Bp Muskus do franciszkanów: Leon XIV jest nam bardzo bliski

Nowy papież staje się nam bliski, bo proponuje Kościołowi franciszkańską drogę pokory i radości w wołaniu do świata, by wpatrzył się w Jezusa i zbliżał do Niego – mówił bp Damian Muskus OFM do franciszkanów zgromadzonych na kapitule Prowincji św. Franciszka z Asyżu. Odbywa się ona w Gostyniu k. Poznania.

W homilii bp Muskus przypomniał inaugurację pontyfikatu Leona XIV i jego wskazanie ideałów ewangelicznej miłości i jedności, które są bliskie franciszkanom.

– Święty Franciszek umiłował je ponad wszystko i nimi wypełnił swoją codzienność. Te ideały stały się jego sposobem na święte życie, w bliskości z Bogiem i braćmi. Każdy więc postępek rozbijający jedność, wbijający klina w braterstwo wspólnot, każdy czyn, który wypływa z kalkulacji, a nie z miłości, jest zdradą charyzmatu braci mniejszych, zakwestionowaniem ideałów Biedaczyny – mówił duchowny.

Jak podkreślał miłość, jedność i pokój są jednak ideałami „deficytowymi”. – Podziały, napięcia i konflikty są nie tylko codziennością świata. One dotykają również naszych wspólnot – zauważył. – Powołani, by nieść pokój, sami powinniśmy najpierw żyć pokojem. Wezwani do dzielenia się miłością, sami powinniśmy najpierw jej doświadczyć. Zaproszeni do budowania mostów jedności w podzielonym świecie, sami winniśmy najpierw odbudować jedność naszych serc i naszych wspólnot – nauczał zgromadzonych na kapitule braci.

Podkreślał, że papież przypomina o tym, co najbardziej istotne dla naszej chrześcijańskiej tożsamości: o miłości i wezwaniu do bycia znakiem jedności w podzielonym świecie. – Przypominał też o tym, o czym wielu pełniących funkcje przełożonych w Kościele zdaje się zapominać: że miłości i braterstwa nie da się narzucić siłą. Słowa, którymi Leon XIV opisywał swoją posługę, każdy z nas pełniących jakiekolwiek zadania we wspólnocie Kościoła i wspólnotach zakonnych powinien przyjąć za swoje – mówił bp Muskus, cytując: „Nigdy nie chodzi o zdobywanie innych poprzez dominację, religijną propagandę czy za pomocą narzędzi władzy, lecz chodzi zawsze i wyłącznie o to, by miłować tak, jak czynił to Jezus”.

– Papież mówił o pokusie „samotnego wodza” i „przywódcy wynoszącego się ponad innych”. W czasach, gdy charyzmatyczni liderzy często zapominają, że mają służyć ludziom, a nie ich zdobywać, takie słowa brzmią jak proroctwo nadziei. W krótkich słowach Leon XIV przypomniał o tym, że naszą siłą jest miłość, a nie władza – dodał.

Jego zdaniem, Leon XIV staje się bliski rodzinie św. Franciszka z Asyżu, bo „proponuje Kościołowi drogę pokory”, gdy z odwagą mówi o tym, że mamy być „małym zaczynem jedności, komunii, braterstwa”. – Staje się bliski rodzinie franciszkańskiej, gdy zachęca do pokory i radości w wołaniu do świata, by wpatrzył się w Jezusa i zbliżał się do Niego. Jest prawdziwie franciszkański, gdy dzieli się marzeniami o budowaniu „nowego świata, w którym królować będzie pokój” i gdy mówi o ludzkości: „fratelli tutti” – mówił bp Muskus.

– Dziś, gdy po miłującym Biedaczynę papieżu Franciszku nastał papież Leon, wybija dla nas godzina miłości – zaznaczył biskup, posługując się określeniem Leona XIV.

– Pozwólmy, by ten czas postawił nam pytania o wierność miłości i ideałom Biedaczyny, które są sercem Ewangelii. Pozwólmy, by nasze uszy usłyszały wołanie o pokój i jedność. Niech w łączności z Ojcem Świętym odpowiedź na niepokoje współczesności stanie się dla nas wszystkim najważniejszym zadaniem tej godziny – zaapelował.

Kapituła Prowincji św. Franciszka z Asyżu odbywa się w Sanktuarium Matki Bożej Świętogórskiej Róży Duchownej w Gostyniu. Obrady pod hasłem: „Laudato sì. Chwalcie i błogosławcie mojego Pana, i dziękujcie Mu i służcie z wielką pokorą” potrwają do 24 maja.