Bp Florczyk: słowo „Solidarność” ujęło cały świat

Osoba, która wymyśliła nazwę „Solidarność” powinna być wdzięczna Panu Bogu, bo to było natchnienie Boże, a słowo to ujęło cały świat – powiedział bp Marian Florczyk w bazylice kieleckiej podczas Mszy św. z okazji 40-lecia powstania Solidarności Walczącej.

W Eucharystii wzięli udział m.in. Mirosław Gębski – starosta kielecki i współorganizator obchodów, senator Krzysztof Słoń, prof. Piotr Wawrzyk, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, poseł Krzysztof Lipiec, wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz, a także przedstawiciele Delegatury IPN w Kielcach.

W homilii biskup cofnął się do 1980 r., gdy rodziła się Solidarność, gdy sam był młodym człowiekiem, gdy była absolutna władza reżimu nad obywatelami, a w polskim narodzie – „wielu najętych nikczemników i fałszywych świadków”. Przypomniał rozpoznawalność Solidarności, zachwyt korespondentów zagranicznych i nauczanie św. Jana Pawła II na ten temat.

– Znaczenie Solidarności tłumaczył nam św. Jan Paweł II, który mówił: „Powiedziałem, solidarność musi iść przed walką. Ona wyzwala także walkę, ale nie jest to nigdy walka przeciw drugiemu, które traktuje człowieka jako wroga i nieprzyjaciela. To walka o drugiego człowieka, o jego prawa, prawdziwy postęp i dojrzalszy kształt życia ludzkiego” – wspomniał słowa papież bp Florczyk.

Biskup zauważył, że słowo „solidarność” funkcjonowało w świecie i nauce społecznej, ale raczej jako solidaryzm społeczny. – Czym jest, była i winna być solidarność? Najlepiej wyjaśnia to fragmenty hymnu „Solidarności” – mówił bp Florczyk, cytując słowa: „aby nie żyć, klęcząc na kolanach” i o „zjednoczeniu w jednym celu”.

– Ciągle trzeba dążyć do większego dobra, zgody i szacunku. „Solidarność” zrodziła „Solidarność Walczącą” – podkreślał. – Jesteśmy bogatsi w doświadczenia i korzystając z tego bogactwa powinniśmy się ciągle mobilizować do walki o większą zgodę, więcej miłości i większy patriotyzm – zaapelował bp Florczyk.