Drukuj Powrót do artykułu

Bielsko-Biała: o kryminalnych i sakralnych tajemnicach życia wybitnego kapłana z XVII wieku

16 grudnia 2013 | 14:31 | rk Ⓒ Ⓟ

Ks. Grzegorzowi Janowi Zdziewojskiemu – wybitnemu kaznodziei z XVII wieku, budowniczemu i fundatorowi kościołów, a także uznanemu poecie i dobroczyńcy biednych, który zginął w dramatycznych okolicznościach –poświęcone było drugie muzealne spotkanie z cyklu „Przez sakralne do Sacrum” w Bielsku-Białej. Postać kapłana, którego historia życia do dziś wzbudza dużo emocji, przybliżał jego biograf.

Dr Jan Rodak ukazał fascynującą i barwną, choć wciąż mało znaną postać kapłana urodzonego w Łasku. Badacz przypomniał, że ks. Zdziewojski był nietuzinkowym kaznodzieją i duszpasterzem. Działał m.in. w Oświęcimiu, był proboszczem parafii w Wilamowicach, Pisarzowicach, Tłuczani. Budował i fundował kościoły, w tym m.in. kaplicę św. Jana Kantego w Kętach. Około 1685 roku duchowny został zamordowany, a jego śmierć upozorowano na samobójstwo. Dopiero po latach zabójca przyznał się do przestępstwa. Doszło do drugiego pochówku kapłana.

Z dotychczasowych badań dr. Rodaka wynika, iż doczesne szczątki świątobliwego kapłana zostały złożone w krypcie kościoła pw. świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach. Mają potwierdzać to zapiski pamiętnika z XIX wieku. Prelegent zauważał, że pośrednio potwierdzają to również fotografie wykonane podczas tegorocznych oględzin krypty, która została otwarta w trakcie prac przy posadzce.

Z kolei ks. dr Gregorz Klaja, dyrektor Diecezjalnego Muzeum w Bielsku-Białej, poinformował o odzyskaniu obrazu wotywnego ks. Zdziewojskiego. Na obrazie namalowano wyobrażenie Trójcy Świętej, sceny nawiedzenia św. Elżbiety, św. Grzegorza Wielkiego oraz św. Jana Kantego wraz z fundatorem ks. Zdziewojskim. Na obrazie widnieje napis dedykacyjny w języku łacińskim, który przetłumaczony brzmi: Bogu Najlepszemu i Największemu, Błogosławionej Maryi Dziewicy, św. Grzegorzowi, bł. Janowi Kantemu, Grzegorz Jan Zdziewojski z Łasku proboszcz z Tłuczani dedykuje. Roku Pańskiego 1664.

Ks. Klaja przyznał, że obraz należał do kolekcji Bogdana Czachury, który zamierzał wystawić go na aukcję. W lipcu dyrektor otrzymał informację o tymże epitafium i po zbadaniu historii, pochodzenia oraz obecnego statutu prawnego obrazu w grudniu br. doszło do jego zakupu. Obraz wymaga gruntownej konserwacji. Po tych zabiegach dzieło to, obok rękopisów ks. Zdziewojskiego, zostanie umieszczony w salach ekspozycyjnych powstającego w Bielsku-Białej muzeum.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.