Bp Libera: wypaczonych ideologii nie można pogodzić z Ewangelią

O tym, że różni ludzie próbują zasłonić lub przekłamać rzeczywistość, przedstawiają wizje obce polskiej kulturze i promują wypaczone ideologie, mówił bp Piotr Libera w parafii pw. św. Wojciecha w Malużynie w diecezji płockiej. Przewodniczył tam uroczystej Eucharystii z okazji 90-lecia Polskiego Związku Łowieckiego.

„Mam poczucie rzeczywistości, którą w różny sposób próbują dzisiaj różni ludzie zasłonić czy przekłamać. I za tą zasłoną przedstawiają nam jakieś swoje wizje, całkowicie obce naszej kulturze. Promują wypaczone ideologie, których nie można pogodzić z Ewangelią. Zamykają usta wielu Polakom, wielu ludziom, którzy lękają się zabrać głos i po prostu krzyknąć: `Król jest nagi`” – ubolewał hierarcha.

W homilii apelował także o godziwe gospodarowanie pieniędzmi. One są potrzebne, aby dawać jałmużnę, wspierać dzieła charytatywne, utrzymywać rodzinę, składać ofiary na rzecz wspólnoty kościelnej. W zarządzaniu pieniędzmi można się okazać wiernym bądź niewiernym.

„Wiernym należy być Bogu – nadmierna wierność dobrom materialnym staje się niewiernością względem Pana Boga. Przesadna wierność mamonie może uchodzić za roztropność, ale jest to roztropność lisa, roztropność wiewiórki, roztropność chomika, lecz nie roztropność religijnego człowieka, który nigdy nie będzie sługą pieniądza. On nigdy nie zmarnuje i nie zdefrauduje pieniędzy, które powierzono mu jako dobro wspólne”, przekonywał biskup płocki.

Przypomniał także postać patrona myśliwych św. Huberta. Święty ten kieruje wzrok ku górze, ku Chrystusowi, ku Bogu, bo „bez Boga życie i nasza praca nie mają sensu ani celu”. Chociaż człowiek może wiele zgromadzić na koncie w banku, to gdy przyjdzie czas, niczego nie zabierze ze sobą: „Bez Boga nie ma sensu ani nasza praca, ani nasze życie. Bez Boga zostają pozbawione fundamentu wartości i zasady moralne, wszystko pogrąża się w zamęcie i chaosie”, akcentował hierarcha.

Zwracając się bezpośrednio do myśliwych i leśników stwierdzał, że od zarania dziejów wypełniają dane przez Boga ludziom polecenie czynienia sobie ziemi poddanej. Ich działalność jest bogata i różnorodna. Są oni na ogół ludźmi o „żywym zmyśle wiary”. Z Bogiem łączą swoje ceremonie i zwyczaje.

Prosił uczestników uroczystości, by na zwierzęta i ptaki patrzyli jak na Boże stworzenia: „Niech wam nigdy nie zabraknie odniesienia do zasad etycznych i moralnych, i radości w sercu. Niech wasza przynależność do kół łowieckich będzie prawdziwą nobilitacją. Swoim godnym życiem i postępowaniem tę nobilitację potwierdzajcie. Darz bór i darz Bóg!” – życzył łowczym.

W czasie uroczystości w Malużynie, przy ołtarzu św. Huberta myśliwi z PZŁ odnowili swoje ślubowanie: „Ślubujemy przestrzegać sumiennie praw łowieckich, postępować zgodnie z zasadami etyki łowieckiej, zachować tradycje polskiego łowiectwa, chronić przyrodę ojczystą, dbać o dobre imię łowiectwa i godność polskiego myśliwego. Tak mi dopomóż Bóg” – powtarzali słowa ślubowania.

W jubileuszu łowieckim uczestniczył m.in. ks. kanonik Krzysztof Kozłowski, proboszcz parafii w Malużynie i kapelanem myśliwych okręgu ciechanowskiego, członkowie Polskiego Związku Łowieckiego, leśnicy i myśliwi, reprezentanci pocztów sztandarowych, sygnaliści i chórzyści z Ciechanowa, goście i sympatycy łowiectwa oraz parlamentarzyści.