Drukuj Powrót do artykułu

Bp Clemens o Josephie Ratzingerze-Benedykcie XVI: skromny i powołany do nauczania

11 czerwca 2023 | 00:01 | tom (KAI) | Rzym Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Piotr Tumidajski

Bp Josef Clemens były prywatny sekretarz kard. Josepha Ratzingera, późniejszego papieża Benedykta XVI, przez 23 lata stał u boku prefekta watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Podczas prezentacji w Rzymie książki o Josephie Ratzingerze-papieżu Benedykcie XVI, pt. „Benedykt XVI. Nasze ostatnie rozmowy” Manfreda Lütza, najdłużej urzędujący Niemiec w Watykanie opowiedział o swoich bardzo osobistych wspomnieniach o papieżu z Bawarii, który zmarł 31 grudnia 2022 roku.

„Widywaliśmy się co tydzień, nawet po zakończeniu mojego sekretarzowania, więc znałem go dobrze. Jeśli chodzi o osobowość, powiedziałbym, że został powołany jako ktoś, kto musi przekazywać nauczanie katolickie. To był jego życiowy projekt. Był to odziedziczony projekt, który został mu dany z góry. I w nim oczywiście znalazł swoje spełnienie. Dobry Bóg dał mu również inne dary. Powiedziałbym, że jednym z jego wielkich darów była pamięć. Uważam, że dobry naukowiec we wszystkich dziedzinach potrzebuje dobrej pamięci. I on ją miał. Czasami także ku mojemu rozczarowaniu. Nawet w żartach: Powiadał: „Słuchamy 23 wzbogaconej wersji” itp. A kiedy czujesz to powołanie tak mocno w sobie i masz do tego dary” – mówił bp Clemens.

Jego zdaniem, innym wielkim darem Benedykta XVI była oczywiście moc formułowania, a także moc syntezy, aby doprowadzić coś do sedna. „Starał się przekazywać wiarę od samego początku, że tak powiem, z darami, które posiadał: powołaniem do głoszenia, do teologii, a następnie darami, aby móc to robić, które również dał mu dobry Bóg. Miał również wgląd w istotę, w myśl zasady, że nie mogę mówić o czymś, czego sam nie robię, albo lepiej, czego sam nie próbuję robić. Coś, o co również walczę. Muszę też poświęcić czas na życie wiarą z ludźmi, którzy są mi dani” – mówił bp Clemens.

Kard. Joseph Ratzinger, późniejszy papież Benedykt XVI, został zapamiętany przez bp. Clemensa nie tylko jako mądry, dowcipny teolog, który żył swoim powołaniem i wiarą, ale także jako bardzo skromny człowiek. „Nie byłby zwolennikiem żadnych wyjątków. Lecieliśmy samolotem w klasie ekonomicznej i ustawiliśmy się w kolejce, każdy ze swoją małą walizką na lotnisku Fiumicino. Staliśmy, aż przyszła nasza kolei. Było mu obce domaganie się jakichkolwiek praw, przywilejów czy czegokolwiek innego” – wspominał bp Clemens.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.