Drukuj Powrót do artykułu

Bp Bryl: Poznański Czerwiec 56’ jest częścią naszej tożsamości

28 czerwca 2014 | 15:12 | msz Ⓒ Ⓟ

„Wspominanie Poznańskiego Czerwca jest na potrzebne, bo jest on częścią naszej tożsamości, etosu, dzięki któremu możemy lepiej zrozumieć siebie” – mówił bp Damian Bryl podczas Mszy św. sprawowanej dokładnie w 58. rocznicę Poznańskiego Czerwca.

W Mszy św. celebrowanej w kościele oo. Dominikanów w Poznaniu wzięli udział m.in. uczestnicy Poznańskiego Czerwca 1956 r., władze samorządowe, wojewódzkie, parlamentarzyści, przedstawiciele Związku NSZZ „Solidarność” oraz harcerze. Wierni modlili się za uczestników wydarzeń sprzed 58 lat oraz w intencji ojczyzny.

Biskup pomocniczy archidiecezji poznańskiej w homilii podkreślił, że robotnicy poznańskich zakładów, którzy wyszli na ulice stolicy Wielkopolski, by zaprotestować przeciwko trudnej sytuacji w wymiarze społecznym materialnym, duchowym i politycznym, byli ludźmi odważnymi. Upomnieli się o wolność, chleb i Pana Boga.

„Dzisiaj my możemy postawić sobie pytania o naszą odwagę, bohaterstwo, o nasze poświęcenie, ofiarność i oddanie” – mówił bp Bryl. „Naszym obowiązkiem jest podjęcie dziedzictwa, które nam pozostawili. W czasach, kiedy chcemy myśleć globalnie, nie wolno zapominać o konkretnych ludziach, których dotyka bieda nie tylko materialna, ale duchowa i moralna” – przekonywał kaznodzieja.

Po liturgii poczty sztandarowe, przedstawiciele władz miasta, samorządowych i wojewódzkich przemaszerowali pod pomnik Poznańskiego Czerwca 56’ na pl. Mickiewicza. Tam odbył się Apel Poległych, złożono kwiaty i znicze.

Poznański Czerwiec 1956 był pierwszym w PRL strajkiem generalny i wystąpieniem ulicznym. Rankiem 28 czerwca robotnicy Zakładów Przemysłu Metalowego H. Cegielskiego rozpoczęli strajk i wyszli na ulice. Do protestu dołączali się inni mieszkańcy Poznania.

Tragicznym symbolem tamtych wydarzeń stał się Romek Strzałkowski, 13-letni uczeń niosący biało-czerwony sztandar, który przejął od rannych tramwajarek. Chłopiec został zastrzelony przez funkcjonariuszy bezpieki.

Demonstracje zostały krwawo stłumione przez komunistyczne władze. Po pacyfikacji protestów zatrzymano blisko 700 mieszkańców Poznania, a ponad 300 poddano brutalnemu śledztwu. Oskarżono 21 osób, z których większość otrzymała kilkuletnie wyroki. Propaganda PRL bagatelizowała Poznański Czerwiec jako „wypadki czerwcowe” lub ostentacyjnie przemilczała.

Jan Paweł II podczas pierwszej wizyty w stolicy Wielkopolski w 1983 roku pragnął przybyć pod pomnik Ofiar Poznańskiego Czerwca, ale ówczesne władze Polski nie wyraziły na to zgody. Uczynił to podczas pielgrzymki do Polski w 1997 roku, kiedy po raz drugi odwiedził Poznań.

W 2006 roku, w 50. rocznicę tragicznych czerwcowych wydarzeń, Sejm ustanowił 28 czerwca Narodowym Dniem Pamięci Poznańskiego Czerwca 1956. Święto jest uhonorowaniem „bohaterów, których odwaga i patriotyzm stały się kamieniem węgielnym późniejszych antykomunistycznych zrywów w Polsce”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.