Bp Chrząszcz: mam być mostem łączącym biskupów z emigracją polską
25 czerwca 2025 | 03:00 | pb | Warszawa Ⓒ Ⓟ

Mam być mostem łączącym biskupów z Polakami na emigracji – powiedział KAI bp Robert Chrząszcz, który podczas czerwcowego Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski został wybrany nowym delegatem KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. Wczoraj w Warszawie zakończył się dwudniowy kurs propedeutyczny dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów, któremu bp Chrząszcz przewodniczył.
W rozmowie z KAI zaznaczył, że jest na etapie przyglądania się rzeczywistości duszpasterstwa emigracji. Wspomaga go w tym siostra Edyta Rychel MChR, od jedenastu lat sekretarz Biura Delegata KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej. Bp Chrząszcz chciałby utrzymać, kontynuować i nadrobić to wszystko, co zostało wcześniej zaplanowane w kalendarzu jego poprzednika, śp. bp. Piotra Turzyńskiego, zmarłego w kwietniu br.
Swoją funkcję rozumie jako „bycie mostem łączącym biskupów z emigracją polską”, ich przedstawicielem, bo „wszyscy ci Polacy, z których wielu jeszcze kilka lat temu mieszkało w Polsce, są naszymi diecezjanami, którzy wyjechali zagranicę i teraz uczestniczą tam w Mszach św. w języku polskim”. Widzi swą rolę jako delegata biskupów, który ma zapewnić emigrantom „łączność z Kościołem w Polsce”. „Chciałbym też być elementem łączącym całe to duszpasterstwo i emigrację polską między sobą” – zadeklarował bp Chrząszcz.
Właśnie rozpoczyna odwiedziny wspólnot polonijnych. Już jutro jedzie do Niemiec, gdzie w najbliższą sobotę w ośrodku Concordia odbędzie się wielkie spotkanie młodzieży polskiej z Niemiec, na które przyjadą również grupy z Anglii. Właśnie takie spotkania i pielgrzymki są „elementami scalającymi Polonię”, zauważył bp Chrząszcz.
Zwrócił uwagę, że polskie parafie działają w różnych krajach na różnych zasadach. Nie wszędzie jest tak, jak w Polskiej Misji Katolickiej w Anglii, której „rektor ma uprawnienia na poziomie wikariusza biskupiego”.
Mówiąc o zakończonym dwudniowym kursie propedeutycznym dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów, poinformował, że dziewięciu duchownych jedzie do czterech krajów Europy: Anglii, Irlandii, Niemiec i Norwegii. „Uczestniczyliśmy w wykładach i dzieliliśmy się doświadczeniem, aby bardziej zrozumieli na czym polega ich praca, czego się od nich oczekuje. Rektorzy Polskich Misji Katolickich przedstawili konkretne tematy, które mogą być pomocne w przygotowaniu do pracy duszpasterskiej” – relacjonował delegat KEP. Dzięki temu księża wyjadą „nie całkiem w nieznane”.
Pytany o specyficzne umiejętności potrzebne księżom pracującym na emigracji, bp Chrząszcz zauważył, że „Kościół zbliża się do rzeczywistości opisywanej jako wspólnota małych wspólnot”. „Widać odchodzenie od Kościoła masowego. Ksiądz musi wychodzić do ludzi. Kościół, jak mówił śp. papież Franciszek, jest szpitalem polowym, a my jesteśmy uczniami-świadkami Jezusa, który nas wysyła i idziemy do ludzi. U tych księży, którzy podejmują decyzję, żeby opuścić Polskę, jechać w inne miejsce, gdzie są całkiem inne realia i zupełnie inne środowisko, widać wolę wychodzenia na zewnątrz z Ewangelią Chrystusa. Mój piętnastoletni pobyt na misjach pomógł mi w takim patrzeniu na Kościół. Ale widzimy, że również księża w Polsce coraz bardziej dojrzewają do tego, że trzeba wyjść i poszukać «owiec», które są gdzieś na obrzeżach, już dochodzą do bramy Kościoła, ale jeszcze nie wchodzą, więc trzeba do nich wyjść i zacząć z nimi rozmowę, wejść w relację, aby ich zbliżać do Chrystusa” – stwierdził bp Chrząszcz.
