Bp Marczak: trzeba uznać swój grzech i umieć wybaczać, by doświadczyć miłości Boga

Gdy w wielkim poście zastanawiamy się co zrobić, by to nawrócenie w nas się dokonało, to powinniśmy pomyśleć o naszych własnych grzechach, ale i grzechach innych, jednak nie po to, żeby tłumaczyć swoją grzeszność, ale by uznawszy swój grzech innym wybaczać, a przez to doświadczyć miłości Boga i móc dzielić się nią z drugim. – tłumaczył bp Marek Marczak.

W poniedziałek 26 lutego liturgii stacyjnej celebrowanej w kościele św. Anny na łódzkim Widzewie przewodniczył bp Marek Marczak, biskup pomocniczy archidiecezji łódzkiej.

– Dzisiejsze Słowo Boże uczy nas i podpowiada jak należy w tym czasie nawracania się postępować – mówił w homilii bp Marczak. – Najpierw to jest uznanie swojej winy i przyznanie się do swojego grzechu, ale bez szukania usprawiedliwień, bez osłabiania swojej winy i bez tłumaczenia jej. Ale czynimy to po to, by nie się upokarzać, uniżać czy pokazywać, że biję się w piersi, ale po to, by doświadczyć Bożego miłosierdzia – tłumaczył pasterz.

Galeria zdjęć (7 zdjęć)

Kaznodzieja wskazał, że tylko ten, kto w sobie samym potrafi uznać grzech, jest w stanie wybaczyć drugiemu człowiekowi. Tylko ten, kto sam umie uznać siebie za grzesznika – bez usprawiedliwień i wyjaśnień, będzie potrafił wybaczyć grzech swojemu bliźniemu. Ten warunek własnej grzeszności i wybaczania grzechów innym podprowadza nas do Bożego miłosierdzia, do tego, by Bóg mógł w naszych sercach działać! – zauważył.

W liturgii obok parafian i pielgrzymów przybyłych do kościoła św. Anny, w liturgii wzięli udział alumni I roku Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi, którzy przyjechali wraz ze swoim przełożonym, ks. dr Jackiem Kacprzakiem – prorektorem WSD.