Bp Orchowicz do młodych: „odpuść sobie”, czyli zrób sobie w życiu pit stop

O tym, że odpuszczanie sobie nie jest oznaką słabości i porażki, ale dowodem życiowej mądrości i gwarancją sukcesu mówił młodym zebranym 20 września w Gnieźnie biskup pomocniczy gnieźnieński Radosław Orchowicz. – Odpuść sobie, czyli zrób stop, zobacz, gdzie i z kim jesteś, do czego dążysz, jakie są twoje cele i jeśli trzeba, daj sobie pomóc – radził.

O tym, że odpuszczanie sobie nie jest oznaką słabości i porażki, ale dowodem życiowej mądrości i gwarancją sukcesu mówił młodym zebranym 20 września w Gnieźnie biskup pomocniczy gnieźnieński Radosław Orchowicz. – Odpuść sobie, czyli zrób stop, zobacz, gdzie i z kim jesteś, do czego dążysz, jakie są twoje cele i jeśli trzeba, daj sobie pomóc – radził.

„Odpuść sobie” było hasłem przewodnim tegorocznego Święta Młodych KOSTKA 2025, organizowanego tradycyjnie z okazji wspomnienia patrona młodzieży św. Stanisława Kostki. Miejsce spotkania, czyli Gniezno wybrano nieprzypadkowo – w tym roku przypada 1000. rocznica pierwszych koronacji królewskich w katedrze gnieźnieńskiej i 1025. rocznica powstania archidiecezji i metropolii gnieźnieńskiej.

Do miasta św. Wojciecha przyjechało ponad 700 młodych z blisko trzydziestu miast i dekanatów: Miłosławia, Wrześni, Szymanowic, Zagórowa, Murowanej Gośliny i Długiej Gośliny, dekanatu wągrowieckiego, Rogoźna, Budzynia, Chodzieży, Wyszyn, Szamocina, Mogilna, Kruszwicy, Strzelna, Inowrocławia i dekanatów inowrocławskich, Barcina, Żnina, Kłecka, Kiszkowa, Pobiedzisk, Rogowa, Trzemeszna, dekanatu witkowskiego i obu dekanatów gnieźnieńskich.

Przed południem, w czterech kościołach Gniezna, słuchali katechez, a w południe spotkali się w hali sportowej SP nr 1, gdzie konferencję wygłosili s. Łucja Rado i o. Tomasz Nowak z Lednicy. Było to wprowadzenie do adoracji i spowiedzi, którą młodzi przeżyli w kościele ojców franciszkanów (kościele jubileuszowym), gdzie mogli uzyskać odpust zupełny. Po obiedzie i koncercie w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym młodzi zebrali się wieczorem w katedrze gnieźnieńskiej, gdzie Mszę św. odprawił dla nich Prymas Polski abp Wojciech Polak.

– Bardzo się cieszę, że jesteśmy tutaj razem, we wspólnocie, którą gromadzi Duch Święty – mówił Prymas witając młodych.

O tym, co znaczy odpuścić sobie mówił w homilii bp Radosław Orchowicz. Jak przyznał, zapytał wcześniej wiele osób, czym można te słowa zastąpić i usłyszał m.in. „olej to, wyluzuj, chill, na luziku, weź, nie rób siary, daruj sobie, ogarnij się, nie spinaj się, stary, szkoda prądu, wywal to z głowy”. Można by zatem pomyśleć, że odpuszczenie sobie to oznaka rezygnacji, a przecież od małego jesteśmy uczeni, że rezygnacja to słabość i nieudacznictwo. Tymczasem specjaliści podpowiadają, że wiedza o tym, w którym momencie odpuścić, jest ważną umiejętnością życiową i gwarancją sukcesu, bo uwalnia nas od wewnętrznego przymusu, by wciąż piąć się w górę, by nie odpuszczać.

– Odpuść sobie oznacza więc uwolnienie się od negatywnych emocji, bezsensownego wysiłku, niepotrzebnych stresów i presji, którą sami sobie narzucamy. To decyzja o zrzuceniu ciężaru, a nie oznaka rezygnacji czy słabości – tłumaczył młodym bp Orchowicz.

Odpuść sobie – kontynuował – to taki STOP w życiu, albo pit stop w Formule 1. Okazja, by się zatrzymać zobaczyć, gdzie jestem, o co mi chodzi, co jest we mnie, co mi zabiera czas, na co go poświęcam, jakie mam cele? Bo może się okazać – zauważył – że są sprawy i relacje, które muszę sobie odpuścić, bo nic mi nie dają, bo wrzucają mnie w doły, bo już tak dalej nie mogę i nie chcę.

– Czy to jest możliwe? Czy jest na to szansa? – pytał. – Ten święty rok, to „odpuść sobie”, które mówi nam: pozwól Bogu działać.

Biskup pomocniczy gnieźnieński nawiązał też do hejtu, z którym zmaga się wielu młodych. Pomocą może być tu wspólnota, inni obok, którzy mają te same dylematy, te same obawy, ale także podobne pragnienia, oczekiwania i marzenia.

– Projekt „Kostka” chce nam uświadomić, że kiedyś byli i dziś są ci, którzy postawili na Jezusa i się nie zawiedli. Prowadzą, przewodzą, pomagają. Młodzi jak Ty, weseli jak Ty, szukający jak Ty… – mówił biskup pomocniczy gnieźnieński.

Mszę św. koncelebrowali parafialni i dekanalni duszpasterze młodych z duszpasterzem diecezjalnym ks. Michałem Bubaczem. Na pamiątkę młodzi dostali bandanki na szyję. Był też grill i koncert uwielbieniowy. Przed Mszą św. na placu przed katedrą gnieźnieńską młodzi ustawili się w datę 1025 – rok koronacji Bolesława Chrobrego i Mieszka II.