Bp Piotrowski: Maryja jest niezwyciężoną Niewiastą z Księgi Apokalipsy św. Jana

Maryja, Niepokalana Matka Jezusa Chrystusa, jest niezwyciężoną Niewiastą z Księgi Apokalipsy św. Jana – mówił  13 czerwca bp Jan Piotrowski podczas uroczystości fatimskich w parafialnym kościele Wniebowzięcia NMP w Proszowicach, które przeżywają aktualnie Rok pochodzącego stąd ojca Rafała.

W 570. rocznicę urodzin bernardyna sł. Bożego ojca Rafała z Proszowic, wybitnej postaci z przełomu XV i XVI wieku, mieszkańcy jego rodzinnych Proszowic odkrywają go na nowo, stad wiele celebracji ma wymiar szczególny, tak jak nabożeństwa fatimskie odprawiane przez księży biskupów.

13 czerwca to zarazem 219. rocznica powołania diecezji kieleckiej, co nastąpiło 13 czerwca 1805 roku.

Mówiąc w homilii o Maryi – Niewieście z Janowej Apokalipsy, biskup kielecki zwrócił uwagę na „smoki” współczesności.

– Zarówno biblijny smok nienawidzący Maryi i jej potomstwa, jak i różne smoki naszych czasów obleczone w szatę nowoczesności, wolności i postępu karmione przewrotnymi ideologiami wrogimi Bogu, Kościołowi i człowiekowi, nie mają innego celu, jak zniszczyć i ośmieszyć Jezusa Chrystusa i Jego Kościół – mówił.

Przypomniał, że to „Maryja uczy nas słuchania słowa Bożego”. – Chcemy, jak Ona tego pragnie, słuchać Bożego słowa, zachowywać je i nim żyć. Wtedy zrozumiemy, że miłość Boga do człowieka wymaga osobistej postawy przyjęcia Chrystusa do swojego życia, a tym samym przyjęcia całej Ewangelii i Bożych przykazań – podkreślał bp Piotrowski.

Wskazywał na przesłania, które płynęły z Fatimy, ale które były wcześniej czytelne w Nazarcie, czy w Kanie Galilejskiej, zachęcał do stosowania się do Jej słów: „Uczyńcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

– Trzeba nam żyć w szkole Maryi, aby uczyć się całej prawdy o Jezusie Chrystusie – zaznaczył. – W wymiarze naszego życia  religijnego, duchowego, rodzinnego, obyczajowego, nie zawsze jesteśmy pojętnymi uczniami – zauważył biskup kielecki, mówiąc o naszych niedoskonałościach, grzechach i wadach, które hamują „zbliżenie do Jezusa”. – A przecież tylko prawdziwe i wierne pójście za Chrystusem czyni człowieka autentycznie szczęśliwym i mądrze odpowiedzialnym za swoje życie – zauważył bp Piotrowski.

Podkreślał ważność „bycia pod opieką Maryi, Fatimskiej Pani, bo wtedy nic nie zdoła nas wyrwać z ręki Jezusa Chrystusa i Jego wspólnoty, jaką jest Kościół”.