Drukuj Powrót do artykułu

Bp Ozga z Kamerunu: to wizyta nadziei

15 marca 2009 | 11:32 | ks. Mirosław Bujak, kg / maz Ⓒ Ⓟ

Wizyta Benedykta XVI w Kamerunie będzie przebiegać pod znakiem nadziei dla naszego Kościoła wobec tak wielu trudności i skomplikowanych wyzwań – powiedział bp Jan Ozga.

KAI: Za kilka dni Benedykt XVI przybędzie do Kamerunu. Jak diecezja Doumé-Abong’ Mbang przygotowuje się do tej wizyty?

– Po otrzymaniu daty i wstępnego programu pielgrzymki episkopat Kamerunu wystosował do wiernych list, który rozważano następnie we wszystkich wspólnotach naszej diecezji. Przybliżał on postać papieża, wyjaśniał cel przyszłej pielgrzymki i zachęcał do czynnego w niej udziału. Odbyło się też kilka spotkań księży i sióstr, podczas których zastanawialiśmy się, jak konkretnie przyjąć Ojca Świętego. Zaproponowano nowennę, która jeszcze trwa, jako przygotowanie do tego wydarzenia.

W lutym młodzież pielgrzymowała pieszo do sanktuarium maryjnego w Nguélémendouka. Była to dobra okazja, aby zapoznać młodych pątników z programem i celem wizyty papieża, który przyjeżdża, aby umocnić nas w wierze, wypełniając misję, jaką Chrystus zlecił niegdyś Piotrowi, zachęcić nas do głębszego wejścia w tajemnicę chrztu świętego i do zaangażowania się w temat II zgromadzenia specjalnego Synodu Biskupów dla Afryki: „Kościół w Afryce w służbie pojednania, sprawiedliwości i pokoju”.

Próbujemy w małych wspólnotach parafialnych w naszej diecezji mówić, dlaczego przyjeżdża i kim jest Ojciec Święty, jaką pełni misję w Kościele i jaki jest temat przyszłego Synodu, który bardzo angażuje Kościół i ukazuje jego posłannictwo w konfliktach politycznych czy plemiennych. Kościół ukazuje nowe światło służące ich rozwiązaniu i daje nadzieję ludziom, wciągniętym na co dzień w te napięcia.
Program pielgrzymki wpisujemy w program duszpasterski diecezji, który ukazuje w tym roku rodzinę jako wspólnotę miłości. Rok św. Pawła jest również inspiracją do rozważań nad dziełem Apostołów.

Zachęcamy chrześcijan, aby wczuli się w logikę pielgrzymki, aby zaangażowali się w wierze i na tej podstawie troszczyli się o pojednanie, sprawiedliwość i pokój.

Jaka była reakcja wiernych na wiadomość o przyjeździe papieża do Kamerunu?

– Przede wszystkim była to okazja do wielkiej chluby i dowartościowania dla Kameruńczyków. Oczywiście jest to pierwszy, zewnętrzny wymiar. Z punktu widzenia wiary, wielu patrzy na papieża jako na następcę św. Piotra, który przyjeżdża, aby się za nas modlić, błogosławić nas, wysłuchać i przekazać nam słowo umocnienia. Ogólnie rzecz biorąc pielgrzymka została przyjęta bardzo pozytywnie.

W jaki sposób wierni diecezji Doumé-Abong’ Mbang włączą się w wizytę papieską?

– Do stolicy na spotkanie z Ojcem Świętym pojedzie 30-osobowa delegacja oficjalna, nie licząc kapłanów, sióstr i osób indywidualnych, którzy wezmą udział szczególnie w nieszporach 18 marca i we Mszy św. następnego dnia. Duże oddalenie i względy bezpieczeństwa nie pozwolą uczestniczyć w tych wydarzeniach osobiście większej grupie wiernych, jak planowaliśmy początkowo.

Jakie nadzieje Kościół w Kamerunie wiąże z pielgrzymką papieża?

– Będzie to kolejny bodziec i zachęta, aby stać się chrześcijaninem bardziej zaangażowanym w życie wspólnot, wiosek, dzielnic, aby czuć się bardziej odpowiedzialnym za swój Kościół – jak to kiedyś Ojciec Święty powiedział w Niemczech „żeby Kościół stawał się moim domem”. Osobiście liczę na to, że ten temat, który zachęca do zaangażowania się w walkę o pojednanie, sprawiedliwość i pokój, będzie natchnieniem dla rodzin i wspólnot chrześcijańskich. Dla mnie jest to wizyta nadziei wobec tak wielu skomplikowanych sytuacji świata współczesnego.

Jakie są radości i smutki Kościoła w Kamerunie? Jaką sytuację zastanie papież?

– Radością jest to, że Kościół ten w ciągu stu lat swego istnienia na tych ziemiach bardzo szybko się zorganizował i mamy dziś już 5 prowincji kościelnych i 24 diecezje, którymi w 80 procentach kierują biskupi miejscowi. Radością jest też to, że najnowsze nominacje biskupie pokazują, iż Kościół powszechny coraz bardziej powierza wspólnoty lokalne Kameruńczykom. Cieszymy się z coraz większego zaangażowania świeckich, ludzi pochodzących z różnych sfer społecznych. W naszej diecezji mamy ok. 600 katechistów. Cieszy też wzrost powołań, który w Afryce wynosi 3,5 proc.

