Bp Balcerek: jesteśmy bezradni wobec naszego grzechu i grzechu innych, a mimo wszystko prosimy o ratunek i podejmujemy pokutę

„Wszyscy jesteśmy grzesznikami, nie jesteśmy sprawiedliwi! Ale w tym jest miłosierdzie Boże: jesteśmy bezradni wobec naszego grzechu i grzechu innych, a mimo wszystko prosimy wytrwale o ratunek i podejmujemy pokutę. Taka modlitwa jest właśnie „wypełnianiem  obowiązku zadośćuczynienia”. Nasze pierwsze piątki, nasze nabożeństwa czerwcowe, także ta doroczna procesja, to jest właśnie to: zadośćuczynienie!” – mówił 27 czerwca, w uroczystość Najświętszego Serca Jezusa, na zakończenie procesji ulicami Poznania bp Grzegorz Balcerek.

Tradycyjna procesja przeszła na plac Adama Mickiewicza, gdzie stał Pomnik Wdzięczności zburzony przez Niemców podczas II wojny światowej.

Uroczystości rozpoczęła Msza św. w kościele pw. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana na poznańskich Jeżycach. W homilii poznański biskup pomocniczy, nawiązując do czytanej Ewangelii wg św. Łukasza zauważył, że Chrystus pragnie, aby apostołowie i ich następcy, biskupi i kapłani, byli przede wszystkim dobrymi pasterzami.

„Chrystus pragnie, aby apostołowie i ich następcy, biskupi i kapłani, byli przede wszystkim dobrymi pasterzami, by ofiarnie służyli ludziom, do których są posłani, by byli gotowi oddać życie za owczarnię sobie powierzoną. Dlatego mówimy: duszpasterz – pasterz dusz ludzkich” – podkreślił ks. biskup.

Przypomniał, że uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa jest w Kościele dniem modlitwy o świętość kapłanów. „Nie tylko dzisiaj, ale codziennie niech płynie do tronu Bożego taka nasza modlitwa. Jakże bardzo potrzebujemy kapłanów według Serca Bożego, świętych pasterzy dusz ludzkich!” – zwrócił uwagę poznański biskup pomocniczy.

Po Mszy św. uczestnicy uroczystości przeszli ulicami stolicy Wielkopolski na pl. Adama Mickiewicza, gdzie dziś stoi pomnik Poznańskich Krzyży. Bp Balcerek w swoim słowie na zakończenie nabożeństwa podkreślił, że mamy obowiązek zadośćuczynienia za grzechy popełniane przez nas i popełniane przez innych. „Skoro Pan Bóg jest publicznie obrażany, potrzeba też publicznego przeproszenia. Byłoby jednak wielkim błędem, gdybyśmy grzech widzieli tylko w innych, a nie w sobie” – mówił. Przekonywał, że powinniśmy prosić Pana Boga o miłosierdzie Serca Jezusa dla nas samych, ale także „nie możemy zamykać oczu na zło, które jest w naszym mieście: na zabijanie nienarodzonych dzieci, nieczystość, grzechy nieczyste przeciw naturze człowieka”.

„Nie możemy zamykać oczu na pijaństwo, narkomanię, niewierność Bogu, lekceważenie obowiązku udziału we Mszy św. Nie możemy zapominać o niewierności małżeństw, o pladze rozwodów, także o niewierności niektórych kapłanów” – zauważył bp Balcerek. Podkreślił, że „w chwili obecnej nie możemy być obojętni wobec wzajemnej nienawiści, jaka owładnęła nasze społeczeństwo”.

„Wobec tego wielkiego i różnorakiego zła, wymienianego i niewymienionego, wołamy: okaż nam, Panie Jezu, miłosierdzie i cofnij karę, na jaką wielekroć zasłużyliśmy!” – prosił poznański biskup pomocniczy.

Pierwsza procesja ku czci Serca Jezusowego w Poznaniu odbyła się w 1922 r.