Bielsko-Biała: „M jak szaleństwo” – filmowy projekt o zwyczajnej świętości

Sześć etiud filmowych i krótkich dokumentów inspirowanych historiami trojga polskich świętych i błogosławionych zrealizowali w ramach projektu „M jak szaleństwo” młodzi aktorzy-amatorzy związani z bielską Fundacją „Luce” oraz filmowcy z audiowizualnej grupy IRIS Media z Bielska-Białej. Główną ideą filmów, których premiery odbyły się w Bielsku-Białej i Żywcu, było pokazanie świętych w przystępny sposób – tak, by ich wybory i problemy mogli zrozumieć współcześnie żyjący młodzi ludzie.

Filmowy projekt edukacyjny „M jak szaleństwo. Krzewienie tradycji kulturowej poprzez film” przybliża postaci serafitek – błogosławionej s. Małgorzaty Łucji Szewczyk i błogosławionej Sancji Janiny Szymkowiak oraz urodzonego w Skoczowie świętego Jana Sarkandra – wyjaśnił ks. Mateusz Dudkiewicz z fundacji „Luce”.

„Powstało w sumie sześć filmów: dwa filmy na jedną postać – dokumentalny i fabularny. O ile dokument traktuje ściśle o danej postaci, o tyle fabuła prezentuje scenę współczesną, odwołującą się do wybranej cechy świętego, którą możemy dzisiaj naśladować w naszym życiu” – dodał.

Jak wytłumaczyła koordynatorka całego przedsięwzięcia, serafitka z Żywca, s. Daria Dobrowolska, chodzi o to, by „odebrać trochę lukru” z wizerunków świętych. Dlatego współczesny odpowiednik s. Sancji – młoda dziewczyna – wyrusza na misje do Senegalu, a odpowiednik dzisiejszy św. Jana Sarkandra chroni człowieka, któremu grożono, natomiast dzisiejsza Matka Małgorzata staje przed decyzją wyboru drogi życiowej.

„Chcieliśmy trochę ściągnąć świętych z ołtarzy i pokazać, że to byli normalni ludzie. Większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, że ich naśladujemy, choćby w tym, że rano wstajemy i jedziemy do pracy, że w drodze zastanawiamy się nad różnymi wyborami, które musimy podjąć. Święci mieli te same problemy. Mieli te same pytania i często czekali na odpowiedzi całe lata” – zaznacza katechetka z żywieckiego „Ekonoma”. Precyzuje, że przedsięwzięcie ma przypomnieć, iż święci byli zwykłymi ludźmi z ludzkimi emocjami przeżyciami i rozterkami.

Zdjęcia do filmów fabularnych powstawały w Żywcu i Bielsku-Białej, natomiast dokumenty kręcone były m. in. w Poznaniu, Oświęcimiu, Bielsku-Białej i w czeskim Ołomuńcu. W projekt zaangażowali się członkowie grupy teatralnej „Wj 12” z Żywca.

Michał Regulski z IRIS Media przyznaje, że projekt powstawał w bardzo szybkim tempie. Jest pod wrażeniem tego, jak wielu wolontariuszy włączyło się w to dzieło. „W tym świecie, pełnym przemocy i nienawiści, pokazujemy młodym ludziom to, co jest warte naśladowania. Pokazujemy wzorce, które są wciąż wartościowe” – dodał.

Reżyser Rafał Sakowski zauważa, że celem filmowego przedsięwzięcia było przybliżenie młodym ludziom aktualności wartości jakie uosabiają konkretni święci. „Chcemy sprowokować młodzież do dyskusji o filmie. Z drugiej strony, trudno jest uchwycić świętość świętych” – wyznał, wyrażając nadzieję, że uda się do projektu powrócić i go rozwinąć.

Poszczególne sceny kręcono m.in. w prywatnych mieszkaniach, cukierni, w Młodzieżowym Ośrodku Socjoterapii, żywieckim Parku Habsburgów, czy rolkowisku „Luce” Arena w Bielsku-Białej.

Kulminacyjnym momentem projektu były pokazy filmowe 14 listopada w Bielsku-Białej (Luce Arena na terenie kompleksu „Nowe miasto” ) oraz 15 listopada br. w Żywcu (Kino Janosik). 16 listopada film pokazany zostanie w Auli Św. Wawrzyńca Miejskiej Biblioteki Publicznej „Galeria Książki” w Oświęcimiu. Na 20 grudnia zaplanowano pokaz w Teatrze Elektrycznym w Skoczowie.

Projekt dofinansowano ze środków Narodowego Centrum Kultury w ramach programu Kultura – Interwencje 2015.

Fundację Luce w ub. roku powołali do życia ks. Mateusz Dudkiewicz z grupą przyjaciół. Głównym celem działalności organizacji jest pomoc społeczna, edukacja kulturalna, rozwijanie sportowych zainteresowań i pasji oraz praca z młodzieżą. Fundacja znana jest także z teatralnych i filmowych akcji ewangelizacyjnych oraz organizacji innych wydarzeń.