Drukuj Powrót do artykułu

Bp Guido Marini wspomina posługę u boku Franciszka

29 kwietnia 2025 | 20:34 | Krzysztof Bronk, Vatican News PL | Tortona Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Domenico Stinellis/Associated Press/East News

W tych dniach po śmierci Papieża Franciszka słyszeliśmy tak wiele słów, niekiedy pięknych i trafnych, kiedy indziej trywialnych i niestosownych, a w rzeczywistości potrzeba ciszy i modlitwy – powiedział bp Guido Marini, który do 2021 r. był mistrzem papieskich ceremonii liturgicznych. Podczas Mszy za zmarłego Papieża, którą sprawował w swej diecezji w Tortonie powrócił pamięcią do lat, które spędził u boku Papieża Franciszka.

Wspomniał, że w dniu inauguracji pontyfikatu Franciszek po powrocie do zakrystii rozmawiał z nim o tłumach, które pozdrawiały go na Placu św. Piotra. Przyznał, że przywodzi mu to na myśl powitanie Jezusa w Jerozolimie w Niedzielę Palmową. Ale widział też w tym zapowiedź dni męki i krzyża. I rzeczywiście tak się stało. Każdy papież tego doświadczył – powiedział bp Marini.

Na innym miejscu zauważył, że ten Papież był podziwiany, kiedy mówił rzeczy zgodne z pewnymi ideologiami, ale odrzucano go, gdy się im sprzeciwiał.

Bp Marini wspominał też pierwszą liturgię pokutną tego pontyfikatu w Bazylice Watykańskiej w Wielkim Poście. „Odprowadzałem Franciszka do konfesjonału, w którym miał słuchać spowiedzi. W pewnym momencie Papież niespodziewanie skręcił i podszedł do innego konfesjonału, uklęknął i sam się wyspowiadał”. Po liturgii w zakrystii przeprosił swego ceremoniarza za tę niezapowiedzianą zmianę planów. Jak wyznał, własnym przykładem chciał pomóc wszystkim, aby mogli odkryć, jak piękna jest spowiedź i Boże miłosierdzie.

Bp Marini opowiedział też o pewnej niezręcznej dla niego sytuacji, kiedy na Placu św. Piotra odbywało się nabożeństwo z figurą Matki Bożej Fatimskiej. Papież miał zawiesić na dłoniach Maryi różaniec. W pewnym momencie papieski ceremoniarz odkrył, że przygotowany został różaniec ze złota, a dobrze wiedział, że Franciszek lubi rzeczy skromne i proste. Uprzedził więc Franciszka, że ma jedynie różaniec ze złota. „Myślałem, że się sprzeciwi, a on powiedział: „«Może być, przy Matce Bożej nie ma miejsca na wyrachowanie!»” – wspominał bp Marini. Jego zdaniem wydarzenie to po raz kolejny potwierdza, jak wielkie było nabożeństwo argentyńskiego Papieża do Maryi.

Biskup Tortony przypomniał też, że Franciszkowi bardzo zależało na przekazie radości Ewangelii. Z tego powodu zawsze zachowywał dobry humor: „Kiedy zwracałem się do niego «Ojcze Święty», on odpowiadał: «słucham Cię, synu święty»”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.