Bielsko-Biała – ulicami stolicy Podbeskidzia przeszedł Orszak Trzech Króli

W uroczystość Objawienia Pańskiego po raz kolejny ulicami stolicy Podbeskidzia przeszedł Orszak Trzech Króli. Barwny pochód wyruszył po Mszy Świętej z katedry pw. św. Mikołaja i dotarł na plac Wojska Polskiego, gdzie na scenie, w specjalnie przygotowanej szopce, uczestników oczekiwała Święta Rodzina – w tej roli Klaudia i Rafał Chrzanowie z dwumiesięczną córką Aurelią. Kolędowały rzesze uczestników, którzy całymi rodzinami, z koronami na głowach, oddali hołd Dzieciątku Jezus.

Publiczne świętowanie Objawienia Pańskiego rozpoczęła Msza św. pod przewodnictwem wikariusza generalnego diecezji ks. Marka Studenskiego. Liturgię celebrowali z nim dyrektor wydziału duszpasterstwa ogólnego ks. Piotr Hoffmann oraz proboszcz parafii katedralnej ks. Antoni Młoczek.

W kazaniu ks. Studenski wskazał na symbolikę gwiazdy betlejemskiej jako przewodnika mędrców, która w dzisiejszych czasach odnosi się do Pisma Świętego jako „gwiazdy życia” dla wiernych. Duchowny przywołał postać biskupa Romana Pindla, jego życie, działalność naukową jako biblisty oraz jego hasło biskupie: „Trzymajcie się mocno Słowa życia” (Flp 2,16), wskazujące na centralną rolę Słowa Bożego w chrześcijańskim życiu i misji.

Przypomniał, że 6 stycznia przypada 11. rocznica ingresu i święceń biskupich Romana Pindla. Towarzyszące posłudze hasło jest nie tylko dewizą biskupiej pracy, ale także zachętą dla wiernych do traktowania Biblii jako gwiazdy betlejemskiej współczesności, która oświetla drogę i prowadzi ku Chrystusowi. Zdaniem ks. Marka, motto to jest wezwaniem do życia w oparciu o Słowo Boże i uczynienia go podstawą codziennej egzystencji.

„Słowo Boże jest kompasem. W tym smutnym życiu trzeba się czegoś trzymać. Świat na jedno pytanie ma tysiące różnych odpowiedzi. Jesteśmy skazani na to, żeby wybrać. Ja wybrałem tę odpowiedź, którą daje Pismo Święte. I na tym, na razie, dobrze wychodzę. Do tej pory jeszcze się ani razu nie zawiodłem” – zapewnił.

Po Mszy ulicami Bielska-Białej wyruszył na plac Wojska Polskiego kolorowy Orszak Trzech Króli. Po raz pierwszy uczestnicy przeszli nową trasą. Do kolędowania zachęcał wszystkich po drodze, wraz z rodziną Moniki i Mateusza Niklów, Kuba Abrahamowicz, rycerz Jana Pawła II.

W role królów wcielili się ojcowie dzieci, które uczą się w przedszkolu „Ziarenko” lub w szkole „Skała”, prowadzonych przez Bielskie Stowarzyszenie Wspierania Edukacji Rodziny „Światło”. To właśnie stowarzyszenie było głównym organizatorem Orszaku Trzech Króli w Bielsku-Białej.

Pod bramą Anielską przy zamku Sułkowskich zaśpiewał chór przygotowany przez szkoły zgromadzenia Córek Bożej Miłości. Przy moście nad Białą młodzi aktorzy Stowarzyszenia Artystycznego „Kuchnia Teatralna” odegrali scenę kuszenia, wręczając zaskoczonym uczestnikom rajskie jabłka.

W słowie do zebranych ks. Studenski przypomniał, że każdy człowiek jest ukochanym dzieckiem Boga i dlatego ma prawo nosić koronę. „Nie ma na świecie żadnej godności – nawet prezydent Stanów Zjednoczonych nie ma takiej godności, jaką ma człowiek ochrzczony. Jesteśmy córkami i synami wszechmocnego Boga, i te korony rzeczywiście nam się należą” – podkreślił.

Prezydent Bielska-Białej, Jarosław Klimaszewski, przypomniał, że Orszak Trzech Króli w mieście to już wieloletnia tradycja. „To jest radosne święto, pełne radosnych ludzi, którzy dobrze się ze sobą czują. Mam nadzieję, że takie Bielsko-Biała będzie zawsze – radosne i wspólnotowe” – powiedział.

Na scenie zaśpiewał także chór szkoły „Skała”. Mędrcy oddali hołd nowonarodzonemu Jezusowi, a następnie rozpoczęło się wspólne kolędowanie z Zespołem Wspólnoty „Miłość i Łaska Chrystusa”. Na wszystkich czekały gorące napoje i posiłki przygotowane przez Fundację „Luce”. Rozstrzygnięto także konkurs na własnoręczne wykonanie szopki.

Honorowym patronatem bielski orszak objęli bp Roman Pindel i prezydent miasta Jarosław Klimaszewski.