Bp Kaleta: najważniejsze w nawróceniu jest dostrzeżenie swojego grzechu

Najważniejsze w nawróceniu jest dostrzeżenie w swoim życiu grzechu, bez tego posypanie głowy popiołem będzie nic nie znaczącym aktem – mówił dzisiaj bp Andrzej Kaleta w homilii podczas liturgii Środy Popielcowej w bazylice katedralnej w Kielcach.

Zauważył, że w obiegowym  rozumieniu Wielki Post to czas wyrzeczeń, pokuty, odmawiania sobie przyjemności, co poddał krytyce prorok Izajasz. – Można pościć, można wiele sobie odmawiać, a sercem być daleko od Boga, można zaciskać pasa, obrać drogę ascezy, a jednocześnie nadal żyć egoizmem i krzywdą bliźnich. Pościć i umartwiać swoje ciało, ale duchem być daleko od Ewangelii – podkreślał bp Kaleta.

Zaznaczył, że „nie o taką postawę prosi nas Pan Bóg”, o czym przypomina prorok Izajasz słowami: „Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram: rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli, wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać; dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy, nagiego, którego ujrzysz, przyodziać i nie odwrócić się od współziomków”.

Biskup przekonywał, że w czasie Wielkiego Postu nie powinno nam chodzić o „umartwienie dla samego umartwienia”, „ascezę dla samozadowolenia”, bo to tylko środki i metody prowadzące do nawrócenia, czyli „powrotu do przyjaźni z Bogiem”.

– Środa Popielcowa wzywa nas do tego, aby przez post, modlitwę, refleksję i jałmużnę dokonać nawrócenia – mówił. Konieczne do tego jest uznanie swojego grzechu, co tak trudno przychodzi człowiekowi. Już 70 lat temu zauważył to Pius XII.  – Ludzie stracili poczucie grzechu i zła, którego się dopuszczają. Słowo „grzech” jest coraz rzadziej wypowiadane – mówił bp Andrzej Kaleta. Grzech nazywa się „błędem, pomyłką, nieporozumieniem” – jak chcą niektórzy. Współcześni „nie kłamią, tylko rozmijają się z prawdą lub mają inne widzenie rzeczywistości”.

Brak odpowiedzialności za słowo zauważył w stosunku do takich sytuacji jak np. związki pozamałżeńskie, zabijanie dzieci nienarodzonych czy kradzież. Stwierdził „zatarcie granicy między dobrem, a złem” oraz „określanie dobra jako nudnego”, co „skazuje nas na życie w stanie wewnętrznego zamętu, co kaleczy relacje społeczne, rodzinne, międzynarodowe, czego jesteśmy świadkami w ostatnim czasie”. Zachęcał, aby grzech, będący chorobą duszy – wyznać w konfesjonale.

– Rozpoczynamy czas Wielkiego Postu, porównywany z wyjściem a na pustynię – mówił bp Kaleta.

Nawiązał do historii Narodu Wybranego wędrującego w trudach przez pustynię celem oczyszczenia, co niełatwo było zaakceptować, podobnie jak nam współczesnym. Bp Kaleta powołał się także na orędzie papieża Franciszka na Wielki Post. – Ojciec Święty wzywa nas do pokładania wiary i nadziei w Panu – powiedział na zakończenie.

W trakcie liturgii nastąpił obrzęd posypania głów popiołem, uzyskanym ze spalonych palm wielkanocnych, przy słowach „Prochem jesteś i w proch się obrócisz” oraz „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”.