Beskid Mały: modlitwa za zmarłych na Groniu Jana Pawła II

W intencji zmarłych kapłanów, budowniczych, dobrodziejów, pielgrzymów, goprowców i przewodników związanych z Groniem Jana Pawła II modlono się 10 listopada w kaplicy „Ludzi Gór” w Beskidzie Małym. Mszy przewodniczył kapelan Związku Podhalan w Polsce ks. Jan Gacek, pracujący obecnie w parafii pw. NSPJ w Nowym Targu.

Kapłan w kazaniu starał się odpowiedzieć na pytanie, dlaczego człowiek broni się przed śmiercią. Wskazał zarazem, że miłość, którą człowiek ma w sobie, domaga się i żąda wieczności. „Miłość się nie zgadza na śmierć, na koniec po śmierci. Boimy się jej, bo nikt tak łatwo nie może pozbyć się przeczucia, że przyjdzie sąd. Jeśli my chcemy przetrwać poza granice śmierci, to musimy w siebie możliwie jak najwięcej nabrać z tego, co jest wieczne: prawdy, sprawiedliwości, dobra i miłości” – podkreślił i zachęcił, by uchwycić się Jezusa, gdyż, jak zapewniał kaznodzieja, tylko On jest w stanie „przenieść przez noc śmierci”.

„Być wypełnionym wiecznością w czasie to nic innego jak być w stanie łaski uświęcającej, to nic innego jak przyjmować go w komunii świętej codziennie. Nic nie jest w stanie wówczas nas odłączyć nas od miłości Jezusa Chrystusa. Nic nas nie oderwie od nieba, od tej szczęśliwej wieczności. Proste to, a może i trudne zarazem” – zaznaczył, prosząc, by nie zaniedbywać prostej, systematycznej modlitwy w intencji tych, którzy już odeszli.

Groń Jana Pawła II w Beskidzie Małym to jedyny szczyt górski w Polsce noszący imię papieża Polaka. Wzniesienie liczy 890 metrów n.p.m. Znajduje się tu kaplica postawiona w 1995 r. oraz stalowy krzyż z 1991 r., poświęcony „ludziom gór”.

Papież w latach swego dzieciństwa i młodości wielokrotnie przychodził na ten szczyt, bywał tu również jako biskup. Ostatni raz wszedł na Leskowiec i Jaworzynę jako kardynał w 1970 r., po Mszy św. odprawionej w Kalwarii Zebrzydowskiej z okazji 25-lecia kapłaństwa.