Zauważył, że „masowe duszpasterstwo już nie zawsze się sprawdza”. „Ta sytuacja wyciąga Kościół – i dobrze! – ze strefy komfortu. Dobrze, że jesteś księdzem, ale teraz musisz pokazać, że jesteś dobrym księdzem, że na ciebie można liczyć, że jesteś godny zaufania. To wyzwanie powoduje, że wszyscy musimy się jeszcze bardziej starać. Nic nie jest nam dane za darmo, z automatu. Widzimy, że w parafiach, gdzie księża wychodzą, są otwarci, naprawdę poważnie traktują swoje powołanie, ludzie do nich przychodzą, a te wspólnoty kwitną. Ale to wymaga wysiłku, trzeba mieć czas dla ludzi, starać się budować relacje. Piętnaście lat byłem poza Polską, więc widzę, jak się zmieniła postawa kapłanów i ich myślenie w ciągu tych lat. Wróciłem do trochę innego Kościoła – takiego, który zaczyna rozumieć, że trzeba bardziej wychodzić do ludzi” – podkreślił nowy delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej.
Odnosząc się do faktu, że w przeszłości w niektórych krajach brakowało duszpasterzy polskich emigrantów, bp Chrząszcz zaznaczył, że gdy chodzi o największe polskie misje katolickie w Europie (w Francji, w Niemczech, w Anglii) nie ma obecnie „drastycznych potrzeb”. Pięciu księży wyjeżdża w tym roku do Anglii, żeby zastąpić czterech, którzy przeszli na emeryturę i jednego, który wrócił do Polski. A jeden z polskich księży z Niemiec jedzie do Norwegii, bo w Niemczech potrzeby polonijnego duszpasterstwa są zaspokojone.
Hierarcha przyznał, że w krajach, w których są obecni polscy emigranci „biskupi lokalni bardzo by chcieli, żeby Polacy jak najszybciej przychodzili na Msze św. w języku danego kraju, bo to powoduje, że miejscowe parafie są bardziej żywe”. Dla młodego pokolenia już urodzonego na emigracji „język miejscowy jest już ważniejszy niż polski, który doskonale rozumieją, ale czasem wstydzą się w nim mówić, bo nie czują w nim pewnie”. „Na Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie miałem okazję głosić katechezy dla grupy Polaków mieszkających zagranicą. Ja mówiłem po polsku, oni rozumieli, ale słyszałem, jak między sobą często rozmawiali po niemiecku czy po angielsku. To jest naturalny proces” – stwierdził bp Chrząszcz.
Za bardzo ważne uznał sobotnie szkoły języka polskiego, bardzo często działające przy kościołach. Dał przykład założonej przez Polaków miejscowości Wanda w Argentynie, gdzie języka polskiego uczyła pani opłacana przez polskie ministerstwo spraw zagranicznych. „W sposób naturalny współpraca Kościoła z instytucjami państwowymi ma tu wspólny cel” – powiedział delegat KEP ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej.
Podczas wspomnianego kursu propedeutycznego dla księży wyjeżdżających do pracy duszpasterskiej wśród polskich emigrantów, któremu bp Chrząszcz przewodniczył w dniach 23-24 czerwca, referaty wygłosili m.in.: matka Ewa Kaczmarek, przełożona generalna Misjonarek Chrystusa Króla dla Polonii Zagranicznej („Troska Kościoła o wiarę i zbawienie polskich emigrantów”, ks. prof. Leszek Adamowicz z KUL („Aspekty prawne duszpasterstwa migrantów”), ks. Bogdan Kołodziej, rektor Polskiej Misji Katolickiej w Anglii i Walii („Specyfika i wyzwania duszpasterstwa polskojęzycznego”), ks. Michał Wilkosz, rektor Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech („Generacja cyfrowa wyzwaniem dla duszpasterstwa na emigracji”), ks. Bogusław Brzyś, rektor Misji Polskiej Katolickiej we Francji („Transformacja pastoralna w duszpasterstwie polonijnym”), a także ambasador RP w Islandii Gerard Pokruszyński, który wraz z małżonką Margheritą Bacigalupo-Pokruszyńską otrzymał Medal Konferencji Episkopatu Polski „Pro Polonia et Ecclesia” jako wyraz wdzięczności za ich nieoceniony wkład w umacnianie polskości i wiary wśród rodaków na emigracji. Z uczestnikami kursu spotkał się także sekretarz generalny KEP bp Marek Marczak.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.