Bielsko-Biała: „Duchowa rEwolucja”, czyli spotkanie ewangelizacyjne dla młodzieży

Około 4 tys. młodych osób wzięło udział w diecezjalnym spotkaniu ewangelizacyjnym, które pod hasłem „Duchowa rEwolucja” odbyło się wczoraj w bielskim kościele w Aleksandrowicach. Podczas tego jednego z największych wydarzeń ewangelizacyjnych w stolicy Podbeskidzia specjalną konferencję wygłosił bp Grzegorz Ryś, ze swoim świadectwem wystąpił znany chrześcijański raper Arkadio.

Liczni uczestnicy piątkowego spotkania w Aleksandrowicach, w większości uczniowie bielskich szkół ponadpodstawowych, przyznali, że duże wrażenie zrobił na nich na nich raper Arkadio, który opowiedział im, niekiedy w formie rapowanej, o swoim życiu i namawiał poszukiwania prawdy o sobie i gruntownej, szczerej spowiedzi. Artysta odwołując się do techniki freestylowej, improwizował na zadany temat, zachęcił też do otwarcia serca na Chrystusa, gdyż, jak przekonywał, tylko z Nim można wygrać swoje życie.

Artysta, który ma już na swym koncie sześć płyt, audiobooka i książki, przyznał, że jego życie duchowe zaczęło się naprawdę zmieniać po nawróceniu w wieku 17 lat.

Zosia, uczennica Bielskiej Szkoły Przemysłowej, przyznała w rozmowie, że choć większość rzeczy, o których mówił Arkadio, nie odnosiło się bezpośrednio do jej życia, to siła przekazu zrobiła na niej wrażenie.
„Zapamiętałam, że trzeba uważać w życiu i trzeba wziąć pod uwagę, że wszystko się może zdarzyć. Jest o czym myśleć. Czegoś konkretnego się dowiedziałam” – podkreśliła.

Bartosz z V LO w Bielsku-Białej żałował, że Arkadio nie występował dłużej, a Oliwia i Adrianna z bielskiego „Plastyka” podkreśliły, że taka forma przekazu wiary jest dla nich atrakcyjniejsza niż kazanie z ambony. Ilona z Bielskiej Szkoły Rzemiosł zauważyła z kolei, że raper mówił językiem, który jest zrozumiały dla młodzieży. „Sama lubię ten typ muzyki” – dodała.

Bp Ryś w swej konferencji nawiązał do ewangelicznej sceny o kobiecie, którą pochwycono na cudzołóstwie, przyprowadzonej przez faryzeuszy do Jezusa. Duchowny zwrócił uwagę, że historia o nawróconej cudzołożnicy tak bardzo gorszyła chrześcijan, że przez wieki nie było jej w egzemplarzach Nowego Testamentu. Podkreślił jednocześnie jak ważne jest to, by rozumieć i przeżyć tę Ewangelię, gdyż, jak zaznaczył, opowiada ona o kluczowej dla człowieka sprawie: spotkania Tego, który jest miłosierdziem z ludzką nędzą.

Ewangeliczną scenę, ukazującą Jezusa piszącego na piasku, krakowski biskup pomocniczy wyjaśnił, przywołując interpretację św. Augustyna, według którego słowem, jakie Syn Boży wypisał na piasku, było „cudzołóstwo” – zacierane przez wiejący wiatr – symbol Ducha Świętego.

„Jezus wypisał przed nią jej grzech. Jak przychodzisz do Jezusa, to On ci wypisze twój grzech, żebyś widział. Pan Jezus nie mówi: nie ma sprawy, nic się stało. Stało się!” – dodał autor konferencji i zaznaczył, że kobieta z ewangelicznej sceny doświadcza jednocześnie jak jej grzech „znika” w spotkaniu z Jezusem.

Duchowny przypomniał, że ewangeliczny opis odpuszczenia przez Chrystusa grzechów cudzołożnicy nie polega na „tanim przebaczeniu”, gdyż jego ceną była śmierć Jezusa na krzyżu.

„To jest drogie wybaczenie. On zapłaci za jej grzech. On dosłownie bierze jej grzech w swoje ciało. Jak zostanie przybity do krzyża, to ten jej grzech umrze razem z Nim” – zaznaczył, podkreślając, że słowa Jezusa Chrystusa skierowane do kobiety – „Ja cię nie potępiam” – oznaczają w Jego ustach w rzeczywistości: „umrę za Ciebie”.

Biskup zachęcił, by podczas adoracji krzyża, pamiętać, że każdy z naszych grzechów został w ciele Jezusa do tego krzyża przybity. „Oczywiście wtedy i tylko wtedy, kiedy Mu ten grzech dasz” – dodał, przypominając, że grzech kobiety stał się dla niej drogą do Jezusa.