Drukuj Powrót do artykułu

Na Klimczoku o nadziei w postawie Maryi

10 sierpnia 2025 | 14:04 | rk | Klimczok Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Robert Karp / diecezja.bielsko.pl

Na beskidzkim Klimczoku odbyło się 9 sierpnia kolejne spotkanie modlitewne w ramach inicjatywy „Ewangelizacja w Beskidach”. Eucharystii przewodniczył kustosz rychwałdzkiego sanktuarium o. Przemysław Janik OFMConv. Homilię wygłosił o. Bogdan Kocańda OFMConv, który skupił swoje rozważania na chrześcijańskiej nadziei, ukazując ją w świetle życia i postawy Maryi. Spotkanie przygotowała wspólnota Krucjaty Wyzwolenia Człowieka z Rychwałdu.

Kaznodzieja przedstawił trzy ewangeliczne sceny, w których widać nadzieję wypływającą z obecności Matki Bożej: Zwiastowanie, Nawiedzenie św. Elżbiety oraz obecność Maryi pod krzyżem. W pierwszej z nich widział zapewnienie, że każde spotkanie z Bogiem i każda modlitwa jest wysłuchana. W drugiej – znak, że nikt nie jest sam, a spotkanie z człowiekiem niosącym Ducha Świętego rodzi nowe życie. W trzeciej – pewność, że w cierpieniu, chorobie i niepowodzeniach jest Ktoś, kto towarzyszy z miłością.

„Uświadamiam sobie w tym spotkaniu, że jest w nas olbrzymi potencjał spotkania – bez względu na to, czy jestem mały, jeszcze kiełkujący człowiek w łonie matki, czy też leciwy, dojrzały, a mój czas na ziemi pomału dobiega końca. Pomiędzy jednym a drugim jest czas nadziei – teraźniejszość, w której mogę podnieść ręce do góry i powiedzieć: Jesteś, jesteś ze mną tu i teraz” – zaznaczył kapłan.

„A kiedy staję z Maryją pod krzyżem i widzę ją wpatrzoną w swojego ukrzyżowanego Syna, a potem tulącą zdjęte z krzyża Jego ciało, dostrzegam Maryję towarzyszącą cierpiącemu ciału. I rodzi się we mnie nadzieja – nadzieja na to, że w mojej chorobie, w doświadczeniu traumy, depresji, różnych stanów psychicznych, w moich niepowodzeniach, które rodzą ból i cierpienie” – stwierdził.

O. Kocańda wskazał na cztery formy modlitwy Maryi, które rodzą nadzieję: uwielbienie, medytację, pielgrzymowanie i modlitwę liturgiczną. „Sanktuaria są miejscami odrodzenia i uwolnienia, ale każde serce może stać się sanktuarium” – wyjaśnił, zachęcając, by przenosić postawę Maryi do codzienności.

Franciszkanin wezwał, by samemu stawać się znakiem nadziei dla innych. „Twoje życie nie jest stracone. Jeżeli tak myślałeś do dzisiaj, od teraz zacznij żyć w nadziei Pana” – zaapelował.

Zakonnik posłużył się też obrazem zbierania grzybów, przestrzegając przed „trujakiem” – tym, co może zniszczyć dobro, jeśli zabraknie czujności. Odwołując się do codziennego Apelu Jasnogórskiego, podkreślił, że dopóki ludzie gromadzą się, by mówić „Jestem, pamiętam, czuwam”, nadzieja w Bogu i wierność Maryi pozostają niezachwiane.

„Dopóki bije tamten dzwon Póki ludzie gromadzą się i wypowiadają te słowa, Polska nie zginie. Nawet jeżeli w koszu będzie wiele trujaków, nie zginie. Dlaczego? Bo Maryja jest tą, która pokazuje nam drogę do Jezusa. A ja i Jezus Jesteśmy w większości. Kto w to wątpi? Nie widzę. I tego się trzymajmy” – zakończył.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.