Drukuj Powrót do artykułu

Bóg objawił się w Słowie i w obrazie

13 grudnia 2013 | 10:07 | jm / pm Ⓒ Ⓟ

„Bóg objawił się w Słowie i w obrazie – to w największym stopniu powinno zobowiązywać do odpowiedzialnego traktowania obrazu w przepowiadaniu ewangelicznym” – powiedział prof. Zbigniew Treppa.

Znaczenie i symbolika Całunu z Turynu, Chusty z Manoppello oraz Tilmy z Guadalupe były przedmiotem wykładu o semantycznych aspektach obrazów acheiropoietos, który wygłosił w bydgoskim seminarium.

Profesor Zbigniew Treppa podkreślił, że czasy Nowej Ewangelizacji, w których przyszło nam żyć na początku obecnego tysiąclecia, domagają się od chrześcijan nowego, pogłębionego postrzegania obrazu. Według niego, trzeba jednocześnie pamiętać, że „środowiskiem kulturowym naszych czasów jest kultura postmodernizmu spleciona ściśle z kulturą posthumanizmu, które są poddane procesowi komputeryzacji na wszystkich możliwych płaszczyznach”. – W tej kulturze społeczeństwa informacyjnego, podobnie jak wcześniej w kulturze społeczeństwa przemysłowego i wcześniejszych kulturach, sięgających wieków średnich i starożytności antycznej, istnieje potrzeba kontaktu z Bogiem za pośrednictwem różnych form komunikowania się, spośród których jedną z najistotniejszych jest obraz – powiedział.

Gość spotkania miał na myśli obraz rozumiany jako miejsce spotkania z Bogiem. – Ponieważ współczesne metody analizy obrazu umożliwiają jego postrzeganie w perspektywie komunikacyjnej, traktując go jako rodzaj kanału informacyjnego, za pośrednictwem którego komunikowany jest przekaz, w taki też sposób spojrzymy na obraz acheiropoietos, będący miejscem szczególnego interpersonalnego kontaktu Boga z człowiekiem. Bóg objawił się w Słowie i w obrazie – to w największym stopniu powinno zobowiązywać do odpowiedzialnego traktowania obrazu w przepowiadaniu ewangelicznym – podkreślił.

Według profesora Zbigniewa Treppy „wiele tekstów Nowego Testamentu wprowadza zupełnie nową jakość w świadectwach dotyczących widzialności Boga”. Odwołując się do słów Pisma Świętego profesor (mówiąc o Całunie z Turynu i Chuście z Manoppello) podkreślił, że na jednym i drugim można zaobserwować intrygujące miejsca zgodności obrazów – miejsca, które związane są z męką Jezusa Chrystusa. Postrzeganiem cielesnym, zmysłowym, możemy zobaczyć na tych obiektach jedynie oblicze ludzkie. To dlatego w czasach Jezusa, kiedy przepowiadane było nadejście Królestwa Bożego, tak niewielu na obliczu Cieśli z Nazaretu widziało oblicze Syna Bożego – możliwość ta wcześniej dostępna była jedynie dla Maryi, która, mówiąc słowami św. Augustyna, zanim przyjęła Słowo do łona, nosiła je w swoim sercu – zauważył.

Innym obrazem odzwierciedlającym treści Nowego Testamentu – według prof. Zbigniewa Treppy – jest Tilma z Guadalupe – wizerunek Maryi. Naukowiec dodał, że na pierwszy rzut oka wizerunek Tilmy niewiele różni się od wielu przedstawień malarskich wizerunków Maryi, które wyszły spod pędzla artystów. – Rzecz jednak w tym, że guadalupiańska ikona nie jest przedstawieniem malarskim. Opisywany obraz należy do kategorii tzw. acheiropitów, czyli przedstawień, które w ogóle nie wyszły spod ludzkiej ręki. To negatywne określenie dotyczące pochodzenia obrazu Maryi z Guadalupe, wykluczające udział ludzkiej ręki w procesie tworzenia się wizerunku, sugeruje mimo wszystko pozytywne wyjaśnienie sposobu powstania ikony. Fakt utworzenia się obrazu z Guadalupe w sposób nieznany współczesnej nauce wskazuje na nadprzyrodzone pochodzenie ikony – powiedział.

Profesor Zbigniew Treppa uważa, że „podjęcie zagadnienia obrazu acheiropoietos, jest wymogiem naszych czasów, które w kategoriach komunikacyjnych, w większym stopniu, aniżeli kiedykolwiek wcześniej, pozbawiają znaczenia słowo, na rzecz obrazu”.

Inicjator spotkania w bydgoskim seminarium biskup Jan Tyrawa nazwał zaprezentowane obrazy świadectwami, „które coś mówią poprzez same znaki zapytania”. – Pochylamy się nad tymi obrazami, uświadamiając sobie to wszystko, co się za wspomnianymi znakami zapytania mieści. Doświadczamy, jak nauka jest dzisiaj wobec tych zagadnień bezradna. Chcemy sobie uświadomić zasadniczą i fundamentalną prawdę, którą zgubiliśmy – że cała rzeczywistość jest takim znakiem zapytania. Taki jest styk nauki z wiarą. Nauka stawia pewne pytania, na które nie umiemy odpowiedzieć. Niektórych prowadzi to do ateizmu, do wiary, a inni zatrzymują się i na te pytania nie chcą odpowiadać – powiedział ordynariusz.

Profesor Zbigniew Treppa jest absolwentem Wydziału Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Od kilku lat jest kierownikiem Zakładu Semiotyki Obrazu i Technik Audio-Wizualnych na Uniwersytecie Gdańskim. To autor wielu wystaw fotograficznych i uczestnik wystaw zbiorowych oraz książek.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.