Drukuj Powrót do artykułu

Bp Krywicki komentuje zniszczenia swego rodzinnego miasta

24 lipca 2023 | 15:29 | st (KAI/rkc.org.ua) | Odessa Ⓒ Ⓟ

Sample Fot. Alla Relian - з власного архіву

W moim rodzinnym mieście ludzie różnych narodowości zawsze się dogadywali. I jestem z tego dumny. Obcokrajowcy są tu traktowani z szacunkiem. Wydaje mi się jednak, że jego mieszkańcom bardzo dużo czasu zajmie przezwyciężenie nienawiści do Rosjan – napisał na swoim profilu na Facebooku urodzony w tym mieście bp Witalij Krywicki SDB.

Biskup kijowsko-żytomierski zaznaczył, że w nocy z 22 na 23 lipca w atakowanej rakietami Odessie nie dało się spać. „Państwo terrorystyczne po raz kolejny zaatakowało miasto, jego oryginalne ulice i dziedzińce, zabytki architektury i prawosławną katedrę Przemienienia Pańskiego. Jadąc rano na Mszę św. widziałem zniszczone domy i mieszkańców, którzy wraz z służbami porządkowymi walczyli z konsekwencjami nocnego ostrzału. I to głównie w historycznym centrum Odessy, które znajduje się pod patronatem UNESCO i każdego lata było chętnie odwiedzane przez turystów z całego świata… w tym przedstawicieli narodu rosyjskiego, którzy teraz niszczą to, co zbudowali ich przodkowie. W moim rodzinnym mieście ludzie różnych narodowości zawsze się dogadywali. I jestem z tego dumny. Obcokrajowcy są tu traktowani z szacunkiem. Wydaje mi się jednak, że jego mieszkańcom zajmie bardzo dużo czasu przezwyciężenie nienawiści do Rosjan” – napisał hierarcha.

Przypomniał, że blizny wojenne są pomnikami agresora. I nie można ich po prostu zburzyć, są zapisane na kartach historii cierpieniem całego narodu. „Jesteśmy wdzięczni Bogu Wszechmogącemu i naszemu systemowi obrony powietrznej za obronę Odessy przed najgorszymi konsekwencjami!” – stwierdził bp Witalij Krywicki.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.