Drukuj Powrót do artykułu

Białystok – mieszkańcy Tryczówki upamiętnili płk. Jana Kamieńskiego ps. „Frant”

10 marca 2024 | 23:04 | tm | Białystok Ⓒ Ⓟ

W parafii Tryczówka odbyła się uroczystość upamiętniająca cichociemnego płk. Jana Kamieńskiego, ps. „Frant” – cichociemnego i uczestnika Powstania Warszawskiego. Mszy św. w intencji Ojczyzny przewodniczył abp Józef Guzdek. Po wspólnej modlitwie na placu przed kościołem metropolita białostocki poświecił lapidarium – miejsce pamięci i chwały, oraz tablicę dedykowaną pułkownikowi. Tu także został odczytany Apel Pamięci, któremu towarzyszyła salwa honorowa.

Przypominając bohatera uroczystości, który spoczywa na wiejskim cmentarzu w Tryczówce, podkreślał, że wynosząc z domu rodzinnego podstawowe wartości religijne i patriotyczne, „nie uległ podszeptom złego ducha, aby wieść życie bezpieczne i wygodne, ale pozostał im wierny aż do końca swojej ziemskiej wędrówki. Po zdaniu matury związał się z wojskiem odrodzonej Rzeczpospolitej i już w 1939 r. zdawał egzamin z wierności Ojczyźnie, stawiając opór niemieckiemu najeźdźcy”.

Hierarcha wspominał dokonana bohatera, który walczył we Francji, gdzie był czterokrotnie ranny, a następnie przemieścił się do Anglii. Jednak najbliższa jego sercu był okupowana Polska. Dlatego już latem 1942 r. zgłosił się do służby w kraju i dołączył do grupy ponad 2600 żołnierzy, spośród których tylko niewielka część ukończyła forsowny kurs w ośrodku Ringway pod Manchesterem.

Abp Guzdek zaznaczał, że płk Jan Kamieński „nie uległ pokusie życia wygodnego. On wybrał życie godne Polaka i chrześcijanina. Do tego stopnia umiłował ojczystą ziemię, że po latach walki i emigracyjnej tułaczki chciał, aby jego doczesne szczątki spoczęły na cmentarzu parafialnym w Tryczówce”.

Zwracając się do rodziny Bohatera, przedstawicieli parafialnej wspólnoty w Tryczówce, kombatantów i Żołnierzy Wojska Polskiego, stwierdził, że jesteśmy nieustannie poddawani pokusie zdrady najważniejszych wartości: Boga i wiary, zdrady Ojczyzny za cenę własnej wygody i dostatniego życia a nawet utraty własnego honoru.

Abp Guzdek wyjaśniał, że cichociemni byli symbolem bojowej sprawności i oddania Ojczyźnie, i chociaż podczas wojny byli doceniani nie tylko przez Polaków, ale także przez Anglików oraz oficerów innych narodowości, z którymi cichociemni współpracowali w kilku krajach europejskich, to jednak po wojnie o nich zapomniano.

Hierarcha dziękował społeczności Tryczówki za ich zaangażowanie i współpracę z IPN-em w przygotowanie dzisiejszej uroczystości upamiętnienia bohaterów narodowych, w tym ich rodaka płk. Jana Kamieńskiego.

Mszę św. koncelebrowali ks. kmdr por. Bolesław Leszczyński, proboszcz wojskowej parafii pw. św. Jerzego w Białymstoku oraz inni kapłani. Obecni byli parlamentarzyści, władze samorządowe i gminne, służby mundurowe, w tym żołnierze 18. Pułku Rozpoznawczego wraz z pocztami sztandarowymi oraz harcerze. Uroczystości uświetniła Orkiestra Wojskowa z Siedlec.

Mszę św. poprzedziło indywidualne złożenie kwiatów i zniczy na grobie śp. Jana Kamieńskiego na cmentarzu parafialnym.

Po zakończonej Mszy św. na placu przed kościołem abp Guzdek poświecił lapidarium – miejsce pamięci i chwały, oraz tablicę poświęconą płk. Janowi Kamieńskiemu. Tu także został odczytany Apel Pamięci, któremu towarzyszyła salwa honorowa.

Uroczystość została zorganizowana dzięki współpracy Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku oraz parafii rzymskokatolickiej pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Tryczówce.

Cichociemni, działający pod hasłem „Wywalcz wolność, albo zgiń”, byli elitą Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Świetnie wyszkoleni w bazach na terenie Wielkiej Brytanii i Włoch, byli przerzucani drogą lotniczą do okupowanego kraju, stanowili bezcenne wsparcie dla Armii Krajowej. Pierwsi zostali zrzuceni na spadochronach do okupowanej Polski w nocy z 15 na 16 lutego 1941 r.

W trakcie 82 lotów, łącznie, przerzucono do kraju 316 cichociemnych. Jednym z nich był płk Jan Kamieński ps. „Frant”, który skoczył ze spadochronem do okupowanej Polski w nocy z 8 na 9 kwietnia 1944 r. Brał on udział w wielu akcjach bojowych, w powstaniu warszawskim, a po wojnie w podziemnej konspiracji. Latem 1945 r. wyjechał przez Włochy do Anglii, skąd powrócił by podjąć działania konspiracyjne w kraju zmagającym się z sowieckim okupantem. Zatrzymał się w Zakopanem zaledwie na kilka miesięcy, ale – zagrożony aresztowaniem – w sierpniu 1946 r. udał się do Anglii, następnie Francji, a w 1957 r. wyemigrował do Stanów Zjednoczonych, gdzie zmarł 29 maja 1987 r.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.