Bp Nitkiewicz: brak miłości leży również u podstaw wielu obecnych problemów
10 kwietnia 2016 | 19:38 | apis Ⓒ Ⓟ
Brak miłości leży również u podstaw wielu obecnych problemów w przestrzeni społecznej, w polityce, w relacjach międzynarodowych – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 10 kwietnia br. w Ulanowie. Obchodzony jest tam jubileusz 400-lecia lokacji miasta.
Kilkudniowym jubileuszowym obchodom towarzyszą wystawy, wieczory autorskie, wykłady historyczne, jubileuszowe gale i panele dyskusyjne dotyczące miejscowego dziedzictwa kulturowego, konkursy, turnieje i prezentacje.
Biskup sandomierski przewodniczył Mszy św. jubileuszowej w intencji mieszkańców Ulanowa. Udział w niej wzięli: przedstawiciele parlamentarzystów, miejscowych władz samorządowych, pocztów sztandarowych, Bractwa Flisaków, Miłośników Ziemi Ulanowskiej p.w. św. Barbary, szkół i organizacji społecznych działających na terenie miasta i gminy oraz licznych mieszkańców.
Biskup w swym kazaniu nawiązując do czytań mszalnych mówił, że w Eucharystii, Kościół – wspólnota wierzących w Chrystusa, znajduje siłę, żeby móc kochać podobnie jak Najmiłosierniejszy Zbawiciel, a także o tym, że miłość Chrystusa do uczniów, odwzajemniona przez nich zarówno w odniesieniu do samego Zbawiciela, jak i do drugiego człowieka oraz w stosunku do świata, buduje relacje i tworzy wspólnotę.
– Pytanie Pana Jezusa do Piotra: „Czy kochasz mnie?”, jest czymś absolutnie fundamentalnym nie tylko w związku z rolą jaką ma on otrzymać. Miłość ofiarna i odpowiedzialna, cierpliwa i bezwarunkowa, stanowi źródło życia w Kościele, w małżeństwie i rodzinie, w państwie, w aglomeracjach miejskich i wiejskich – mówił ordynariusz.
Zdaniem biskupa możemy być słabi i ułomni jak Piotr lecz jeżeli kochamy naprawdę, będziemy w stanie przezwyciężyć nasze ograniczenia i braki.
– Tej miłości zabrakło w wigilię tragedii smoleńskiej 2010 r. oraz w dniach żałoby, jaka okryła naszą Ojczyznę. Brak tej miłości leży również u podstaw wielu obecnych problemów w przestrzeni społecznej, w polityce, w relacjach międzynarodowych – podkreślił bp K. Nitkiewicz.
Hierarcha sandomierski zwracał uwagę na to, że Pan Jezus pyta się dzisiaj każdego z Jego wyznawców: „czy kochasz mnie?”
– Trzeba spojrzeć na siebie w prawdzie i odpowiedzieć szczerze na to pytanie. Ideałem do którego powinniśmy dążyć jest pierwsza wspólnota chrześcijańska w Jerozolimie, gdzie jak mówi Pismo św. „jeden duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących”. Miłość pasterzy i wiernych wzorowana na miłości Chrystusa i karmiąca się Eucharystii Jego Ciałem posiada niezwykłą moc – wskazywał biskup.
Ordynariusz zwrócił uwagę na to, że Ulanów choć ma różne miejsca, które od wieków jednoczą jego społeczność, a miejscem szczególnym jest ta urokliwa świątynia parafialna, to niezależnie od hojności fundatorów i dobroczyńców, powstała ona przy udziale wszystkich mieszkańców, troszczących się o nią o po dzień dzisiejszy.
– Jedność wiary przeplata się tutaj z więzami krwi, przyjaźni i sąsiedztwa. Doroczne święta i różnorodne liturgie, chrzty, śluby, pogrzeby, gromadzą w ścianach tej świątyni ludzi sobie bliskich i dalekich. Tutaj wszyscy są siostrami i braćmi, są jednością w Chrystusie. Tę jedność należy dalej pielęgnować przez dalekowzroczne inicjatywy duszpasterskie i ducha pokornej służby. Niech umacnia ją współpraca duszpasterzy i wiernych, współpraca oparta na wzajemnej miłości i zaufaniu – podkreślał hierarcha.
Po zakończonej Eucharystii zebrani udali się na Rynek miasta. Tam w inscenizacji historycznej wykonaniu Chorągwi Rycerstwa Ziemi Sandomierskiej odegrano scenę przybycia do Ulanowa króla Zygmunta III Wazy i nadania miejscowości praw miejskich. Zebrani obejrzeli musztrę paradną, tańce dworskie oraz pokaz walk żołnierskich sprzed czterech wieków. Wystrzelono salwy z zabytkowych armat flisackich. Popołudniu na rzece San miejscowe Bractwo Flisackie rozpoczęło sezon flisacki i pływanie galerami.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


