Drukuj Powrót do artykułu

Bp Muskus: tylko żyjąc Bożym Narodzeniem możemy upomnieć się o obecność Boga w świecie

25 grudnia 2018 | 13:06 | md | Leżajsk Ⓒ Ⓟ

Nie ma innej drogi, by upomnieć się o obecność Boga w świecie, jak tylko żyć Bożym Narodzeniem w codzienności – mówił bp Damian Muskus OFM, który przewodniczył Pasterce w bazylice Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Leżajsku. Hierarcha podkreślał, że chrześcijanie to ludzie, którzy dzielą się radością betlejemskiej nocy z innymi.

W homilii bp Muskus przywołał św. Franciszka z Asyżu, który szczególnie umiłował tajemnicę Bożego Narodzenia. „Dla niego dzień ten był „świętem świąt”. Całował z czułością wizerunki Dzieciątka Jezus i wielbił Je pełnymi czułości słowami” – przypominał hierarcha. Dodał, że źródłem radości Biedaczyny było odkrycie, jaka głębia kryje się w człowieczeństwie Syna Bożego. „On odkrył, że w tym maleńkim Dziecku można dotknąć samego Boga, tulić Go i kołysać z miłością” – zauważył duchowny.

Za papieżem Benedyktem XVI stwierdził, że w Dzieciątku Jezus Bóg stał się „zależnym, potrzebującym miłości innych, będącym w sytuacji kogoś proszącego o naszą miłość”. „Choć mija czas i zmienia się świat, Bóg wciąż prosi o ludzką miłość. Prosi, by świat nie odrzucał daru Bożego Narodzenia, daru, jakim jest żywa obecność Jezusa pośród ludzkich spraw” – mówił.

Bp Muskus zauważył, że faktu Bożego Narodzenia nie zmieni kultura, która „skomercjalizowała i doprowadziła do absurdu symbole tych świąt, zagłuszając ich istotę”. „Jezus naprawdę przyszedł na świat, choć na zachodzie Europy usuwa się szopki z przestrzeni publicznej, radni naszej stolicy nie życzyli sobie akcentów religijnych podczas świątecznego spotkania, a w Krakowie młodzi są zapraszani w Wigilię przez kluby, które kuszą: powiedz rodzicom, że idziesz na pasterkę” – podkreślił.

Zaapelował, by o narodzinach Jezusa mówić „niekoniecznie słowami”, ale żyjąc radością Bożego Narodzenia na co dzień i dzieląc się nią z tymi, którzy potrzebują nadziei. „Czy jestem człowiekiem Bożego Narodzenia, to znaczy, czy potrafię nieustannie świętować obecność Boga wśród nas; czy jestem apostołem pokoju i radości, tych darów, które Jezus przyniósł na świat wraz ze swoimi narodzinami?” – zastanawiał się kaznodzieja. Doprecyzował, że ludzie żyjący na co dzień Bożym Narodzeniem to „ci, co w leżącym w żłóbku Jezusie odkryli Boga, który prosi o naszą miłość”.

„W świecie konfliktów i podziałów mamy być znakami Bożego pokoju i pojednania. W kulturze pozorów i fałszu mamy być świadkami prawdy, a pośród cywilizacji śmierci i braku sensu – głosicielami życia i nadziei. Wobec doświadczenia ciemności i zła, mamy być orędownikami światła i przebaczenia” – nauczał hierarcha. „Nie ma innej drogi, by upomnieć się o obecność Boga w świecie, by odpowiedzieć na Jego wołanie o naszą miłość, jak tylko żyć Bożym Narodzeniem w codzienności” – zaznaczył.

Zachęcał do radości i otaczania miłością nowo narodzonego Jezusa. „Dzielmy się dobrem i pokojem z najbliższymi i troszczmy się o Boga, który przychodzi do nas w drugim człowieku. Żyjmy Bożym Narodzeniem i mówmy światu, że wybieramy życie a nie śmierć, światło zamiast ciemności i nadzieję w miejsce rozpaczy” – wzywał.

Na koniec w leżajskiej bazylice ojców bernardynów bp Muskus złożył życzenia, by przyjście Jezusa na świat, które uczyniło ten świat lepszym, uczyniło również lepszymi ludzkie serca.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.