Bp Greger: Pochylaj się nisko – jak Pan Jezus – by służyć drugiemu człowiekowi

„Pochylaj się nisko – jak Pan Jezus – by służyć drugiemu człowiekowi” – wezwał bp Piotr Greger, który 17 kwietnia br. w żywieckiej konkatedrze celebrował Mszę Wieczerzy Pańskiej. Duchowny przypomniał, że miłość Jezusa wyraża się w darze Eucharystii, kapłaństwie i służbie innym. Wezwał wiernych do konkretnego zaangażowania i przełożenia liturgii na codzienne życie – w duchu pokory, ofiary i miłości bliźniego.

W homilii biskup przywołał słowa z Ewangelii św. Jana: „Umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował” (J 13,1). Wskazał, że to właśnie ta miłość staje się kluczem do zrozumienia Ostatniej Wieczerzy i wszystkich wydarzeń Triduum Paschalnego.

Podkreślił, że bez kapłaństwa Eucharystia nie może być sprawowana. „Między nimi zachodzi bardzo ścisła zależność do tego stopnia, że nie ma mowy o Eucharystii bez kapłaństwa, a kapłaństwo czerpie swoją moc i wewnętrzną siłę z Eucharystii. Zatem możemy powiedzieć, że Jezus dokonał czegoś niewyobrażalnego, aby pozostać blisko nas, aby być nadal ze swoimi uczniami wszystkich czasów; nie tylko blisko nas, ale jeszcze mocniej – w nas staje się pokarmem” – dodał.

Duchowny zaznaczył, że kapłaństwo nie jest władzą, lecz drogą służby, zakorzenionej w Eucharystii. „To z niej kapłani czerpią siłę do bycia blisko ludzi i dla ludzi” – sprecyzował.

Przyblizył opis umycia nóg uczniom przez Jezusa jako kolejny dowód Chrystusowej miłości. Jego zdaniem to symboliczne działanie wyraża sens całego życia Jezusa: służbę człowiekowi aż do końca, a Jego wezwanie – „I wy powinniście sobie nawzajem umywać nogi” – to nie dodatek, ale centrum chrześcijańskiego życia.

„Miłość przyjmujemy tylko wtedy, kiedy sami miłujemy; dlatego to zadanie, mające charakter moralnej powinności, ma wymiar nowego przykazania” – zaznaczył i powtórzył, że przykazanie miłości to zadanie paschalne dla każdego chrześcijanina. Jest wezwaniem do służby i bezinteresowności – w Kościele, ale także poza nim, w codziennym życiu.

„Udział w Eucharystii jest nieustannym przypominaniem, że człowiek powinien być darem bezinteresownym dla bliźniego! Pochylaj się nisko – jak Pan Jezus – by służyć drugiemu człowiekowi. Eucharystia jest po to, abyśmy się nauczyli miłować, zaś nowe przykazanie po to, byśmy się uczyli prawdziwie przeżywać Eucharystię” – stwierdził i przywołał przykład św. Matki Teresy z Kalkuty i jej sióstr, które łączą codzienną Eucharystię z konkretną służbą najuboższym. Zwrócił uwagę, że prawdziwego chrześcijanina poznaje się nie tylko po modlitwie w kościele, ale po miłości poza nim.