Drukuj Powrót do artykułu

Benedykt XVI wzywa do refleksji nad życiem wiecznym

01 listopada 2006 | 16:52 | ml //mr Ⓒ Ⓟ

Do zastanowienia się nad życiem wiecznym, które nie należy bynajmniej „do przebrzmiałej mitologii”, wezwał chrześcijan Benedykt XVI w rozważaniach przed modlitwą „Anioł Pański” 1 listopada.

Zwrócił przy tym uwagę, że samo istnienie człowieka dąży do czegoś większego, co je przerasta a wobec tajemnicy śmierci w wielu ludziach żyją pragnienia i nadzieje odnalezienia na drugim świecie swych najbliższych.
Po wygłoszeniu nauki Ojciec Święty odmówił z wiernymi obecnymi na Placu św. Piotra w Watykanie modlitwy maryjnej, udzielił im błogosławieństwa apostolskiego i pozdrowił ich w różnych językach, m.in. po polsku.
Oto pełny tekst rozważań papieskich:
Drodzy bracia i siostry,
obchodzimy dzisiaj uroczystość Wszystkich Świętych, jutro zaś wspominać będziemy wiernych zmarłych. Oba te święta liturgiczne, głęboko przeżywane, dają nam wyjątkową sposobność zadumania się nad życiem wiecznym. Czy współczesny człowiek oczekuje jeszcze tego życia wiecznego czy też uważa, że należy ono do całkowicie już przebrzmiałej mitologii? W naszych czasach, bardziej niż kiedykolwiek w przeszłości, jesteśmy tak bardzo pochłonięci sprawami ziemskimi, że czasem trudno jest myśleć o Bogu jako o Panu dziejów i naszego własnego życia. Tymczasem istnienie człowieka, z samej swej natury, mierzy w coś większego, coś, co je przerasta; nieprzeparte jest w istocie ludzkiej pragnienie sprawiedliwości, prawdy, pełnego szczęścia. Wobec tajemnicy śmierci żywe są w wielu ludziach pragnienie i nadzieja odnalezienia na drugim świecie swych najbliższych. Równie silne jest przekonanie o sądzie ostatecznym, który wymierzy sprawiedliwość, oczekiwanie na ostateczną konfrontację, w której każdemu zostanie dane to, co mu się należy.

„Życie wieczne” oznacza jednak dla nas, chrześcijan, nie tyle wyłącznie życie, które trwa na zawsze, ile raczej nową jakość egzystencji, w pełni zanurzonej w miłość Boga, która wyzwala od zła i śmierci, i pozwala nam bez końca obcować z wszystkimi braćmi i siostrami, uczestniczącymi w tej samej Miłości. Wieczność zatem może być obecna już w centrum życia ziemskiego i doczesnego, gdy dusza, za sprawą łaski, połączona jest z Bogiem, swym ostatecznym fundamentem. Wszystko przemija, jedynie Bóg się nie zmienia. „Niszczeje moje ciało i serce, Bóg jest opoką mego serca i moim działem na wieki” (Ps 72 [73], 26). Wszyscy chrześcijanie, powołani do świętości, to mężczyźni i kobiety, którzy żyją trwale zakotwiczeni u tej „Skały”; chodzą po ziemi, ale ich serce jest już w Niebie, ostatecznym mieszkaniu przyjaciół Boga.

Drodzy bracia i siostry, rozważajmy te sprawy z sercem skierowanym ku naszemu ostatniemu i ostatecznemu przeznaczeniu, nadającemu sens codziennym sprawom. Ożywiajmy radosne uczucie obcowania świętych i pozwólmy, by przyciągali nas oni ku celowi naszego istnienia: spotkaniu twarzą w twarz z Bogiem. Módlmy się, aby było to dziedzictwem wszystkich wiernych zmarłych, nie tylko naszych najbliższych, ale też wszystkich dusz, zwłaszcza tych zapomnianych i potrzebujących Bożego miłosierdzia. Niech Maryja Panna, Królowa Wszystkich Świętych, pomaga nam w każdej chwili wybierać życie wieczne, „życie w przyszłym świecie”, jak mówimy w Credo; w świecie zapoczątkowanym przez zmartwychwstanie Chrystusa i którego nadejście możemy przyspieszyć przez nasze szczere nawrócenie i dzieła miłosierdzia.

Po wygłoszeniu rozważań, odmówieniu modlitwy i udzieleniu błogosławieństwa Papież pozdrowił zgromadzonych na Placu kolejno po francusku, angielsku, niemiecku, hiszpańsku i polsku. W naszym języku Ojciec Święty powiedział: „Pozdrawiam obecnych tu Polaków. Dzień Wszystkich Świętych przypomina nam o powszechnym powołaniu do świętości. «Przykład świętych nas pobudza, a ich bratnia modlitwa nas wspomaga» w dążeniu do spotkania z Panem w Jego chwale. Pozwólmy się im prowadzić na codziennych drogach świętości. Niech Bóg wam błogosławi”.
Na zakończenie przemówił jeszcze krótko po włosku, pozdrawiając m.in. uczestników sztafety niosącej „Pochodnię Dialogu” śladami św. Augustyna z Algierii przez Tunezję i Maltę do Włoch. Błogosławiąc biegaczom podkreślił, że ta inicjatywa augustianów jest symbolem wiary i pokoju.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.