Bp Dec: Szukamy ratunku u Chrystusa i u Jego Matki

– Niewidzialny wróg koronawirus zbiera żniwo śmierci. Szukamy ratunku u Chrystusa i u Jego Matki. Naszym zawsze niezawodnym wsparciem jest Eucharystia ze słowem Bożym i Chlebem eucharystycznym – mówił bp Ignacy Dec, 29 marca, podczas Eucharystii w domowej kaplicy.

– Dzisiejszą niedzielą rozpoczynamy ostatni etap czasu wielkopostnego. Nasza tegoroczna droga wielkopostna jest naznaczona walką o życie i o zdrowie zagrożone tak mocno pandemią koronawirusa – Covid – 19. Jesteśmy wszyscy przejęci tym, co dzieje się w naszym ojczystym domu i w całym świecie, szczególnie w szpitalach zakaźnych. Niewidzialny wróg koronawirus zbiera żniwo śmierci. Szukamy ratunku u Chrystusa i u Jego Matki. Naszym zawsze niezawodnym wsparciem jest Eucharystia ze słowem Bożym i Chlebem eucharystycznym – mówił ordynariusz diecezji świdnickiej.

– W modlitewnej nadziei czekamy na wybawienie, na wyjście z niewoli zagrożenia. Bez miłosiernej interwencji Boga nie damy rady wydostać się z tej niewoli. Obecna sytuacja wskazuje nam na ograniczoność i bezsilność człowieka i zarazem na wszechmoc Pana Boga. Widzimy, że człowiek na ziemi nie zbawia się sam, że jako bezsilny i ograniczony, potrzebuje wszechmocnego Boga – dodał bp Ignacy Dec.

Podczas homilii biskup zachęcał do zaufania Bogu: „Czy nie mamy często wrażenia, że Bóg się spóźnia, milczy, nie odpowiada na rozpaczliwe wołanie o ratunek? Nieraz mamy ochotę powiedzieć jak Marta: „Gdybyś tu był, nie doszłoby do tego nieszczęścia. Dlaczego nas zostawiłeś”. Przyjaciel tak nie robi! A oto Bóg działa po swojemu. Objawia swoją moc inaczej, niż my Mu dyktujemy. Wystawia naszą cierpliwość na próbę. Zaufajmy Bogu. On wie najlepiej kiedy i jak nam okazać swoją łaskawość”.

W piątą niedzielę Wielkiego Postu biskup Ignacy Dec sprawował Mszę św. w domowej kaplicy dla sióstr zakonnych.