Bielsko-Biała – Eucharystia oraz ekumeniczna modlitwa nad urnami z prochami 164 utraconych dzieci

„Nie mówcie, że utraciliście dziecko. Ono żyje, a my umieramy. Dla niego nadal jesteście mamą i tatą” – podkreślił ks. Arkadiusz Talik podczas Mszy św. w Dniu Dziecka Utraconego w Bielsku-Białej. 15 października br. w parafii Chrystusa Króla w Bielsku-Białej-Leszczynach odbyły się uroczystości związane z obchodzonym w całej Polsce Dniem Dziecka Utraconego. Centralnym punktem wydarzenia była Eucharystia w intencji rodziców, którzy doświadczyli utraty dziecka, oraz pochówek prochów 164 dzieci nienarodzonych. Trzy urny z ich prochami, przekazanymi w ciągu ostatniego roku bielskie szpitale, umieszczono przed ołtarzem w świątyni. Nad urnami modlili się kapłani, duchowny ewangelicki, prawosławny, greckokatolicki, a także rodzice i bliscy żegnanych i chowanych w grobie dzieci.

Uroczystość rozpoczęła się modlitwą Koronki do Miłosierdzia Bożego przed Najświętszym Sakramentem w kościele przy ul. Straconki. Następnie, Eucharystii przewodniczył ks. Szczepan Kobielus, duszpasterz służby zdrowia i Apostolstwa Chorych w diecezji bielsko-żywieckiej, kapelan szpitalny. Kazanie wygłosił ks. Arkadiusz Talik, kapelan Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej.

W kazaniu ks. Arkadiusz Talik, nawiązując do słów Jezusa: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie” (Mk 10,13–16), mówił o Bogu, który współcierpi z człowiekiem i uzdrawia serce zranione śmiercią. „Nie staję tutaj po to, aby powiedzieć parę pustych słów. Bo kto przeżył ból utraty dziecka, wie, że czas sam nie leczy ran. Ten ból nosi się w sercu całe życie. Ale dobrze, że tu jesteście – razem, przy krzyżu, który przypomina, że Jezus cierpi z wami. On mówi: Miejcie nadzieję. Jam zwyciężył świat. Jam pokonał śmierć” – podkreślił kapelan.

Zwrócił się bezpośrednio do rodziców: „Nie mówcie, że utraciliście dziecko. Ono żyje, a my umieramy. To dziecko na was czeka – bo dla niego nadal jesteście mamą i tatą. Ono czeka na was w niebie” – powiedział.

Kaznodzieja przytoczył także wzruszającą historię chorej siedmioletniej dziewczynki, która z dziecięcą wiarą mówiła o swojej nadziei na spotkanie z Bogiem: „Powiedziała mi wtedy: Ja wiem, że umieram. Ale ja mocno wierzę, że będę w niebie. Ja się tylko martwię, czy spotkam tam księdza i moich rodziców” – wspominał ks. Talik. „Dlatego, drodzy rodzice, wasze dzieci już są w niebie. Czekają na was. One są już w domu Ojca, gdzie nie ma łez ani śmierci” – dodał.

Po Mszy św. uczestnicy przejechali na Cmentarz Komunalny przy ul. Krasickiego, gdzie odbył się pochówek urn z prochami dzieci. Trzy urny, złożone w specjalnie przygotowanym grobie, zostały pobłogosławione podczas modlitwy pogrzebowej przez przedstawicieli czterech wyznań chrześcijańskich.

W czasie modlitwy uczestnicy odmawiali fragmenty liturgii pogrzebu dzieci, przygotowanej we współpracy duchownych różnych wyznań chrześcijańskich. „Łączy nas wiara w Chrystusa, Dawcę życia. Prośmy, by w swoim miłosierdziu przyjął te dzieci do swojego królestwa, a nas umocnił w nadziei na spotkanie z nimi w niebie” – modlił się Tomasz Gorczyński, duszpasterz rodzin w diecezji bielsko-żywieckiej.

„Dziękuję rodzicom, którzy przyszli tu z wiarą, aby przeżyć ten czas w obecności Chrystusa – Dawcy życia” – dodał na koniec.

W modlitwie w Dniu Dziecka Utraconego uczestniczył ks. dr Piotr Szarek z Kościoła ewangelicko-augsburskiego, proboszcz prawosławnej parafii pw. Świętej Trójcy w Bielsku-Białej oraz proboszcz greckokatolickiej parafii pw. św. Cyryla i Metodego w Bielsku-Białej ks. Dymitr Fedlyuk.

Tegoroczna uroczystość miała wyjątkowy wymiar, ponieważ po raz pierwszy pochówek odbył się na nowym miejscu – na cmentarzu w Leszczynach. Zmiana lokalizacji była konieczna z powodu wyczerpania miejsca w dotychczasowym grobie Dzieci Nienarodzonych w Kamienicy. Dzięki inicjatywie Urzędu Miejskiego w Bielsku-Białej oraz współpracy z parafią i służbami miejskimi przygotowano nowy grób, który stanie się miejscem modlitwy i pamięci dla rodziców i bliskich.