liczę na was i na wasze modlitwy!” – powiedział Papież.
Nad jego bezpieczeństwem w Sao Paulo czuwa 10 tys. policjantów i żołnierzy. Pielgrzymkę relacjonuje ok. 3,5 tys. dziennikarzy z całego świata.