Biskup, który przebaczył mordercom swoich rodziców – wyjątkowe świadectwo na XII Zjeździe Gnieźnieńskim

Maronicki biskup Mounir Khairallah z Libanu, mówiąc o przebaczeniu, nie bazuje na książkach. Mówi o nim, bo sam przeszedł przez dramat, w którym przebaczenie stało się jedyną drogą doświadczenia pokoju ducha. Gdy miał zaledwie pięć lat, brutalnie zamordowano jego rodziców. Nim i jego rodzeństwem zajęła się ciocia – siostra zakonna, która od pierwszych dni po tragedii zachęcała go do modlitwy za sprawców. To ona, kierując się ewangeliczną logiką, nauczyła młodego Mounira, że odpowiedzią człowieka wierzącego na krzywdę nie jest zemsta, lecz modlitwa i przebaczenie. Hierarcha będzie we wrześniu jednym z gości XII Zjazdu Gnieźnieńskiego.

„Bp Mounir Khairallah to nie teoretyk, tylko praktyk przebaczenia. Mówi o nim nie tylko dlatego, że jest duchownym, ale również z tego powodu, że doświadczył wartości przebaczenia w swoim życiu. Gdy miał pięć lat, brutalnie zamordowano jego rodziców. Nim i rodzeństwem zajęła się ciocia – siostra zakonna, która namawiała przyszłego biskupa do modlitwy za tych, którzy zabrali mu rodziców. Ta kobieta jest cichą bohaterką tej historii. To jej ewangeliczny zmysł pokazał młodemu Mounirowi, że reakcją osoby wierzącej na krzywdę jest modlitwa i wybaczenie, a nie chęć odwetu – opowiada KAI red. Michał Jóźwiak z portalu Misyjne.pl.

Biskup Khairallah będzie jedną z ważnych postaci tegorocznego, XII Zjazdu Gnieźnieńskiego, który pod hasłem „Odwaga pokoju. Chrześcijanie razem dla przyszłości Europy” odbywać się będzie od 11 do 14 września. Warto poznać bliżej historię libańskiego biskupa i jego samego – jak podkreślają organizatorzy Zjazdu, świadectwo pokoju przekazuje się najlepiej w przestrzeni spotkania.

– Pokój nie jest dla mnie jakąś odległą ideą, ale przede wszystkim stanem wewnętrznym. Stanem, który możemy pielęgnować i próbować przekazywać go dalej. Pokój w sensie politycznym jest konsekwencją pokoju duchowego, a nie na odwrót. Dlatego świadectwa takie, jak libańskiego biskupa, są dla mnie czymś, co zawsze warto zauważać i doceniać. Dlaczego to bardzo aktualny przekaz? Bo pokój w Ukrainie, na Bliskich Wschodzie czy także w Polsce nie będzie miał racji bytu, jeśli nie pojawi się najpierw w sercach ludzi. Polityczne układanki i pakty nie pomogą, jeśli nie damy się zaszczepić takiemu świadectwu, jak to, które niesie między innymi bp Mounir Khairallah – dodaje Michał Jóźwiak.

Na uczestników czeka również niezwykle bogata oferta blisko 70 warsztatów z różnych dziedzin. – Każdy znajdzie coś dla siebie. Chcemy razem poszukać narzędzi, rozwiązań, pomysłów, które pozwolą nam wspólnie przygotować na zakończenie Zjazdu nie tylko przesłanie, ale wręcz mapę drogową dalszych wspólnych działań – zachęcają organizatorzy.

– Trwały pokój zaczyna się od relacji i właśnie dlatego chcemy się spotkać w Gnieźnie. Chcemy rozmawiać, chcemy się od siebie nawzajem uczyć, posłuchać ludzi, którzy na własnej skórze doświadczają okrucieństwa wojny, którzy działają na rzecz pokoju i solidarności. Chcemy rozmawiać o trwałym pokoju, czyli takim, który oparty jest na wzajemnym szacunku, na dobrych relacjach, nie tylko tych międzynarodowych, ale też naszych, rodzinnych, przyjacielskich. Wszędzie tam, gdzie żyjemy czy pracujemy, możemy działać na rzecz pokoju. Pokój jest możliwy! – mówi KAI Agnieszka Świergiel z Komisji Programowej Zjazdu Gnieźnieńskiego.

Więcej informacji o programie i rejestracji na stronie gniezno1000.pl