Bp Greger w Żywcu: odrzucając Boga – człowiek gubi siebie samego

„Odrzucając Boga – człowiek gubi siebie samego” – podkreślił bp Piotr Greger, który 6 marca wieczorem sprawował Eucharystię w żywieckiej konkatedrze. Przed liturgią, w ramach trwającej peregrynacji znaków ŚDM, ulicami Żywca, przeszła Droga Krzyżowa z udziałem licznych mieszkańców.

W homilii biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej odwołując się starotestamentowej pieśni proroka Izajasza (Iz 5, 1-7) winnicy, która, mimo starannego doglądania, wydała cierpkie jagody, zauważył, że w słowach skargi proroka, „usłyszeć wołanie wielu rodzicielskich serc”.

„Kiedy docierają do nas głosy pełne rozpaczy czy bezradności: jak to możliwe – pytają rodzice – że on jest złym człowiekiem? Przecież wzrastał w miłości, niczego mu nie brakowało, miał w domu wyśmienite warunki, dobrą opinię wśród rówieśników, chodził do elitarnej szkoły. Co się więc stało?” – mówił biskup i zwracał uwagę na to, że „odpowiedź Pana Boga jest jasna i czytelna: nie zawsze wdzięczność będzie nagrodą za poświęcone komuś, ofiarne życie”.

Kaznodzieja jednocześnie zastrzegł, że nie odbiera to sensu pełnego troski wysiłku o drugiego człowieka, gdyż taka postawa „przyjmuje zachowania będące naśladowaniem Boga w Jego trosce o winnicę”. Wskazał jednocześnie, że ewangeliczna przypowieść o winnicy jest uzupełnieniem obrazu Izajaszowego.

Jak wyjaśnił kaznodzieja, dzierżawcą w tej przypowieści jest każdy człowiek, który otrzymuje od Pana Boga ogromny kredyt zaufania. „Można jednak – w imię źle pojętej wolności – odrzucić Bożą miłość, można zlekceważyć ludzi i znaki, jakie Bóg stawia na drodze naszego życia” – zaznaczył. Podkreślił jednak, że ostatnie słowo zawsze należy do Boga.

„Przyjdzie taki czas, gdy Bóg zapyta każdego z nas o wykorzystanie ludzkiej wolności i zażąda owoców. Miłość Boga odrzucona i zraniona przez człowieka, nadużyte zaufanie wraca jak bumerang i obraca się ostatecznie przeciwko samemu człowiekowi. Odrzucając Boga – człowiek gubi siebie samego” – zwrócił uwagę biskup, wzywając, by wykorzystać czas obecności znaków Światowych Dni Młodzieży w Żywcu i otworzyć się na Boga, który jest Miłością bez granic.

„On Wam niczego nie zabiera, a wszystko daje w obfitości. On Was nigdy nie zawiedzie” – zaapelował na koniec.
Po liturgii w żywieckiej konkatedrze rozpoczęło się czuwanie modlitewne połączone ze świadectwami ludzi z Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w Rychwałdzie.

W sobotę symbole ŚDM przekazane zostaną innym parafiom w Żywcu – do Sporysza i Zabłocia.