Bp Janocha: Prymas Glemp odchodził „z klasą”
23 stycznia 2017 | 21:58 | mip Ⓒ Ⓟ
Pan Bóg odzierał prymasa Józefa Glempa z różnych godności, zabierał mu również zdrowie, lecz ksiądz kardynał odchodził „z klasą” – powiedział biskup pomocniczy Michał Janocha, podczas Mszy za zmarłego cztery lata temu metropolitę warszawskiego. W archikatedrze św. Jana za zmarłego modlili się w poniedziałek 23 stycznia duchowni i wierni Kościoła warszawskiego.
Biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej przypomniał dzieje powstawania Kościoła nad Wisłą. Zwrócił uwagę, że Warszawa była w średniowieczu prawdopodobnie jedyną stolicą Europy, która nie miała swojego biskupstwa, należała bowiem do archidiecezji poznańskiej. – Paradoks historii polega na tym, że naszą diecezję i archidiecezję stworzyli właściwie zaborcy, którzy nie mieli wcale intencji dobra Kościoła – powiedział bp Janocha.
Wskazał, że stworzenie diecezji warszawskiej wymógł na papieżu cesarz pruski, by dopasować kościelny podział administracyjny do zdobytych podczas rozbioru ziem. Potem w zaborze rosyjskim car Aleksander I skłonił papieża, aby biskupstwo warszawskie uczynić archidiecezją. – Zapewne nie przypuszczał, że z tej stolicy wyjdą postaci, które będą potrafiły powiedzieć ‘non possumus’: św. abp Zygmunt Szczęsny Feliński i Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński.
Zdaniem biskupa Janochy, taką postacią był również prymas Józef Glemp. – Kiedy arcybiskup Gniezna i Warszawy 21 września 1981 roku przekraczał progi naszej katedry, podczas swego ingresu, rozpoczynał się nowy rozdział tego Kościoła i naszej ojczyzny. Nikt wtedy nie sądził, że ten wielki zryw „Solidarności” już za parę miesięcy tak tragicznie się skończy, a że temu młodemu biskupowi przyjdzie być poniekąd „inter Rexem”, który będzie pośredniczyć w rozmowach i jednać zgromadzonych po dwóch stronach barykad – powiedział.
Hierarcha zwrócił uwagę, że prymas Glemp doświadczał szczególnego uniżenia, gdy Pan Bóg zabierał mu kolejne funkcje. W 2004 roku przestał być przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski, w 2006 przekazał nowemu pasterzowi arcybiskupstwo warszawskie, a w 2009 roku rozstał się z tytułem Prymasa Polski. – Pan Bóg odzierał go z różnych godności, zabierał mu również zdrowie, lecz ksiądz kardynał odchodził „z klasą” – powiedział biskup.
Za zmarłego przed cztery laty kard. Glempa modlili się warszawscy duchowni i wierni, zwłaszcza przedstawiciele parafialnych służb porządkowych Totus Tuus.
Józef Glemp urodził się w Inowrocławiu 18 grudnia 1929 r., w rodzinie robotniczej. Po zdaniu matury podjął studia w Prymasowskim Wyższym Seminarium Duchownym w Gnieźnie i 4-letnie w Arcybiskupim Seminarium Duchownym w Poznaniu. W 1956 r. przyjął święcenia kapłańskie.
W 1967 r. ks. Glemp został osobistym sekretarzem prymasa Stefana Wyszyńskiego. W marcu 1979 r. został biskupem diecezji warmińskim, miesiąc później otrzymał sakrę biskupią z rąk prymasa Wyszyńskiego. Po jego śmierci w maju 1981 został arcybiskupem warszawskim i gnieźnieńskim, i prymasem Polski. W 1983 roku otrzymał godność kardynała. Jako opiekun polskiej emigracji odwiedzał Polonię na całym świecie.
W 2007 r. Glemp przeszedł na emeryturę. Decyzją Benedykta XVI tytuł prymasa zachował do 80. roku życia, tj. do 2009 r. W grudniu tego roku zakończył swoją 28-letnią posługę prymasowską.
Zmarł 23 stycznia w Warszawie w wieku 83 lat.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.