Drukuj Powrót do artykułu

Bielsko-Biała: pożegnano zmarłego w młodym wieku salwatorianina

20 września 2014 | 09:25 | rk Ⓒ Ⓟ

Jeden z utworów muzycznych zmarłego kilka dni temu 39-letniego kapłana wysłuchali uczestnicy pogrzebu ks. Tadeusz Muchy w salwatoriańskiej parafii pw. Matki Bożej Królowej Świata w Bielsku-Białej. Salwatorianina, misjonarza, duszpasterza młodzieży, poetę i kompozytora żegnali 19 września bielszczanie, współbracia zakonni, młodzież oraz najbliższa rodzina. Mszy św. pogrzebowej przewodniczył bp Piotr Greger w asyście licznych kapłanów z całej Polski.

W homilii ks. Piotr Filas SDS, prowincjał Polskiej Prowincji Salwatorianów, cytował słowa piosenek napisanych przez borykającego się przez całe życie z problemami zdrowotnymi ks. Muchę. „Przytul mnie mocno drogi Panie Boże, ja pójdę z Tobą w moich dużych butach./Jedną rękę włożę w Twoją kieszeń, a w drugiej dłoni pęk maciejki ściskam” – czytał prowincjał tekst jednego z utworów zmarłego w 11 roku kapłaństwa zakonnika.

Ks. Filas odwoływał się także do wpisów zamieszczonych przez młodego kapłana na swym profilu facebookowym. Podkreślał, że w twórczości śp. ks. Muchy dominowało niebo i tęsknota za Bogiem. W końcu zaprezentował zgromadzonym w świątyni jedną z kompozycji muzycznych urodzonego w Bielsku-Białej księdza.
Jeden z ostatnich wpisów na portalu społecznościowym zamieszczony przez ks. Muchę był komentarzem do fotografii nieba za oknem szpitala, w którym przechodził leczenie. „Taki mam widok z okna swojej sali – prawda, że niebiańskie niebo? Bardzo sprzyja łączności z Górą – Wi-Fi zawsze dostępne i to dla wszystkich, zupełnie za darmo. Aż się nie chce kończyć połączenia. Po prostu rozwinąć skrzydła i fruuu do Nieba” – napisał zmarły 16 września salwatorianin.

Ks. Rafał Chwałkowski SDS żegnając swego kolegę kursowego z seminarium, przypomniał, że nie powinno się dziękować zmarłym, ale Bogu za to, że poprzez nich mógł tyle dobra przekazać. „W życiu Tadeusza, w dobru, którym nas przez niego obdarzyłeś, bądź uwielbiony Panie. Tadziu, choć odchodzisz od nas, to znikasz nam tylko sprzed oczu, bo miejscem Twojej pamięć pozostają nasze serca” – mówił duchowny przy trumnie przyjaciela.

„Każda śmierć, a zwłaszcza twoje niespodziewane odejście jest dla mnie, i dla każdego z nas, przypomnieniem, że sensu życia nie znajdziemy w odpowiedzi na pytanie, po co żyć, ale, dla kogo żyć. Ty swym życiem pokazałeś, dla kogo żyć” – mówił . „Zagraj więc Panu Bogu. Tam ułóż nową piosenkę” – dodał.

Ks. Maciej Szeszko SDS, który współpracował ze zmarłym kapłanem w Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej, wspominał wspólne chwile spędzone na duszpasterstwie podróżach i modlitwę. Dziękował za napisane piosenki i utrwalone zapiski szpitalne. „To było żywe wtedy, gdy żyłeś, ale i teraz, po twoim odejściu” – skonstatował.

Życiorys zmarłego księdza odczytał, ks. Jerzy Olszówka, proboszcz parafii w Trzebnicy, gdzie ostatnio przebywał ks. Mucha, i gdzie 18 września rozpoczęły się uroczystości pogrzebowe.

Po liturgii w Bielsku-Białej trumna z ciałem kapłana spoczęła na pobliskim cmentarzu.

Ks. Tadeusz Mucha urodził się 24 października 1975 roku w Bielsku-Białej. Należał do parafii pw. Narodzenia NMP w Bielsku-Białej Lipniku. Od dzieciństwa zmagał się z licznymi problemami zdrowotnymi. Po ukończeniu formacji w nowicjacie salwatorianów rozpoczął studia seminaryjne w Bagnie. Profesję wieczystą złożył w Bagnie w 2000 roku, w 2002 roku udał się do Albanii, gdzie do 2003 roku odbywał swoją praktykę duszpasterską po świeceniach diakonatu. Święcenia kapłańskie przyjął w dniu 24 maja 2003 roku w Trzebini z rąk kard. Franciszka Macharskiego. Trafił do wspólnoty Bilaj w Albanii. Z powodu kłopotów zdrowotnych musiał wrócić do Polski. Od 2012 roku był duszpasterzem Ruchu Młodzieży Salwatoriańskiej w Dobroszycach. W 2014 został przeniesiony do domu zakonnego w Trzebnicy, gdzie przebywał aż do śmierci.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.