Drukuj Powrót do artykułu

Bp Janocha: kicz religijny jest banalizacją przesłania Ewangelii

19 listopada 2015 | 13:43 | lk Ⓒ Ⓟ

Kicz jest dzieckiem kultury masowej, a z nią możemy walczyć tylko zaczynając od nas samych. Kicz religijny jest banalizacją przesłania Ewangelii, a ostatecznie – karykaturą Boga – stwierdził bp Michał Janocha podczas seminarium pt. „Kicz i piękno w naszych kościołach”, które odbyło się w czwartek w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.

Bp Michał Janocha, historyk sztuki i znawca ikonografii zaznaczył, że granica między dziełem sztuki a kiczem jest nieostra. Przypomniał, że kiczem określa się dzieło używające stylu wysokiego dla wyrażenia idei estetycznie niższej. W przypadku kiczu religijnego mamy jednak do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym, np. gdy Ewangelia zostaje przetłumaczona na język hip-hopu, Męka Pańska przedstawiona w stylu disco-polo, a dzieje św. Pawła ukazane w formie komiksu. Wtedy jest to wykorzystanie formy niskiej dla treści wysokiej – tłumaczył bp Janocha.

Efektem pierwszego przypadku (wysoka forma-niska treść) jest „wzniosła śmieszność”, w sytuacji odwrotnej zaś (niska forma-wysoka treść) – „śmieszna wzniosłość”. – W obu przypadkach jest to profanacja, w pierwszym – zamierzona i wykreowana przez artystę, w drugim zaś jest nieświadoma i powstająca najczęściej ze zbożnych intencji – wyjaśnił bp Janocha.

Historyk sztuki przypomniał źródła powstania kiczu. Mniej więcej od Oświecenia negującego chrześcijaństwo artyści – coraz częściej pozbawieni mecenatu Kościoła – zaczęli odchodzić od wierności platońskiej triadzie „prawda-dobro-piękno” i opisywać prawdy wiary w sposób niezależny od kanonów teologicznych. – Ten stan trwa do dzisiaj – dodał biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.

Odniósł się także do relacji między kulturą ludową a kulturą masową. Ta pierwsza była od zawsze wyrazicielką całego bogactwa treści, jakie nosił w sobie zakorzeniony w niej człowiek, także treści najwyższych. Dzieła kultury ludowej są proste, ale nie pozbawione specyficznego piękna. W XIX i XX w. to właśnie w niej ocalały okruchy wygnanego ze sztuki wysokiej sacrum – mówił bp Janocha.

Z kolei kulturze masowej, która kieruje się bezlitosnym prawem wolnego rynku, „nieobce są wzloty ducha, ale tylko te, które da się dobrze sprzedać”. Kultura masowa zabija kulturę ludową i zajmuje jej miejsce. Tu pojawia się kicz, który – także w formie religijnej – jest dzieckiem kultury masowej.

„Kicz fałszuje obraz rzeczywistości, jest zatem kłamstwem, a kłamstwo – grzechem. Jak większość grzechów, jest stopniowalne: między oleodrukiem św. Stanisława Kostki a korkociągiem z Matką Boską Częstochowską jest spora przestrzeń. Kicz religijny jest banalizacją przesłania Ewangelii, a ostatecznie – karykaturą Boga” – dodał bp Janocha.

Jak ”wyleczyć” prawdziwą sztukę sakralną z naleciałości religijnego kiczu? – zastanawiał się historyk sztuki. Skoro kicz jest kłamstwem, należy go unikać, a nawet z nim walczyć. – W skali społecznej nie jestem optymistą. Walka z kiczem to walka z kulturą masową, jest trudna. Ale trzeba walczyć z kiczem, który jest w nas. Naprawa świata zaczyna się od nas samych – powiedział bp Michał Janocha.

Wybitny architekt i znawca sztuki sakralnej prof. Konrad Kucza-Kuczyński przedstawił wiele przykładów kiczu w architekturze i wystroju wnętrz polskich świątyń. Wiele z nich jest „drastycznych” – podkreślił.

Do najczęstszych zaliczył m.in. obwieszanie głośnikami elementów fasady, przesadne nagromadzenie przedmiotów liturgicznych i mebli wokół ołtarza oraz zasłanianie go kwiatami, co uniemożliwia sprawowanie liturgii. Kiczem nazwał także sposób oświetlenia kościelnych wnętrz, w tym oświetlenie „latarkowe” figur maryjnych, podczas gdy np. krzyż pozostaje zaciemniony.

Prof. Kucza-Kuczyński skrytykował też „przystrajanie” świątyń banerami z wizerunkiem np. Jana Pawła II, a nawet stojaki z logiem Światowych Dni Młodzieży. – Grafika przy tym nie było, a to poszło w całą Polskę i stoi przy wielu ołtarzach. W przyszłym roku przyjadą do Polski 2 mln ludzi, a my tak reklamujemy ŚDM – ubolewał.

Kucza-Kuczyński stwierdził, że nie rozumie, dlaczego zamiast maleć, liczba przykładów kiczu w kościołach rośnie. Uznał, że pod tym względem – a jest to opinia wielu architektów – jest gorzej niż w latach 80. ub. wieku. Potrzebny jest natomiast zwrot ku prostocie i ubogiemu projektowaniu świątyń.

W trakcie spotkania wykład na temat teologicznej analizy piękna i kiczu w sacrum wygłosił abp Józef Górzyński. Piękno i kicz w historii sztuki sakralnej przedstawił z kolei ks. dr Mirosław Nowak, kustosz Muzeum Archidiecezji Warszawskiej.

Seminarium odbyło się w ramach cyklu spotkań „Architektura i sztuka kościołów w świetle liturgii”.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.