W Kamerunie, w tym także w naszej diecezji, mamy przekłady Biblii i Lekcjonarza na języki lokalne. Liturgia jest często wyrażana w oparciu o kulturę lokalną, głównie śpiewy i taniec. W czasie papieskiej Mszy św. zostanie wykonanych wiele śpiewów afrykańskich, w tym jeden skomponowany w naszej diecezji.

Trudną sprawą jest troska o dalszą formację seminarzystów, księży i świeckich. Liczymy też na większe konkretne zaangażowanie chrześcijan w pojednanie, sprawiedliwość i pokój. Pomimo że dostrzegamy pewien dynamizm wiary, zależy nam na tym, by był to Kościół jeszcze bardziej dynamiczny, aby Caritas było bardziej operatywne na wszystkich płaszczyznach życia.

Jak Ksiądz Biskup postrzega działalność innych religii czy sekt?

– Niewątpliwie dostrzegamy aktywność innych religii i sekt, ale po wielu doświadczeniach i wymianie myśli z innymi biskupami, a zwłaszcza z nieżyjącym już arcybiskupem Jaunde – Jeanem Zoa, doszedłem do wniosku, że nie warto tracić czasu na walkę z sektami. Dobre duszpasterstwo jest podstawowym rozwiązaniem problemu.

Jeśli chodzi o naszych braci w wierze protestantów, a także muzułmanów, w łonie episkopatu istnieje komisja ds. dialogu i myślę, że nie ma większych trudności w tej dziedzinie. Powtarzam, dla mnie podstawowym problemem jest dobre duszpasterstwo. To jest moja podstawowa troska.

Obecna pielgrzymka jest już trzecią wizytą papieża w Kamerunie, a drugą w życiu Księdza Biskupa. Ale po raz pierwszy przeżywać ją będzie Ekscelencja jako ordynariusz diecezji. Czy zmienia to coś w sposobie jej przeżywania?

– Na pewno jest to nowe przeżycie. Teraz wydaje mi się, że lepiej rozumiem osobę Ojca Świętego. Mając niewielkie problemy na szczeblu diecezji, mogę tylko wyobrazić sobie, jak ogromne zagadnienia musi podejmować papież. I ta wizyta na pewno bardziej zbliży mnie do niego. W tych dniach polecam jego osobę Bogu w sposób szczególny, prosząc o moc dla niego.

Spotkanie z nim utwierdzi mnie w tym, że mam kontynuować tę misję, którą mi Bóg powierzył przez posługę Jana Pawła II. Papież niejako już teraz wzywa mnie do większego osobistego zaangażowania się w nasz Kościół diecezjalny, do pracy nad pojednaniem na wszystkich płaszczyznach. Odbieram tę pielgrzymkę jako wezwanie: „Trwaj, biskupie Janie tam, gdzie jesteś, trwaj z Bogiem i ze mną”.

Dziękuję serdecznie za rozmowę.

rozmawiał ks. Mirosław Bujak

—————————-
Biskup Jan Ozga urodził się 17 kwietnia 1956 w Woli Raniżowskiej na terenie obecnej archidiecezji przemyskiej. Święcenia kapłańskie przyjął 7 czerwca 1981. Początkowo udzielał się duszpastersko w swej rodzimej archidiecezji (wtedy jeszcze diecezji), po czym w 1989 wyjechał jako misjonarz do Kamerunu. Pracował tam na terenie diecezji Doumé-Abong’ Mbang, a tuż przed swą nominacją biskupią – w parafii Nguélémendouka. Gdy w lutym 1995 ustąpił z urzędu ówczesny biskup tej diecezji – Pierre A. Tchouanga (1928-99), zarządzał nią jako wikariusz generalny właśnie polski kapłan, którego 24 stycznia 1997 Jan Paweł II mianował biskupem tej jednostki kościelnej. Sakrę nowy hierarcha przyjął 20 kwietnia tegoż roku z rąk kard. Christiana Tumiego, arcybiskupa Duali, w obecności m.in. 20 biskupów (spośród 23, jacy urzędowali wtedy w Kamerunie). Jednym ze współkonsekratorów był też bp Józef Wysocki z Elbląga.

Diecezja Doumé-Abong’ Mbang istnieje w swym obecnym kształcie od 17 marca 1983, wcześniej – od 3 marca 1949 był to wikariat apostolski Doumé, który 14 września 1955 stał się diecezją Doumé. Zajmuje powierzchnię ok. 36,4 tys. km kw., a na jej terenie mieszka ponad 200 tys. ludzi, z których przeszło 100 tys. to katolicy. Jest tam 20 parafii, w których pracuje 23 kapłanów diecezjalnych i 9 zakonnych oraz ok. 50 sióstr.

Drogi Czytelniku,
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Wersja do druku
Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Możesz określić warunki przechowywania cookies na Twoim urządzeniu za pomocą ustawień przeglądarki internetowej.
Administratorem danych osobowych użytkowników Serwisu jest Katolicka Agencja Informacyjna sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie (KAI). Dane osobowe przetwarzamy m.in. w celu wykonania umowy pomiędzy KAI a użytkownikiem Serwisu, wypełnienia obowiązków prawnych ciążących na Administratorze, a także w celach kontaktowych i marketingowych. Masz prawo dostępu do treści swoich danych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, wniesienia sprzeciwu, a także prawo do przenoszenia danych. Szczegóły w naszej Polityce prywatności.