Bp Nitkiewicz: przez narodzenie Chrystusa w Betlejem, Bóg wypełnił Swoje obietnice
24 grudnia 2015 | 08:44 | apis Ⓒ Ⓟ
Przez narodzenie Chrystusa w Betlejem, Bóg wypełnił Swoje obietnice – mówił bp Krzysztof Nitkiewicz 23 grudnia br. w Sandomierzu podczas świątecznego spotkania z przedstawicielami władz województwa świętokrzyskiego. Tego samego dnia ordynariusz uczestniczył również w spotkaniach opłatkowych w Tarnobrzegu i Ostrowcu Świętokrzyskim.
W przeddzień bożonarodzeniowej wigilii w sandomierskim Ratuszu miejskim bp Krzysztof Nitkiewicz wskazał na to, że dzielenie się opłatkiem i składanie sobie życzeń jest również swojego rodzaju obietnicą, że będziemy dla siebie lepsi. Ordynariusz wyraził też nadzieję, że te świąteczne obietnice zostaną spełnione.
Podczas spotkania mieszkańcy Sandomierza mieli okazję połamać się opłatkiem z bp. Krzysztofem Nitkiewiczem, wojewodą świętokrzyskim Agatą Wojtaszek, burmistrzem Sandomierza Markiem Bronkowskim.
We wspólnym spotkaniu wzięli udział: radni miasta, duchowni, przedstawiciele instytucji, urzędów, stowarzyszeń i grup społecznych oraz mieszkańcy miasta. Spotkanie rozpoczęła wspólna kolęda w wykonaniu orkiestry dętej i młodych sandomierzan.
Burmistrz Marek Bronkowski złożył przybyłym świąteczne życzenia zapewniając, że nadchodzący rok będzie czasem współpracy i wspólnej troski o dobro miasta i jego mieszkańców.
Najmłodsi sandomierzanie zaprezentowali Jasełka bożonarodzeniowe, a na świątecznym stole harcerze zapalili Betlejemskie Światło Pokoju.
W hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu odbyło się miejskie spotkanie opłatkowe. Biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz nawiązał do hasła „Zauważ człowieka”, towarzyszącego przekazywaniu Betlejemskiego Światła Pokoju.
Powiedział, że jeśli Bóg zauważył ludzką nędzę i zesłał na ratunek człowiekowi swojego Syna, podobnie każdy chrześcijanin powinien być wrażliwy na potrzeby bliźniego. Hierarcha podkreślił, że bliźnim jest każdy człowiek znajdujący się w potrzebie.
Po poświęceniu opłatków ordynariusz oraz przedstawiciele władz samorządowych osobiście składali życzenia tarnobrzeżanom przybyłym na wigilijną wieczerzę. Czas łamania opłatkiem uświetnił występ zespołu Dzikowianie, który przygotował szereg tradycyjnych polskich kolęd i pastorałek.
Uroczystość rozpoczęli harcerze z tarnobrzeskiego Hufca ZHP, którzy przywieźli Betlejemskie Światło Pokoju.
– Jak co roku pragniemy podzielić się z mieszkańcami Tarnobrzega symbolem dobroci oraz braterstwa – mówił Jan Duma, drużynowy VI Tarnobrzeskiej Drużyny Harcerskiej „Kalina”. – Tegorocznemu wydarzeniu przyświeca hasło „Zauważ człowieka”. Starajmy się docierać do każdego potrzebującego pomocy i naszej uwagi – podkreślał.
– Mam nadzieję, że wszędzie, gdzie to światło zagości wniesie pokój i spokój. Życzę państwu wszelkich błogosławieństw od Bożej Dzieciny oraz radosnych świąt Bożego Narodzenia – powiedział hm. Michał Sendrowicz, przekazując betlejemski płomień.
W Ostrowcu Świętokrzyskim mieszkańcy spotkali się na Rynku miasta, by złożyć sobie życzenia i połamać świątecznym opłatkiem. Spotkanie rozpoczęło się śpiewem kolęd i pastorałek chóru nauczycielskiego „Coro cantorum”, solowych wykonawców oraz zespołu folklorystycznego. Następnie wszyscy wysłuchali słów Ewangelii przypominających narodzenie Jezusa Chrystusa.
Bp Krzysztof. Nitkiewicz złożył obecnym władzom miasta, samorządowcom oraz mieszkańcom świąteczne życzenia.
Nie zabrakło też harcerzy, którzy uroczyście przekazali Betlejemskie Światło Pokoju. Mieszkańcy śpiewając kolędy składali sobie świąteczne życzenia. W dalszej części artystycznej wystąpili soliści i zespoły śpiewacze, wprowadzając wszystkich w atmosferę świąt Bożego Narodzenia.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.


