Drukuj Powrót do artykułu

Bp Muskus: gest umycia nóg jest znakiem solidarności z zapomnianymi i odrzuconymi przez świat

25 marca 2016 | 08:22 | md Ⓒ Ⓟ

Wszyscy jesteśmy wezwani do umywania nóg naszym braciom, słabym, zalęknionym i zapomnianym – mówił bp Damian Muskus OFM podczas Mszy św. Wieczerzy Pańskiej, której przewodniczył w Wielki Czwartek w sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. – Jako uczniowie Jezusa jesteśmy wezwani do tego, by na niesprawiedliwość, okrucieństwo i pogardę odpowiadać miłością, troską i konkretną pomocą potrzebującym – podkreślił w homilii.

Bp Muskus mówił, że wieczernik jest lekcją bezwarunkowej miłości, która nie cofa się przed niczym, nawet przed upokorzeniem i śmiercią. Świadectwem tej miłości stały się dwa znaki: ustanowienie Eucharystii i obmycie nóg uczniom. Zdaniem kaznodziei gest obmycia nóg, przez wieki powtarzany w katedrach i kościołach całego świata jako symbol uniżenia i służby, a zarazem zachęta do naśladowania Jezusa, nie jest łatwy do zrozumienia i nie mieści się w logice ludzkiej. „Wielu pewnie czuje instynktowny opór na samą myśl o tym, że mieliby umywać nogi innym, na klęczkach, z pochylonym czołem, w postawie poddania. Ale jeszcze trudniej przyjąć do wiadomości fakt, że oto Syn Boży pada na kolana i w niewolniczym geście obmywa stopy mężczyznom, którzy kiedyś zostawili wszystko i poszli za Nim, pociągnięci siłą Jego autorytetu i osobowości, zafascynowani perspektywami i nadziejami, jakie z nim wiązali” – zaznaczył biskup.

„Popatrzmy jeszcze na Jego dwunastu towarzyszy. Jeden z nich za chwilę wyjdzie w ciemność nocy, by Go zdradzić. Inny, choć gorliwie zapewnia o swojej wierności, zdjęty lękiem trzykrotnie się Go zaprze. Reszta rozpierzchnie się w przerażeniu. Do końca pozostanie z Nim tylko jeden, najmłodszy. Po śmierci Jezusa wszyscy wręcz w panicznym strachu zamkną się w Wieczerniku” – mówił, podkreślając, że właśnie takim ludziom: chwiejnym i zalęknionym, Jezus umywa nogi i powierza przywilej powtarzania cudu Eucharystii.

„Taka jest miłość Wielkiego Czwartku, która ogarnia tych, o których świat zapomina, których odrzuca i którymi gardzi” – zaznaczył bp Muskus. Jego zdaniem, dzięki tej miłości gest umycia nóg nie jest już znakiem uniżenia, ale szacunku i czci dla drugiego człowieka.

„Gdy świat raniony jest terrorem, bezbronni ludzie giną w zamachach i zbrodniczych napadach, a w mediach i przy stołach polityków wrą dyskusje nad celowością ochrony życia najsłabszych i niesienia pomocy uciekinierom z ogarniętych wojną państw, ubogim i bezdomnym – w tym świecie cichy gest umycia nóg staje się symbolem sprzeciwu i upominania się o ludzkie prawo do szacunku dla życia” – mówił. Jest to także znak solidarności z ofiarami ślepej przemocy, obojętności świata i pogardy globalnych mocarstw.

„Wszyscy jesteśmy wezwani do umywania nóg naszym braciom, słabym, zalęknionym i zapomnianym. Jako uczniowie Jezusa jesteśmy wezwani do tego, by na niesprawiedliwość, okrucieństwo i pogardę odpowiadać miłością, troską i konkretną pomocą potrzebującym. Jako uczniowie Jezusa jesteśmy za nich odpowiedzialni” – podkreślił kaznodzieja.

W Wielki Czwartek w Kalwarii Zebrzydowskiej odbyła się kolejna część Misteriów Kalwaryjskich. Na początku odczytana została Ewangelia, po której Kustosz Sanktuarium O. Azariasz Hess OFM obmył, zgodnie ze zwyczajem, stopy apostołów i wygłosił okolicznościowe kazanie. Po scenie Ostatniej Wieczerzy pasyjna procesja ruszyła do Ogrojca. Tam po zdradzie Judasza, Pan Jezus zostaje skrępowany i przywiedziony przed sąd Rady Żydowskiej. Po Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w Wieczerniku następuje całonocna adoracja w Piwnicy PJ. W czasie tegorocznego Odpustu Wielkiego Tygodnia, wierni rozważają siedem grzechów głównych, pięć warunków dobrej spowiedzi oraz uczynki miłosierne względem ciała i względem duszy.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.