Bielsko-Biała: chorzy, starsi i samotni u stóp Piety hałcnowskiej
09 czerwca 2014 | 17:46 | rk Ⓒ Ⓟ
W święto Matki Kościoła 9 czerwca w sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej Hałcnowie odbyło się doroczne modlitewne spotkanie dla osób chorych, starszych i samotnych. Mszy św. przewodniczył ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej bp Roman Pindel. Przed Eucharystią przy przenośnych konfesjonałach rozstawionych wokół sanktuarium księża spowiadali przybyłych pielgrzymów.
Przewodnicząca zespołu charytatywnego przy hałcnowskiej parafii Nawiedzenia NMP, Emilia Włosińska przypominała, że osoby w podeszłym wieku, często chorujący, znajdują duże ukojenie w modlitwie przed cudowną figurą Marki Bolesnej. „Przychodzimy do Matki Bożej, która w bolesnym wizerunku najlepiej rozumie nasze troski, nasz ból, nasze niedomagania, zniedołężnienie, bezradność, zagubienie, brak zainteresowania, smutek i często uczucie opuszczenia” – mówiła jedna z organizatorek spotkania.
Uczestnicy liturgii modlili się słowami przypominającymi, że starość jest czasem próby, ale i znakiem Bożego błogosławieństwa. „Ojcze, który jesteś w niebie, jesteśmy starzy i zmęczeni. Życie jest dla nas trudne i ciężkie. Zdaje się nam, że jesteśmy już niepotrzebni. Często nie rozumiemy dzisiejszych ludzi i czujemy się wśród niech samotni. A przecież nasze serce pragnie jeszcze innym udzielać miłości, bo nic innego już nie mamy. Pragniemy pójść do Ciebie i do naszych ukochanych, którzy już są u Ciebie” – brzmiały słowa modlitwy.
Bp Pindel – wyjaśniając w homilii reakcję Boga na zło, jakim jest choroba kalectwo czy cierpienie człowieka – odsyłał do czytań dnia – o grzechu pierwszych rodziców z Księgi Rodzaju i cudzie w Kanie Galilejskiej z Ewangelii św. Jana.
Analizując znaczenie cudu przemiany wody w wino, jakiego dokonuje Jezus na początku swej działalności publicznej, ordynariusz wskazywał na ogromną pociechę płynąca z tej sceny. „Bóg rozwiązuje nasze problemy najlepiej jak tylko można, w najbardziej właściwym momencie. Bóg wie, kiedy i w jaki sposób stanąć po naszej stronie” – przekonywał biskup. Zaznaczył jednocześnie, że Janowa Ewangelia przypomina, iż towarzyską ludzkiego życia i cierpienia jest Matka Boża, która nieustannie wstawia się za nami.
„Nawet, jeżeli my nie prosimy i nie umiemy nazwać naszych potrzeb, i gdy pod nosem wypowiadamy niezadowolenie, wyrażamy poczucie krzywdy czy opuszczenia, Ona wstawia się za nami. Zawsze też przypomina: słuchajcie tego, co mówi Syn, a nie zawiedziecie się; przyjdzie pomoc, która jest wam potrzebna na ten czas i warunki życia, waszego zdrowia jak i wieku” – dodawał kaznodzieja.
Liturgię zakończyło błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem na sposób lourdzki.
Cudowna figura Matki Bożej Hałcnowskiej przedstawia Maryję siedzącą, z ciałem martwego Jezusa na kolanach. W ikonografii takie przedstawienie nosi nazwę: Maria Santissima delia Pieta, popularnie zaś bywa nazywane Matką Bożą Bolesną. Pierwotna figura z hałcnowskiego kościoła spłonęła wraz ze świątynią 4 lutego 1945 r. podczas działań wojennych. Jednak wierni postanowili odbudować zniszczony kościół, a artysta z pobliskich Kóz wykonał replikę cudownej figury, która znowu zajęła miejsce w ołtarzu. Wcześniejsza figura Maryi z pogodnym obliczem została zastąpiona Pietą – autor bowiem postanowił nadać twarzy Maryi wyraz cierpienia i smutku.
W 1993 r. figura ukoronowana została koronami papieskimi przez metropolitę krakowskiego kard. Franciszka Macharskiego.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.