Bp Piotrowski: mamy być świadkami Jezusa Zmartwychwstałego

Mamy być świadkami Jezusa Zmartwychwstałego zawsze i wszędzie, we wszystkich okolicznościach naszego życia – mówił podczas Wigilii Paschalnej biskup kielecki Jan Piotrowski, który przewodniczył uroczystości w kieleckiej bazylice.

– Jesteśmy w sercu Bożej miłości, która ma jedyny cel, abyśmy mieli życie i mieli je w obfitości – podkreślił biskup. W nawiązaniu do dzisiejszej liturgii wspomniał dzieje narodu wybranego, które znajdują swoje odzwierciedlenie w życiu każdego człowieka.

– Burzliwe dzieje człowieka, czego wyrazem jest historia narodu wybranego i przymierza, jakie Bóg z nim zawarł, to wielka epopeja odejść i powrotów, zmartwień i nadziei, fałszu i odradzającej się prawdy w ludzkich sercach – mówił biskup kielecki zaznaczając zarazem, że ostatecznym przymierzem jest to, które Bóg objawił w Jezusie Chrystusie.

W homilii tłumaczył także znaczenie wyjątkowej liturgii Wigilii Paschalnej w kontekście przyrzeczeń chrzcielnych.

– Odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych ma służyć naszej duchowej dojrzałości, zaś codzienną drogą do jej umocnienia ma być nasza osobista modlitwa, Komunia Święta, sakrament pokuty, a także codzienna dobroć, tkana z czynów karmionych miłością Boga i bliźniego – mówił biskup. – Ona, jak uczy papież Franciszek, nie czyni nikogo bezużytecznym, lecz sprawia, że jesteśmy w świecie rozpoznawani jako prawdziwi uczniowie Jezusa Chrystusa – zaznaczył.

Przypomniał, że Zmartwychwstały przynosi pokój, który czyni dobro.

– Chrześcijanin jest świadkiem Bożego dobra i miłości, prawdy i wolności, nadziei i pokoju. A pokój, za którym tęskni każde ludzkie serce i rozum, jest darem Chrystusa Zmartwychwstałego. Bez tego pragnienia nikt nie będzie dobrym człowiekiem, ani szlachetnym chrześcijaninem – mówił bp Piotrowski.

Na zakończenie życzył sobie i zebranym pewności wiary, że „z Jezusem Zmartwychwstałym nie stoimy za progiem zamkniętych drzwi, za którymi nic już nie ma”.